Muszkatołowiec korzenny (Myristica fragrans) – metody podania, opisy działania, przepisy kulinarne
Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3145 • Strona 312 z 315
  • 3 / / 0
siema, ile czasu trzeba by było brać gałke muszkatołową żeby mieć raka ? jest tu ktoś kto przez długi czas bierze gałke i czy ma przez to jakieś problemy ? ja lubię brać sobie raz w tygodniu 20g gałeczki, zastanawiam się czy rzucić żeby nie uszkodzić wątroby . jem dużo imbiru, chili i innych rzeczy które wspomagają wątrobe więc mam nadzieje że to wystarczy
  • 3245 / 617 / 0
Tak jak kiedyś były eksperymenty z psychodelikami, tak teraz powinni się zająć tematem stosowania gałki muszkatołowej w terapii neurologiczno psychiatrycznej. Z wczoraj na dzisiaj mam progres nastroju i ogólnie psychiki, raptem po spożytych 10gram mielonej, wypitej w szklance mleka. I to nie jest afterglow raczej.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / 3 / 0
01 maja 2024Doooooa pisze:
I przepraszam, ale czy ja dobrze rozumiem, że Ty probowałeś łykać CAŁE gały?
@Doooooa źle mnie zrozumialas, mielilem je mlynkiem recznym do kawy, tudzież scieralem. Haha nie wyobrażam sobie przełknąć w całości czegoś takiego
  • 1 / / 0
Siemano mam pytanie, wczoraj zjadłem 2 torebki gałki mielonej od lamusa i nic wogole nie zadziałało a dzisiaj też zjadłem 2 torebki z 3h temu i dalej nic , dodam że jeszcze 2 razy jadłem jeszcze wcześniej i nic mi nie dało , Czy mają na to wpływ leki SSRI? Ponieważ biorę takie , + jeszcze biorę pregabaline i hydroksyzynę i czy przez to gałka mi nic nie daje ?
  • 16 / 1 / 0
Miałem 3 podejścia do gałki. Dwa razy z mieloną i raz z orzechami. Pierwsze dwa podejścia wyglądały tak samo czyli wypiłem po dwie paczki marki prymat i oprócz suchości w ustach nie zaobserwowałem żadnych innych efektów. Przy całej gałce 5 orzechów też nie było zachwytu lecz było zauważalne "przymulenie" i lekka poprawa humoru .
  • 67 / 42 / 7
W zeszłym roku kupiłem łącznie ~100g mielonej gałki muszkatołowej pakowanej w saszetkach do przypraw. Całość wpakowałem do stu kapsułek żelowych 000 i później załadowałem w siebie ~30g gałki, co jest sporą dawką jak na pierwszy raz. Dozowałem koło godziny ~20 i czekałem niemal do rana zanim zauważyłem pierwsze efekty, które faktycznie działaniem przypominały bakę - CEV'y, otumanienie, głupawka czy ciężkie powieki. Posiedziałem jeszcze godzinkę, może dwie i poszedłem spać.

Ileś tam godzin później obudziłem się z jeszcze większym otumanieniem, porównał bym to do za dużej dawki THC przyjmowanego doustnie, przeokropny muł i ciężki ryj. Wcześniej przeczytałem informacje o gałce i szkoda, że nie wziąłem sobie do serca informacji o spadku ciśnienia tętniczego krwi. Wstałem, idę parę metrów w stronę kibla i po drodze zaczęło mi odcinać kable, musiałem się oprzeć o framugę drzwi, ale po chwili zrobiło mi się lepiej. Docieram do toalety, zaczynam lać i wyjmuję telefon przed siebie, żeby sprawdzić powiadomienia/wiadomości. Nagle zaczyna mnie odcinać, lecę kurwa do tyłu, upadam na dupę, ale udało mi się podeprzeć jedną ręką, żeby nie zajebać łbem o podłogę/ścianę. Obraz zamazany, półprzytomny wstaję i idę w stronę pokoju z dwoma osobami z wyjebanym kutasem na wierzch, lecz odzyskawszy świadomość, cofam się i siadam na kiblu. Co się stało z telefonem? Wpadł kurwa do kibla i jest pod moją dupą, a ja nic o tym nie wiem. Wróciłem do pokoju, kładę się na wyrze i myślę, gdzie ten jebany telefon. Kumpel wstał i poszedł do kibla, powiedziałem mu, że tam telefon zostawiłem i żeby mi go przyniósł. Szuka i nie może znaleźć, ale po chwili znajduje go w kiblu. Gdybym tylko był cierpliwy i nie był naćpany jebaną przyprawą to by przeżył tą akcję, bo pisałem wtedy z jedną dziewczyną i tak byłem wtedy rozjebany na głowie, że nie mogłem powstrzymać się od próby włączenia go mimo znajdujących się w nim resztek wody. Morale upadły, czułem się chujowo i nie potrafiłem się dobrze bawić, byliśmy w trakcie lan party i napierdalaliśmy na PC'tach. Następne 2 dni były kurwa okrutne i to były jedne z najchujowszych dni jakie w życiu miałem. Myślę, że mogę to porównać do zjazdu po miksie MDMA z DXM, ale dodaj do tego zmęczenie i lekkie otumanienie.

Nigdy więcej w życiu jej już nie wezmę.
  • 44 / 9 / 0
@ermac107 Tak niestety działa gałka. Chociaż muszę Ci powiedzieć, że ciekawie się przygotowałeś do całego eksperymentu. Generalnie odurzenie po mirystycynie wygląda nie za ciekawie ze względu na ciśnienie które wszystko przynajmniej u mnie psuje. Zamułka która występuje podczas podróży, też psuje jakość doświadczenia. Osobiście eksperymenty z gałą zakończyłem pare lat temu, gdyż są o wiele lepsze substancje aniżeli przyprawa...
  • 3507 / 575 / 1
Zgadzam się z przedmówcą. Nigdy nie spożywałem więcej niż 16 – 20 g. Momentami było spoko kiedy profil przypominał trochę gandzie. Ale senność , suchość w ustach i czerwone oczy jak u jaszczura trochę jednak przeważają szale niekorzyści.
Ponadto ciężko powiedzieć czy to nie jest na przykład pięć razy bardziej obciążające dla wątroby czy nerek od np dwóch paczek thiocodinu.

Z tego co pamiętam sprzed lat to gałka była ciężka...
He he Ale się zdziwiłem za pierwszym razem jak czekałem 4 godziny, nie ładowało się i w końcu poszedłem spać. Wstaję rano z łóżka przed 10:00 a tam – booom!
Ktoś pyta czy dostalem jakiegoś uczulenia bo mam oczy czerwone.
Chcę się odezwać i odpowiedzieć że to pewnie od pierza z poduszki albo innego paprocha w oku, ale... słowa się nie kleją bo zabrakło smarowania w gębie 😅
Człowiek zrobił tylko coś do picia, nawilżył usta i stwierdził że to bez sensu, że guzik daje.

Swoją drogą ciekawe wygląda największy na świecie papeć w ryju- na przykład taki po spożyciu bielunia dziędzierzawy w dawkach tęgich.
@london5 czy doświadczyłeś kiedyś srogiego papcia zwiastującego tydzień odklejenia od rzeczywistości? 😀

Takie rzeczy to mało praktyczne (wracając do tematu gałki) – tego samego można doświadczyć waląc dwa wiadra z rzędu albo bongo za bongo. Tylko wtedy przynajmniej wiesz, że w końcu za chwilę zejdzie, że się skończy, tymczasem gałka trzyma ze 12 godzin od momentu załadowania.

Intuicja mi podpowiada, że zarówno gałka jak i benzydamine można już odstawić na półkę do lamusa.

"Z dexa powstałeś, w dexa się obrócisz"
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 2535 / 594 / 0
@ermac107 Za dużo. Imo więcej jak 20 g nie ma co jeść. Spektrum rekreacyjne określiłbym jako 10 - 20 g. Gdzie 20 to już jest naprawdę duża dawka. Często 10 wystarczy dla spoko fazki.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / / 0
Naprawdę polecam uważać na gałkę. Jest to zupełna ruletka i nigdy nie wiecie co się trafi. Mam kolegę który zżarł ~~2,5 paczki mielonej i czuł się zajebiście i miał śmiechawke, a mam przyjaciela który opisał zjedzenie jednej całej gałki jako największe piekło jego życia, porównał do datury...
ODPOWIEDZ
Posty: 3145 • Strona 312 z 315
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.