Tylko nie zasil narkopolii, bo będzie mi smutno. 1.5g midasa IV w 3 dni, takich autorytetów potrzebujemy
Tym szatańskim benzo I nie potrafię się opanować a co najlepsze kurwa nawet przysypki nie było. To przez jebany fentanyl bo setka przyklejona duro a reszta dopalana z lufki ale fent się skończył Midas też a majka przy 400mg iv kurwa jak bym wodę lał w kable
Jest potencjał do miksów z opio (podobnie jak i na łatwe OD, podejrzewam) w wersji iv, ale tu się nie wypowiem bo szczęśliwie dalej pozostaję od opio bardzo daleko. Wrzucone pod jęzor po zmyciu otoczki powoduje coś w rodzaju "oparzeń" na śluzówce, ogólnie jest tam coś gryzącego i nie jest to niebieski barwnik.
Chyba, że przerabiając na iv popełniałam kardynalny błąd i NIE podgrzewałam, a mieszałam proch z wodą i pozwalałam chwilkę temu poleżeć dobierając odpowiednią ilość ml wody. FIltrowane metodą z morfinowego faq (papierosowy filtr na pół, mocno docisnąć, doczyścić r-r w drugiej strzykawce) daje idealnie klarowny roztwór, choć na łyżce jest przerażające, niby propofol, mleko.
Dajcie proszę znać, midasowi specjaliści, jak z tym podgrzewaniem, bo u mnie przy bezsenności jest już "ściana", a po pavulon - choć ze słynnego miasta jestem - nie sięgnę. To z przymrużeniem oka. ;)
Aha, prawie bym zapomniała - proszę nowoczytających aby absolutnie, NIGDY, NIE SUGEROWALI SIĘ DAWKĄ PRZYJMOWANĄ PRZEZE MNIE IV I DALSZYMI DORZUTKAMI. To efekt wieloletniego spierdolenia sobie receptorów i ich wolnej regeneracji nawet przy ilościach leczniczych, ale jednak dalszym koniecznym medycznie przyjmowaniu.
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Nie sądzę, by np. klonazepam u mnie blokował działanie midazolamu będąc niejako stale związanym z receptorem, że wjazd iv może - ale nie musi - osłabić to byłabym skłonna uwierzyć... Ale nie aż tak, bo to już teoria (jak człowiek sufituje w nocy to głupie rzeczy przychodzą do głowy) na miarę tych spiskowych - powinna być synergia i to z tych "raczej nie mieszać, ostrożnie", czyli powinno działać znakomicie. Tyle teorii, a praktyka jak wyżej.
Czyli póki co ściana - zostaje jeszcze intensywny wysiłek fizyczny przed ew. wspomaganiem się midasem czy bez wspomagania, ale jak człowiek nie śpi to jest w błędnym kole niewypoczęcia -> brak energii na wysiłek fizyczny -> dalsza niemożność zaśnięcia po dobrym zmęczeniu.
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Co do tej "złudnej trzeźwośći" to nie, to nie jest złudna trzeźwość po tych 4,5mg pełen ogar, delikatne uspokojenie którego nie można nazwać sedacją i rozluźnienie mięśni jedynie na przyzwoitym poziomie.
Plus, powiem Ci, ostatnią ivkę miałam 14.02.2021 i wrócenie do tej ROA nawet ze świadomością, że to samo benzo i zero opioryzyka... no nie było najprzyjemniejsze i nie chodzi bynajmniej o technikalia, tak psychicznie raczej.
@serotoninowy nie ma sprawy, jestem by pomagać nawet jak z wiadomych przyczyn zaglądam tu znacznie rzadziej. ;) Sniff wypada... piorunująco, mam na myśli odczucia na śluzówce, oczywiście otoczka zdjęta. Ja mam niebieskie 15tki, 7,5mg są chyba białe ale i tak mają otoczkę wg. doniesień z tematu i ulotki. Podjęzykowo - jak normalnie jestem adwokatem tej metody brania benzo czy np. leków mających działać kryzysowo i ultra-szybko gdy nie ma możliwości IV, tak tutaj jednak ten sniff wydaje się być trochę mocniejszy, czy raczej ekonomiczniejszy skoro o mocy - to jak wyżej pisałam... Na pewno mocniejszy doznaniowo jeśli chodzi o oranie śluzówki nosa.
No i jest jeszcze per rectum, widziałam badania "peak plasma level" i p.r. było tam na wykresach o gwałtowniejszym wzroście niż np. s.l. ale to na dzieciach w małych dawkach, premedykacja głównie, no i jest tego stosunkowo mało. Niezbadane są drogi tylne, tak mogę rzec. ;) Ale roztwór sporządzony jak do pukania i zapodany tam w trochę większej ilości wody żeby, hmmm osadzało się na ściankach w większej powierzchni, nie piecze. Wygląda więc na to, że składnikiem rodem z piekła i koszmarów stimowców jest składnik masy tabletkowej, dokładnie to co zostaje na łyżce po starannym filtrowaniu; zlizywałam te resztki i mimo przełknięcia, a nie trzymania pod językiem (wychodząc z założenia, że nie warto się męczyć aż tak a poza tym przy puknięciu stazę jakoś zębami trzeba trzymać) pieczenie było w nich odczuwalne, w roztworze - nie, a już na pewno nie w tak olbrzymim stopniu. Bo to naprawdę nie jest takie pieczenie i uczucie jak np. po tabace mentolowej, po której przecież niektórzy natychmiastowo kichają i łzawią - o, taki przykład mogę podać bo mam porównanie. Mocniejsze.
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Moim zdaniem ktoś, kto mając z tego co rozumiem jeszcze niewielką tolerancję, zjada dwa opakowania estazolamu do winka będąc w dodatku na opioidowym skręcie, twierdzi że lek nie usypia, a jego "pluszowość" (rekreacja) szybko znika, no nie jest do końca poważny. Z całym szacunkiem dla użytkowniczki, ale nie brałbym tego jako rzetelną recenzję działania estazolamu, co najwyżej jako ciekawostkę. Tak jak ja nie twierdzę, że midazolam nie działa, po prostu nie działa na mnie.
@serotoninowy midazolam według mnie nie jest dla ciebie, bo to lek głównie do usypiania, do ucięcia sobie drzemki i działa bardzo krótko o ile nie masz go w kroplówce. Pisałeś, że masz problem z wybudzeniami w nocy, więc jak midas przestanie działać i się obudzisz, to już nie zaśniesz. Przesiadłem się na estazolam mając tolerancję na poziomie 15-20 mg w kontekście klonazepamu, więc byłem/jestem chyba w trochę gorszej sytuacji. Mimo to 4 mg, chociaż nie czułem jego działania nic a nic, jakimś cudem wpływał pozytywnie na mój sen, jego długość, częstotliwość przebudzeń itd.
4 mg estazolamu działa lepiej nasennie niż 5 mg lorazepamu, czy 2 mg klona, wiem to bo estazolam niedawno mi się skończył. Nie skreślałbym tego leku, poza tym jest to najtańsze benzo jakie można kupić (2mg=10mg diazepamu) - ok.12 zł za 28 tabl. Jak nie estazolam, to fenobarbital (taki klon na sterydach).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."