Czy ostre nadużywanie przez krótki okres czasu (2 miesiące) THC mogło wywołać takie szkody, że nie działają na mnie żadne leki przeciwdepresyjne(ssri) ? (Powodują tylko, że mam wyjebane na wszystko dookoła). Gdy zażywałem te same leki na początku "kuracji" (około 5 lat temu) przed tym epizodem z THC działały nieco normalniej, a teraz bryndza.
Poproszę o jakieś porady (np. jakiś zestaw leków)
Odstawiłem sertraline, bo ssri wszystkie robią ze mnie zombie.
Nerwica wróciła, ale chociaż myślę o czymś konkretnym.
Zażywam tylko 60 mg mianseryny, jakiegoś specjalnego działania też nie widzę po tym
Powód: Zmieniono nazwę wątku na bardziej zrozumiałą /Kolja
Wg. mnie THC nie ma znaczenia, już za dużo tych leków zjadłeś imo. Dlatego jest bryndza.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Podobną rzecz mi powiedziała jakiś czas temu Pani Doktor:
"Bo Pan leczy się już kilka lat i co ?"
Kiedyś zapytała jakie leki Panu wypisać, ale jak skapowałem się o co kaman to następnym razem Pani Doktor odpowiedziała: "Niech Pan już odpuści sobie szukanie"(leku-leków).
Może należałoby założyć że postawa depresyjna nie jest chorobą a typem osobowości i należy nauczyć się z tym żyć. Temu służy psychoterapia. Podobno ludzie inteligentni są podskórnie nieszczęśliwi przez większość życia mając świadomość swego losu, ale radzą sobie, bo każdy człowiek sobie radzi w życiu, nie chodzi w poczuciu wiecznego szczęścia, euforii i wyjebki na wszystko.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
czeczenia89 pisze:Mam dosyć nietypowe pytanie.
Czy ostre nadużywanie przez krótki okres czasu (2 miesiące) thc mogło wywołać takie szkody, że nie działają na mnie żadne leki przeciwdepresyjne(ssri) ? (Powodują tylko, że mam wyjebane na wszystko dookoła). Gdy zażywałem te same leki na początku "kuracji" (około 5 lat temu) przed tym epizodem z thc działały nieco normalniej, a teraz bryndza.
Poproszę o jakieś porady (np. jakiś zestaw leków)
Odstawiłem sertraline, bo ssri wszystkie robią ze mnie zombie.
Nerwica wróciła, ale chociaż myślę o czymś konkretnym.
Zażywam tylko 60 mg mianseryny, jakiegoś specjalnego działania też nie widzę po tym
Ogólnie cały ten bajzel lubi powodować przewlekłą anhedonię, zaburzenia seksualnie (czasem bardzo przewlekłe, patrz ->PSSD), poczucie "spłaszczenia" świata, i plastikowych ludzików, których mijamy na ulicy. ;-) Dlatego też długie zażywanie SSxx to pomysł zdecydowanie chujowy. Od ludzi "leczonych" latami tymi lekami wielokrotnie słyszałem, że ich zaburzenia depresyjne (brak motywacji/anhedonia/bezsens życia) znacznie pogłębiły się przez ciągłe zażywanie tego. Dragi różne też później lubią chujowo działać, właśnie przez neurochemiczny burdel opisany wcześniej. No ale jeśli myślisz poważnie o wydostanie się z tego gówna, to olej skuna, a juz lepiej przeżuć się na te nootropy. :-p
Mianseryna (NaSSa) to dobry lek, ale jak z każdym- nie zatrybi właściwe u każdego. Lepsza do monoterapii jest mirtazapina, a oba fajnie komponują się z SSxx (ich mechanizmy działania wzajemnie się wzmacniają), to mocna kosa na deprechę, ale po paru miechach i tak trzeba odstawiać. Spróbuj więc może MAO- moklobemid, i żadnego kurwa ćpania, nawet THC (które w stanach okołodepresyjnych jest strasznie chujowe). Ten lek ma inny mechanizm działania, spowalnia rozkład dopaminy, noradrenaliny, serotoniny, w ten sposób podnosząc ich stężenie w mózgu. Cheers.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
A tak poza tym... znajdź sobie kogoś, z kim dobrze będziesz się czuł w towarzystwie, najlepiej osobę energiczną, która będzie Ciebie wręcz zmuszała do robienia rzeczy ciekawych - ja wiem, ciężko się zmotywować, kiedy męczy depresja... ale pamiętaj, że jak się zmusisz i zmienisz nastawienie, to będziesz czerpać z tego przyjemność, a wtedy mózg sam wytworzy serotoninę ;) do tego trzeba go przyzwyczajać, inaczej nigdy się nie wyleczysz.
Poza tym może zmień trochę dietę - białe mięso, banany - to przykład posiłków, które wspomogą w jej produkcji, więc jedząc ich dużo na pewno poczujesz się lepiej ;)
oszolom pisze:snri czy ssri to kawal dziadostwa. najlepiej tego wgl nie brac. potem jeszcze gorzej jest niz bylo, w wiekszosci wypadkow. a i odstawienie tez do najprzyjemniejszych nie nalezy.
sertralina i paroksetyna jest spoko ale paro mocno zamula a sertra bardziej aktywizuje.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.