Myślę że stymulantów do gałki muszkatołowej najlepsza będzie zwykła kawa. Nie trzeba sięgać koniecznie po syntetyki.

Jeśli nie toleruje kawy? 5-20 mg EPH nie będzie ok ?

Mój już jest zahartowany w huj gorzkim dexem więc już jestem jak żygminator. Jak tylko mi się przypomni gorzki smak w gardle to nawet na trzeźwo mam chęć bełta puścić. Gałka nie taka zła pod tym względem a jak sobie sokiem zalejesz to są delicje w porównaniu do tej teorii co krążyła tu kiedyś że gałkę trzeba zaparzyć i wypić bo inaczej nie działa no i raz tak katowałem szklankę po czym i tak nic nie poczułem.

Więc tak, nieprzespana noc, 1l energetyka w zanadrzu. 2 gały (9g) teraz i 2 następne za 5 godzin-czyli jak władują się pierwsze. Zobaczymy czy dam radę nie zasnąć i czy efekt się przedłuży czy skumuluje jakoś nad ranem.
Wiem, że cztery wydaje się nie dużo ale po 5 miewałem ostre tripy- choć zdarzało się też tylko lekkie odurzenie. Jak okażą się świeże może nawet dorzucę tylko jedną.

Bezsenność zrobi swoje(skumuluje - jak twierdzisz, ale i powalić może), energetyki na niewiele się zdadzą, jeśli nie znajdziesz stosownego zajęcia(zalecam spacer!).

Ja ładuje dzisiaj koło północy, o 5-tej pobudka i wypad xD

Druga gaua zjedzona ok 21... efekt bardzo delikatny, ale przyjemny i chilloutowy... byłem senny więc popiłem energetyka troche lepiej, tetno 50 spoko. W ramach urozmaicenia postanowiłem zakopcić sobie troszkę UR-144. Folia, trzy kryształki i jeb. Tętno 110 ale zeszło, no i sapć nie chcę. Muzyka wkręca. Jutro będzie fajny dzień :D

.

nie wiem. :P

jadl ktos ostatnio prymat mielony ktory dzialal?

mam takowy, z indonezji, data waznosci 2014

drugi raz w ciagu kilku miesiecy nie dziala.

eso czyli "mam takowy" powinnam interpretować, że twój prymat działa : >

Witam wszystkich Galkowiczów :cheesy:

Nareszcie znalazłem sposób na ochydny smak gałki. Próbowałem jogurtu, mleka itp., ale zawsze to była droga przez mękę - taki "posiłek" trwał u mnie niekiedy dobrą godzinę, już w połwie miałem dosyć i tylko ciągle powtarzałem sobie, że te cierpienia w końcu zostaną wynagrodzone :-D
Czasem kończyło to się :kotz: i operację musiałem zaczynać od nowa.
Moje męki skończyły się gdy w necie znalazłem to:
http://allegro.pl/kapsulkarka-kapsulkow ... 08650.html
Nie chcę tu robić reklamy, ale pomyslałem, że muszę się tym podzielić z ludźmi, którzy mogą przezywać podobne katusze ;-)
Kapsułkarka mieści 24 kapsułki, nabija się ją dziecinnie prosto w około 5 min. 3-4 opakowania (moja imprezowa porcja) mieszczą się w dwóch nabiciach (48 kapsułek), jest nawet specjalny element do upychania, aby więcej weszło :-D
Ktoś może powiedzieć, że 48 to dużo ale ja wolę to niż cokolwiek co próbowałem wcześniej. Siedzę sobie teraz wolno polykam po jednej "tabletce" zapiając piwem. Wogóle nie czuć smaku, jeynie lekki aromat gały, ale ten akurat lubię.
Wezmę jeszcze 10 kapułek na miasto dla przedłużenia fazy - nie wiem czy to pomoże, ale warto spróbować. Nie miałbym tego jak zrobić tradycyjną metodą.
Naprawde gorąco polecam.

PS.
Mam tylko pytanie, czy taka ilość żelatyny w organiźmie może miec jakieś negatywne skutki? Chyba nie, ale jeśli ktoś się orientuje, to proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam.