Trzeźwość ma sens, w twoim przypadku szczególnie. Na dłuższą metę nie pociągniesz takiego życia jakie opisujesz, prędzej czy później dostaniesz na łeb od lęków, bezczynności, dołożą się objawy odstawienne kody i pewnie wrócisz do ostrego chlania. Lepiej temu zaradzić wcześniej, prawda? Moja rada : idź na terapię do najbliższej miejscowości gdzie takowa funkcjonuje, masz dużo czasu wolnego to możesz dojechać przecież nawet spory kawałek. Nie łudź się ze twoje problemy same się rozwiążą ale jak trochę się sama postarasz to całkiem możliwe że szybko uda ci się wyjść na prostą.
pozdro
wiesz naprawde mnie Twoja historia poruszyła bo jest po prostu prosta z życia wzięta i autentyczna. czuć w każdym słowie, że opisujesz siebie, swoje przeżycia, swoje ego
dziewczyno, naprawde masz szanse, musisz ją sobie tylko dać. myślę, że u podstaw bardzo wielu Twoich kłopotów leży bardzo niska samoocena. dlaczego piszesz o sobie, że jesteś całkiem beznadziejnym przypadkiem. takich nie ma. nadzieja jest zawsze. musisz sobie tylko zdefiniować, co dla Ciebie nią jest. a potem już konsekwentnie dążyć do tego, by nadzieja stała się celem. to na początek. siądź sobie po południem, popatrz w okno, może idż na spacer, co lubisz, i porozmawiaj sama ze sobą. ale niech to nie będzie rozmowa na zasadzie dołowania się, twierdzenia, że masz wyżarty mózg( ja nie powinienem mieć mózgu w ogóle, ale mam bo tu piszę ;-) )itp. po prostu zadaj sobie pytania, ale nie o to co już było, co osiągnęłaś, czy czego nie osiągnęłaś, ale o to co byś chciała. tak tylko tyle. co ja bym chciała? potem spisz sobie to nawet na kartce. jedno pragnienie już zauważyłem- normalne życie. może opisz dla samej siebie na czym to nornalne zycie ma w/g Ciebie polegać. co byś w nim chciała osiągnąć, jak widzisz tam siebie, swego męża, jakie są twoje oczekiwania?
a potem jak najszybciej mknij po pomoc w ich realizacji. to nic złego o pomc prosić, gdy jej naprawde potrzebujesz.
ja nie widzę w Tobie kogoś, kto ma wyżarty mózg i jest beznadziejny. widzę w Tobie naprawde miłą osobę, która sie po prostu pogubiła, a nie umie sobie sama dać rady. widzę, też odważną dziewczynę, bo napisanie o sobie na tym portalu to odwaga. napisałaś dużo i szczerze. życzę jak najlepiej. poproś o pomoc. w koncu każdy z nas prosi. myślę, że dobra terapia, taka naprawde profesjonalna jest w stanie zrobić dużo dobrego. co innego że durny terapeuta potrafi człowiekowi b.zaszkodzić lub zniechęcić. ale mam nadzieję, że na takich nie trafisz. musisz się tylko trochę postarać. włozyć trud w szukanie siebie. ale nie w negatywie. już znalazłaś tam dość. w pozytywie teraz spróbuj. tego z całego serca zyczę
oxan
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
gdyby Twój mąż powiedział Ci że ma dosc, jak być zareagowała?
Ja myślę ze pocieszani i poklepywanie po placach w niczym ci nie pomoże. Musisz zrobić jakiś konkretny krok by sobie pomóc.
Sama widzisz iż twoje problemy są natury psychologicznej dlatego powinnaś udać się do dobrego psychoterapeuty który cię wysłucha i da wskazówki jak poradzić sobie z twoimi problemami, jak odnaleźć się w twojej sytuacji.
Dobry psychoterapeuta lub chociaż psycholog to podstawa. Poza tym udaj się również do lekarza psychiatrii. To żaden wstyd oni nie pomagają tylko wariatom czy schizofrenikom ale także zwykłym ludziom takim jak ty. Jeśli lekarz uzna to za koniecznie to dostaniesz jakąś pomoc farmakologiczną, najprawdopodobniej jakieś antydepresanty która dały by ci siłę i motywację by pokonać swoje leki i słabości i zacząć się rozwijać.
a skąd ta pewność iż problem z zajściem w ciąże leży po twojej stronie? równie dobrze to i twój partner może mieć problemy z płodnością.
PS: Przepraszam z offtop
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mikrodawkowanko.jpg)
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit
Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.