Ja jak waliłem nexusa po raz pierwszy to trochę dawki przesadziłem.

Jakieś 150mg MDMA, poczekałem jak się załadowało i wtedy jakieś 15mg 2C-B sniffem. Faza mega, sniffem 2C-B robi robotę. Przeżyłem chyba wszystko na tym tripie, chociaż trochę przeraziłem się efektów. Faza bardzo pozytywna, chociaż miałem momenty zwątpienia i typowego zapętlania się. Jednak zwała na następny dzień była dziwna. Został ten rozpierdol w głowie z dnia poprzedniego. To chyba przez zażywanie tego nosem i dołożenie mki na zejściu. Mimo to polecam.

ile wrzucić i w jakiej kolejności jeśli nigdy nie próbowałem 2cb, myślę o dawce <300mg MDMA + jakaś dorzuta <200mg, tylko nie wiem jak z tym 2cb, oral? sniff? kiedy i w jakich dawkach?

MDMA po peaku 2C-B.

Czy reverse-Nexusflip poskutkuje podbiciem wizuali i euforii? Mam po tabsy po 25 mg dwójki i 130mg emki; będą to dobre dawki? Zależy głównie na przyjemnej fazie z wizualami i ogólna empatia

Poskutkuje. Jeśli dobrze znosisz solo te substancje w tych dawkach to powinno być ok. W miksie będzie bardziej psychodeliczne i euforyczne. Będzie raczej po Tobie widać że latasz.
Założenie jest takie że jesz 2-cb po emce żeby euforia przebiła zjazd po niej (jeśli go odczuwasz). Ekonomia jednak działa w drugą stronę czyli lepiej wpierw agonistę receptora, a potem releaser. Testowałem tylko pierwszą wersję i było ok, choć dla mnie za mało 2cb było bo ok 10mg przy 120mg emy.
Podeślij proszę zdjęcie tabsa na pw. Szukam teraz cb i od biedy nie wiem czy nie zamówić wersji fly, ale opinie są jakie są. Pozdro

Ja mam z NL tabsy z 280mg MDMA i 2cb 25mg. 2cb nigdy nie brałem, chciałem solo 25 wrzucić. Ale myślę żeby właśnie zrobić nexusa po pół z każdej substancji. Zobaczymy co z tego wyjdzie, jestem bardzo ciekawy

Cześć!

Powiem Wam, że z nieco niedocenionej przeze mnie substancji jaką do niedawna było 2C-B, po ostatnio przeprowadzonych badaniach, Nexus sprawił, że 2C-B stało się jedną z ulubionych zabawek w mojej śluzówce .

Szczerze powiem, nie pamiętam, żebym na jakimkolwiek kwasie bądź CandyFlipie miał aż tak kolorowy poranek jakiego doświadczyłem wtedy.
2C-B jest dla mnie substancją stosunkowo nową, jadłem ją w różnych dawkach i konfiguracjach, ale dotychczas uważałem za fajny imprezowy wstęp (kolorki + głupawka) przed resztą wieczoru.

Od teraz uważam, że może być kluczowym elementem imprezowego mindfucka, bo porycie czachy, którego doznałem, tak śmiesznie głupie i beztroskie, można porównać tylko z niewielką dawką LSD i THC, którego musiałbym zjeść co najmniej 400ug, żeby zafundować sobie podobne przeżycia wizualne. A wtedy głowa myślałaby o bardziej wzniosłych i głębokich/odklejonych rzeczach, które mogą przytłoczyć zamiast wprowadzać stan energicznego funu. Aż nosiło, żeby tańczyć albo chociaż robić głupoty!
Odmiennie do papierów, 2C-B sprawiło, że myślami nadal byłem całkiem sobą i całkiem blisko, zamknięte oczy wyłączały większość wizuali, a muzyka brzmiała tak jak zawsze.
Zagubienie w czasie było namacalne, próbowaliśmy w kilka osób poukładać wydarzenia z ostatnich godzin, ze zmiennym szczęściem. Lekkie pogubienie w tym co się rzeczywiście stało, a co się tylko pomyślało, no i kiedy.

Może to alkohol sprawił, że nie miałem górnolotnych oczekiwań odnośnie doznań i chciałem kolorowej rozrywki rodem z Polsatu (przy czym w tym porównaniu LSD to co najmniej TVP Kultura ) - nie zawiodłem się. Odklejenie od rzeczywistości, kisiel w głowie podobny do tego po THC, pokój pełen wspaniałych kolorowych baniek mydlanych, a każdy ruch czymkolwiek zostawia kolorową smugę, tańczące dosłownie wszystko, głupawka (płakanie ze śmiechu) w kolorach doinwestowanego Las Vegas - bajka!

I wszystko trwało jakieś maksymalnie 3 do 4 godzin, kiedy to człowiek stwierdził, że jest całkiem trzeźwy.
Wtedy dopiero wchodzi zmęczenie i rozsądek. I dupa... Znowu jesteś dorosły.

Podsumowanie substancji z wieczoru:

0,5l Bacardi w godzinach 22-02
1/2 MDMA RedBull pink ~120mg, około 3 nad ranem (oral)
1/2 MDMA Tesla yellow ~180mg - około 5 rano (oral)
1 2C-B Maybach 20mg (pink/bronze) godzina ~6 rano (sniff - pieczeeee!!)

Faktycznie, dużo mniejszy bodyload niż przyjmowane na trzeźwo.
W mniejszych dawkach niż podana, moim zdaniem nie warto, mogąc mieć TO.

Zostałem, wraz z moją drużyną, wielkim fanem wszelkich Flipów. Candy, Hippie, teraz Nexus.

Co mamy dalej na liście?

PS czytam wciąż Wasze posty o przyjmowaniu ich w odwrotnej kolejności, ale pamiętając jakie było 2C-B na trzeźwo, chyba nie ma co się bawić. Czuję w tym zmarnowany potencjał. Nos napierdala, potem godzinny ciężki bodyload i chęć na piwo razy trzy - to moje ostatnie wspomnienia z samotnego dwacebowania. Już wolę w tym czasie być mięciusim Mdmanem!

W czwartek jadłem 2C-B i potem jakoś tak wyszło że jeszcze dwa razy wciągnąłem mki. Bardzo fajny flip nawet w tej kolejności. Jak zeszło 2C-B to MDMA jeszcze podtrzymało mnie na nogach przez parę godzin a na drugi dzień nie było zjazdu.
Następnym razem robię w shulginowskiej proporcji.

Osobiście zjadłem Molly około 19.00 (rano było Opio, ale to około 11.00) i jak już cos się działo, to zarzuciłem 2CB, bo jak wiadomo chwilkę się wczytuje. Zapodałem około 23.15 chyba na pewno po 23. I do 01.00 już dnia następnego, no qwa! nic praktycznie zero jebnięcia, coś delikatnie falowanko obrazu. Więc mówię a przypalę, gdyż na czysto 2CB już znam, więc czas trochę dojebać do pieca...

Po 2 konkretnych BUCHACH! mj nawet nie zauważyłem kiedy wczytało się chyba wszystko co brałem tego dnia i dzień wcześniej. Wiem że doszły konkretne efekty CGI na oczy (ośmielę się nawet powiedzieć że trochę kwasowe). 2CB pokazało mi zupełnie nowe oblicze, takie Sromotne Pierdolnięcie - wysunęło się po przypaleniu na I PLAN - mówiąc teraz to ja tu dowodzę! Latające ikony na telefonie, ruchome ściany, otwarte okno które wydaje się wielkim tunelem/korytarzem. Przez mj faza z takiej leciutkiej spokojnej stała się trochę bardziej agresywna, z dość częstymi uderzeniami efektów specjalnych. No ze swojego doświadczenia, powiem że to połączenie jest spoko. Choć jak wspomniałem ja rano zapodałem Opio, a potem po Molly i 2CB przypaliłem, ale tylko 2 solidne buszki. Potem cała psychodela trwała intensywnie z wielokrotnymi peak'ami do 5/6.00 rano, od 7.00 już zaczynałem się troszkę męczyć, bo usnąć nie uśniesz, leci Uj wie która godzina przygody z Molly + 2CB.



Ale oczywiście nie żałuję.
No i polecam - krótko i na temat :)
P.S. Szkoda że nie mogę nigdzie dorwać pudru o którym niektórzy pisali mówię o 2CB, bo fajnie było by jebnąć MDMA w krysztale i poprawić to tym pudrem... Ambulans??
Wszędzie tylko tabletki liski sriski...

Siema, 70kg Mało jedzone od 3dni. 19:00 Przyjęte ~180mg MDMA po godzinie rozkruszona tabletka 2cb (nie mam pojęcia ile mg, wnioskując po dawka/efekt ~ 20mg). Mija 30 min czuje jak wchodzi, dziwne uczucie. 20:50 Zdecydowanie peak obraz faluje oddycha lekko morfuje, euforia, uczucie blogostanu. Po 5min 3 buchy mj z bonga co widocznie podbiło psychodeliczny Vibe. Położyłem się słuchając psytrance'u, muzyka-eargasm bardzo wciąga i łączy. Lekkie cevy średnie oevy przez cały trip(dużo geometrii) powiedział bym idealny mix na pierwszą styczność z psychodelą