Optymalna czyli jaka? Lajtowa to jakieś 10mg, jeśli chcesz mniej lajtowo ale ciągle bezpiecznie to 15 mg.

Podpinam się do pytania. Wpadły mi 2 opakowania Oxycodonu. Pierwsze 60tabl. po 5mg i drugie 60tabl. po 10mg :-D Jest to ta lepsza wersja z wyrytym "OC" na tabletce, ważne jeszcze 2 lata :-)
Ile jest warte jedno opakowanie 5tek, a ile 10tek ? Chodzi mi o taką przeciętną, niewygórowaną cenę.

Jeszcze mi powiedzcie czy to normalne, że zostaje tyle białej papki po odciągnięciu roztworu przez filterek? Rozpuszczałem 2 tabletki 10mg, zalewając 1,5ml wody i po przefiltrowaniu zostało 1,3mm i właśnie sporo tej białej papki. Czy warto te resztki zalewać jeszcze raz tak jak np. przy Sevredolu?

Zrobione - Lotnik
Proszę o scalenie postów, bo nie mogę edytować...

Kolega chciał spróbować, ale on jak wielu nie chce i.v Jaka jest biodostępność donosowo i czy to prawda, że p.o wchłania się 90%? Jeżeli tak to jaka jest różnica między i.n. ,a p.o Po jakim czasie wchodzi sniffem?

Aha, oczywiście tabletki, które mam są o przedłużonym uwalnianiu.

Jak dla mnie to jakieś 120 za 5 i 200-240 za 10.
10 mg to niewiele i większość masy tabletki stanowią wypełniacze, z których część jest nierozpuszczalna w wodzie i dlatego zostaje papka. Zalać możesz ale dużo więcej nie wyciągniesz.
Biodostępność oralna tabletek o przedłużonym uwalnianiu według ulotki wynosi 60-87%. Donosowo moim zdaniem nie opłaca się walić 5 bo masa tabletkowa zatka ci nos i substancja słabo się wchłonie, 10 możesz spróbować ale może być też słabiej niż oralnie z powyższego powodu. Sniff powinien wejść po ok 15 min ale jak już wspominałem zazwyczaj ludzie tak biorą tabsy 40 i 80 mg gdzie jest mniej wypełniaczy.

Trzeba się będzie tego oxy pozbyć, bo słabe to i krótko działa. 40mg i.v z samego rana, wejście nawet fajne, ale po 2,5 godziny lipa i w ogóle tylko lekki nooding. Już by wypadało dorzucić. Może na codzienne funkcjonowanie to się nadaje idealnie, ale tak żeby mieć konkretną faze to IMO nieopłacalne. Pewnie musiałbym strzelić 60mg albo więcej. Spróbuje jeszcze mix w jednej pompce z diazepamem lub klonami. Niby oxy działa tak samo jak morfina, ale jak miałem Sevredol to spokojnie te 4 godziny odczuwałem działanie, a tutaj 2-2,5h i koniec. Zostawię sobie ze 2 listki do miksów, a reszcie powiem do widzenia. Dobrze, że mnie to nie oczarowało zbytnio, przynajmniej się nie wjebie w to.

Mam okazje zdobyć 30 tabl. oxycontinu 5mg z wtyłoczonym oc. zawsze zarzekalam się, że w kanal nigdy sobie nie dam, więc pytanie czy opłaca się brać doustnie czy jednak spiąc się, przeżegnać i próbować w żyłę. Albo jakieś inne opcje?
Przeczytałam cały temat, ale jednak prosilabym o jakieś dokładne wytyczne, takie dla tuka :-) (jak to zrobić, ile na pierwszy raz itp.). jeśli ma to jakieś znaczenie to z opio mialam do tej pory styczność z kodeiną w dawkach 300 - 450mg w tygodniu.

Opłaca się brać oralnie, oksykodon ma dobrą biodostępność p.o.

W camau sprobuj na poczatek 5, 7.5 max 10mg oral do 30 na poczatek

Oxy, dostaję od neurologa na zapalenie nerwu trójdzielnego, rzecz jasna, ściema.....u mnie zaczęło się od xanaxu.....później było za mało więc robiłam mieszanki....xanax, klony i rolki......to było fajne....zwłaszcza na noc.....pełen odlot.....no ale wiadomo chce się więcej i więcej więc zwiększałam dawki......i w sumie znudził mi się ten haj po powyższych medykamentach....a co do zapalenia nerwu trójdzielnego udałam się do neurologa, wyczytałam wszystkie objawy, nauczyłam się na pamięc i pach recepta na 40mg......musiałam czekac dwa dni bo sprowadzili...nie mieli na stanie w aptece.....na początku łykałam i w połączeniu z benzo, był mega maksymalny odlot........oczy fruwały....później kolejny etap, rozkruszałam i wciągałam jak fetę......szybciej działało.....na kable też przyszedł czas bo przez net udało mi się zdobyc morfinę.....i tak sobie żyję od 1,5 roku....."cpam" codziennie na różne sposoby i mój komfort psychiczny jest rewelacyjny......nie mam cold turkey bo zawsze jest zapas...........jestem rewelacyjną kombinatorką poza tym dobry diler to podstawa....za trzy dni jadę po mietka czyli metadon....ciekawa jestem jakie będzie działanie.....powiem jedno po tego typu substancjach nie ma żadnych zachamowan.........swietne krolestwo....a ludzie mysla sobie...jaka inteligentna wyluzowana dziewczyna....heh.....wiem, że jestem ostro wpieprzona ale mam to gdzieś.....życie jest a później go nie ma....w każdej chwili można korknąc i jestem tego świadoma....ale ja się nie boję...już nie.....strach zniknął, kompletnie........Pozdrawiam wszystkich z całego serca. Cristy.

Mała prośba, ogranicz wielokropki. Znacznie lepiej będzie się czytało takie posty - Pozdrawiam Dzielnicowy

Doatalem oxygesic 20mg x 100, Niewiem jak się zabrać na zimno z woda chyba oxy się nierozpuszcza a jak podgrzewam to się robi mleko i filtracja niepomaga, co prawda jebuem 20mg mleka na próbę i działa jak powinno, ale cały czas taki syf walić to niechce. Miał ktoś kiedyś oxygesic od mundipharmy ? Przepisał mi lekarz 100 tabsow a w sumie tyle niepotrzebuje.... Ze niby fibromalgia... Kutas ze mnie....Ah te Niemcy

Juz ogarnelem, nieaktualne...