@Palkrolik absolutnie nie. to zupełnie inna półka, pozyskiwanie e-recepty na tego typu środki bez stosownego uzasadnienia jest praktycznie niemożliwe, lekarze wymagają udokumentowania historii choroby oraz przedłożenia odpowiedniej dokumentacji. bez papierów to bardzo trudne, lekarz POZ wymaga zaświadczenia od specjalisty, aby mógł powtórzyć receptę na leki narkotyczne, w tym OxyContin. to lek na receptę ścisłego zarachowania (Rpw.), gdzie musi być odnotowana i potwierdzona sumaryczna ilość przepisanego narkotyku, która zgadza się co do miligrama. w dzisiejszych czasach, gdzie lekarze mają do w/w leków bardzo asekurancką postawę, wymaga to naprawdę sporo wysiłku - bez odpowiedniego rozeznania, czy posiadania zaufanego medyka może być to awykonalne.

Tramal (tramadol) z kolei, to lek spoza wykazu, formalnie nie figuruje jako narkotyk i przepisuje się go na identycznych zasadach, co zwykłe leki. jedyne co może być barierą w uzyskaniu e-recepty, to jakieś osobiste bariery i rezerwowe podejście danego lekarza dot. ordynowania tramadolu, który jakby nie patrzeć też jest agonistą rec. opioidowych.

@przodownik
W takim razie jesli nie ma sie stwierdzonego nowotowru zostaje Tramal, jesli nie chce sie faszerowac parasyfem czy innmi NLPZ-kami...

Można - brałam. Klepało jak zawsze.
Pytanie po co, w końcu „leczysz się - nie ćpaj” i tak dalej.

@Palkrolik albo wyrabianie historii w PLB idąc po kalsycznej drabince NLPZ - tram - dhc - bupra w plastrach - etc, przeplatanej jakimiś skierowaniami na rehabilitacje, neuro, tomografy czy inne zastrzyki. W końcu przepiszą oxy, a potem coraz większe.
No i zostają magicy co za kafla przepiszą reckę na osiemdziesiątki na 100% wykupu jak np. mi

Oki. Narazie jestem na pozniomie trampka ktorego I tak uzywam bardzo sporadycznie. No ale kto pyta nie blądzi... Przezorny zawsze ubezpieczony.

Nie wiem czy opcja z e-liquidem jest możliwa, ale jeżeli chodzi o podanie poprzez palenie to jest to bardzo popularna metoda na Islandii. Z tym że do palenia nadaje się jedynie oxycontin, gdzie tabletki (po pozbyciu się otoczki) kładzie się na foli aluminiowej, podgrzewa zapalniczką i przez rurkę wciąga dym. Nigdy nie próbowałem tej metody, ale z racji na popularność (tak z 80% ludzi którzy walą oxy na Islandi korzystają z tej drogi podania ) i opinii kilku osób jest to bardzo uzależniający sposób brania oxy.

Słyszałem że w Norwegii podobno też walą z folii, ale jak wyglądają efekty to już nie wiem

Zostało mi 6 oxydolorów 80mg do środy jakoś. Mam dosyć dużą tolerkę, blister 10 sztuk zjadam w 2-3dni ale głównie sniffując. Jaka byłaby najlepsza forma (z ekonomicznego punktu widzenia) żeby się dobrze upierdolić i na długo, bez chęci dorzutki dojadania (sniffem mam ogromną chęć dorzutki już po godzinie od zarzucenia 80mg noskiem). I.V odpada. To teraz tak, łykać w całości zapijając wodą? Na przykład 1 około 10 godziny a drugą ok 16-17. Wtedy by mi 2 sztuki dziennie wychodziły. Czy lepszym sposobem byłoby zlizanie tej szarej otoczki, i dopiero połknięcie tabletki. Czy może zlizanie otoczki, przegryzienie w ustach i zapicie wodą? A może zmielić na tzw "yebany pył" tą tabletkę, rozpuścić w soku jabłkowym na przykład, i wypić to? Doszedłem do wniosku że za dużo kasy na to wydaje sniffując. I jeszcze jedno pytanie. Lece w ciągu już kilka miesięcy, czasami jak mi zabrakło to na max 2 dni, i po tych 2 dniach pierwsza zarzutka robiła świetnie. A wiadomo jak jest w ciągu, tolerancja, trzeba zwiększać dawki. Chciałbym teraz z tymi sześcioma wytrwać do środy i zrobić sobie przerwę żeby znowu dobrze klepło. Ile odczekać czasu, przypuszczając że jedną zjem dzisiaj wieczorem i od jutra zostanie 5 tabsów. Tolerancja szybko rośnie ale i podobno szybko spada, to jutro już wieczorem jakbym zarzucił, po 24 godzinach jakoś tolerancja sie zmniejszy? I którą metodą zjeść dzisiaj tego jednego tabsa 80mg żebym się upierdolił mocno i na co najmniej 5-6 godzin?

Chciałbym dodać, że mam jeszcze w domu kilka paczek Doreta 75mg + paracetamol, czy taki miks z oksykodonem (nigdy nie próbowałem) polepsza faze, wydłuża? Jeśli ktoś zna się na tym, to niech mi odpowie też czy taki mix 2 substancji (a w sumie 3, bo parasyf) jest "ekonomiczny"? I w jaki sposób, i czasowo zarzucać?

Zrob przerwe taka ze poczujesz juz w pelni rozwinietego skreta to z rozkoszy i ulgi bedziesz wił sie jak piskorz.
Okolo 3 , 4 dni bez oksy

ale mam chęć na załatwienie recki na 40mg przynajmniej, u mnie idziesz do przychodni, zostawiasz karteczkę z listą co potrzebujesz a w ten dzień albo następny masz juz receptę. Oh.... Kusi nie powiem, ale zastanowię się nad tym mocniej, nie chce problemów ani skrętu. (ps. rodzinny beż problemu wystawił mi.recke na 40mg oxy i 30mg alpry) złote czasy, niestety przejadłem w jakieś 5 dni i większości nie pamiętam...

Siemanko mam pytanie dziennie potrafiłem sniffowac po 400mg oxydolorów. Jaki jest odpowiednik tej ilości Dorety, lub jaką dawkę brać w jakich odstępach żeby nie dostać skręta? Bo skończyły do środy mi się tabsy