22 stycznia 2024nCuX pisze:

19 stycznia 2024alexandriia pisze:

@nCuX a co jezeli ja juz jestem od dwoch tygodni na 36mg concerty? czemu zaczyna sie od ir 5mg?? bierze sie to 5mg ir 3 razy dziennie np? ta concerta i tak na mnie dziala ok 10h, biorac lek o 6 ja o 18 ide spac. bez sensu...

Napisz jak mniej więcej jak wyglądają twoje posiłki.
Od kiedy jesteś na MPH
Czy oprócz MPH bierzesz inne leki.
A ja ci to rozpisze od a do z
Medikinet ir pomorze ci ogarnąć tą senność po 18 godzine.

25 stycznia 2024alexandriia pisze:

22 stycznia 2024nCuX pisze:

19 stycznia 2024alexandriia pisze:

@nCuX a co jezeli ja juz jestem od dwoch tygodni na 36mg concerty? czemu zaczyna sie od ir 5mg?? bierze sie to 5mg ir 3 razy dziennie np? ta concerta i tak na mnie dziala ok 10h, biorac lek o 6 ja o 18 ide spac. bez sensu...

Napisz jak mniej więcej jak wyglądają twoje posiłki.
Od kiedy jesteś na MPH
Czy oprócz MPH bierzesz inne leki.
A ja ci to rozpisze od a do z
Medikinet ir pomorze ci ogarnąć tą senność po 18 godzine.

Dziekuje Ci dobry czlowieku, z nieba mi spadles!!! Niech Ci Bozia w czym tam lubisz wynagrodzi.

MOJ OBECNY ZESTAW:
Concerta xl 36mg 1x0x0
bupropion 300MG 0x1x0
NALTREKSON 50MG 0x0x1
do tego DXM od 150mg do 300mg.


Mialam wizyte u Pani Doktor Magik (dziekuje Ci @Merx cudowna, rzeczowa babeczka, zero pierdolenia i moralizowania, duzo empatii, ale co wazniejsze to wiecej szybkiego, konkretnego planu, czyli to na czym mi zalezalo. dostalam nawet pochwale za rzucenie benzo wpizdu XD)
zaproponowala mi zmiane na Medikinet CR 2 x 10mg. (Jaka jest rownowartosc dawki medikinetu cr w stosunku do concerty xl? 18mg concerty xl to 5 czy 10 mg medikinetu cr?)
Powiedziala ze wywalilaby z tego docelowo bupropion, ale na razie nie bedziemy szalec, bo do wyjebania w pierwszej kolejnosci jest ten nieszczesny DXM. Zaprasza do siebie na detox i ze w dwa tygodnie sobie mozemy tam poradzic z problemem, ale jesli teraz nie moge (lub nie chce) to mam probowac schodzic z dawki stopniowo (tabletka mniej co dwa-trzy dni). do obstawy doraznie zeby zredukowac objawy odstawienne dostalam opipramol i propranolol. nigdy nie bralam ani jednego ani drugiego, poza detoksem pare lat temu.
Naltrekson zostaje jak jest.

Do wyjazdu do Polski 30.01. jestem na starym zestawie (dodajac do tego schodzenie z DXM bo nie chce czekac do wyjazdu z tym).
Potem bede na:
MEDIKINET XR 10mg 2x0x0
bupropion 300mg 1x0x0
NALTREKSON 50mg 0x0x1
+ OPIPRAMOL I PRAMOLAN DORAZNIE.

no i DXM w zmniejszanej stopniowo dawce.
moja dieta niestety wola o pomste do nieba. mieszkam w uk, polskie produkty troche kosztuja, angielskie sa obrzydliwe. wiem, wiem to nie jest wymowka. wage mam w normie (60kg do 158cm). pracuje jako housekeeper w domu opieki, na zmianie 7 godzinnej robie po 25pokoi, czasem po 2 deep cleeny. wiec ruchu mam sporo. jak jestem w lepszej mentalnie formie cwicze sobie cos dodatkowo lub troszke biegam tam gdzie mam ochote i moge. nie pije slodkiego i alko (jestem uzalezniona, czasem mam zapicia, ale np w zeszlym roku udalo mi sie zlapac 9 miesiecy abstynencji pod rzad - najdluzszej w moim zyciu yay!!!), pale szlugi, czasem mam przerwy kilkutygodniowe, ogolnie raczej nie wiecej niz 10 dziennie). moja podstawa nawodnienia, ktorego jest duzo na dniach pracujacych (2-3litry dziennie samej wody + kawa) jest woda z wyciskanym codziennie grejpfrutem, cytryna i polskim miodem. no i niestety tyle z pozytywow i zdrowych aspektow mojej diety i stylu zycia... kawy pije bardzo duzo, bo kocham ja bardziej niz powietrze.

jem nieregularnie, zazwyczaj bardzo malo do 15 godziny, raczej jade na parzonej kawie z mlekiem bez laktozy (bez cukru) i jakichs tam przekaskach (grzankach z serem, serkach, jogurtach, kabanosach). potem jem po pracy obiad z partnerem (ryz, kurczak, ryba, warzywa, pieczone ziemniaki, makarony (czesto pelnoziarniste) z sosem, domowe burgery - oczywiscie do wyboru, nie wszystko naraz haha). czasami zamawiamy te pierdolone takeawaye, ale teraz rzadziej niz czesciej. potem jakas kolacja, niestety nie bialkowa jak pan Bog przykazal. ale jesli nie jestem przed okresem nie jest tez jakas tragiczna. po prostu przydaloby sie w niej obciac troche wegli. staram sie nie solic, bo bardzo po nadmiarze soli i cukru puchne. Przed okresem wieczory sa okropne, gastro jest gorsze niz po kilogramie wypalonej baki.

sporo do zmiany, ale nie uwazam tego za tragiczny tryb zycia i odzywiania.
dziekuje slicznie za wszelkie sugestie <3 <3 <3

Dodano akapity dla czytelności - D5