...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 587 • Strona 19 z 59
  • 61 / / 0
Na mnie po prostu to polskie zioło przestało działać. Na dwa miesiące odstawiłam zioło bo kumple od dila powiedzieli że za często bakam i już nie czuję. Po dwóch miesiącach zapaliłam i znów to samo, trochę kręcenia w głowie, szum w uszach i po pół godziny, godzinie przechodzi a zaczyna się ból głowy.
Nie miałam możliwości załatwić sobie czegoś z Amsterdamu i sprawdzić jak jest po "prawdziwym" zielsku. Może to i lepiej, bo od tamtej pory mam obrzydzenie do tego polskiego skuno-syfu. Wolę kupić sobie piwo i będę miała lepszą fazę niż po tym gównie.
Tak mnie to wkurwiało że podpadłam dwóm dilom na osiedlu, więc już nawet nie mam skąd jej brać, ale nie brak mi baki. Jak ją kupowałam kiedy przestała na mnie działać, byłam ogrooooomnie wkurwiona że 30 poszły się jebać na coś po czym mnie tylko płuca bolą gardło gryzie i lekko kręci się w głowie, a gratis po godzinie ból głowy. Bleeeee.
Polski chłam.
DLACZEGO ŻYJĘ W KRAJU W KTÓRYM WSZYSCY CHCĄ MNIE ZROBIĆ W H.... Scio me nihil scire - Sokrates
Cogito ergo sum - Kartezjusz
cesky_kozel
  • / / 0
mi się wydaje że chyba muszę odpowiednio długi czas powalczyć z nałogiem by dojrzeć do tego żeby rzucić go na zawsze, żebym nie miał wątpliwości że nie ma opcji by wrócić do palenia okazjonalnego, żebym wyeliminował sobie te myśli które mnie ciągną, dojrzeć.
tymczasem uczęszczam na terapię by proces ten przyspieszyć. chcę tam głównie radzić sobie z nawrotami których do tej pory nie potrafię zatrzymać odpowiednio szybko. Jakbym potrafił sobie poradzić z tym stanem, kiedy już chcę zapalić, w ten sposób że jednak mi się odechciewa bez wielokrotnego spalenia się to by było dobrze.
  • 989 / 76 / 0
Co musi się stać, abym to rzucił? Muszę umrzeć. To nie jest górnolotne, ani ciekawe, tak jest. Nie wiem kiedy ale utraciłem coś i ta pustka we mnie zostanie do śmierci, a dragi mogą ją wypełnić choć na chwilę, choć pewnie to ułuda, choć to nie ma znaczenia. Kto chciał by było inaczej raz, będzie chciał by inaczej było cały czas. Nie chodzi mi tu o jakieś konkretne uzależnienie tylko o konstrukcję psychiczną. Po prostu muszę się czasem znietrzeźwić, bo nie umiem inaczej, albo JUŻ nie umiem inaczej. Moje metafizyczne opium się wypaliło, pewnie kiedyś spróbuję prawdziwego. Dopóki śmierć nas nie rozłączy...
Ostatnio zmieniony 05 września 2013 przez Błazen, łącznie zmieniany 1 raz.
Egoista, ale miły.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
  • 312 / 12 / 0
Ciezko sobie znalesc wystarczajacy powod, zeby przestac cpac. Zalezy od czlowieka napewno.
Pytanie jest dokad isc jak zycie wylozy swoja najlepsza karte, a brac chce sie dalej?
moor1992
  • 2775 / 39 / 0
Do piachu
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 769 / 18 / 0
Myślę, że w wielu przypadkach ostatecznym bodźcem do rzucenia nałogu jest konflikt z prawem inaczej przypał. Ja mam świadomość, że tylko to by mnie na 100% zmotywowało :) Dlatego zawczasu próbuję się ogarnąć, nie mogę sobie na taką lipę pozwolić. A wiem, że przy takich zabawach wszystkie ścieżki prowadzą na komendę,.....dla jednego po paru miesiącach dla innego po 10 latach ale szansa ryfy jest WIELKA.
Uwaga! Użytkownik t0p3k jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 721 / 3 / 0
Musiałabym chyba znaleźć osobę która mnie pokocha taką jaka jestem i w drugą stronę oczywiście. Kochając kogoś można zrobić dla niej wszystko (chyba - nie zdarzyła mi się jeszcze taka sytuacja %-D ), nawet rzucić dragi. Ale znając życie skończę z kimś z kim będę nadal ćpała, tylko inaczej, nie w samotności %-D
i like to wear colors like black because it says i’m a whore gg - 11135871
  • 1358 / 23 / 0
Wydaje mi się, że musiałbym mieć jakiś punkt zaczepienia w trzeźwym życiu i realne prawdopodobieństwo, iż będę w stanie odczuwać spełnienie poprzez osiągnięcie albo robienie czegoś, co nadawałoby mojemu życiu jakiś sens i ochotę, żeby starać się dążyć do czegokolwiek. Na trzeźwo żyłem przez większość życia, dużo zobaczyłem, doświadczyłem, poznałem i, przez chroniczną depresję w dużej mierze, zrozumiałem, że jest to bezcelowe, bo nigdzie nie ma tego, czego szukam, a to coś znajduję w narkotykach. Jeżeli pojawiłoby się coś, co mogłoby wyciągnąć mnie z tego, to spróbowałbym chętnie, ale z dużą dozą sceptycyzmu.
http://www.lastfm.pl/user/Everett92
  • 240 / 42 / 0
w3ird pisze:
Musiałabym chyba znaleźć osobę która mnie pokocha taką jaka jestem i w drugą stronę oczywiście. Kochając kogoś można zrobić dla niej wszystko (chyba - nie zdarzyła mi się jeszcze taka sytuacja %-D ), nawet rzucić dragi.
Przeczysz sobie, przecież jeżeli znajdziesz kogoś, kto Cię pokocha taką jaka jesteś (z ćpaniem włącznie) to po co masz dla tej osoby rzucać branie?
Uwaga! Użytkownik Makrela nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 721 / 3 / 0
Makrela pisze:
w3ird pisze:
Musiałabym chyba znaleźć osobę która mnie pokocha taką jaka jestem i w drugą stronę oczywiście. Kochając kogoś można zrobić dla niej wszystko (chyba - nie zdarzyła mi się jeszcze taka sytuacja %-D ), nawet rzucić dragi.
Przeczysz sobie, przecież jeżeli znajdziesz kogoś, kto Cię pokocha taką jaka jesteś (z ćpaniem włącznie) to po co masz dla tej osoby rzucać branie?
Chodziło mi o charakter, o moje wszelkie udziwnienia, m.in. o wachania nastrojów czy ataki paniki ;-)
i like to wear colors like black because it says i’m a whore gg - 11135871
ODPOWIEDZ
Posty: 587 • Strona 19 z 59
Newsy
[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.