Czy rozgryzanie concerty (żeby zrobić z niej instant release) może jakoś negatywnie wpływać na zdrowie przy długotrwałym stosowaniu? Wszak nie jest to wskazane. Chodzi mi tu głównie o to czy nie podrażnia np. żołądka etc.

Witam,
to mój pierwszy post. Mam nietypowe pytanie. Biore Concerte ( 2 x 36 mg jednocześnie).
Czy w przypadku rozwolnienia, po czasie jednej godziny od wzięcia concerty, nieprzetrawiona tabletka jest także zwracana?

Chodzi o to że zauważam słabe działanie concerty, nie takie jak kiedyś i zastanawiam się czy to nie z powyższego powodu -
tj. wcześniejszego zwracania zanim tabletka z opóżnionym działaniem, zostaje strawiona.

Pzdr.

Paczka Medikinetu krzywdy mi nie zrobiła, nie sądzę żeby w dłuższym okresie było inaczej - przecież kapsułka szybko rozpuszcza się w żołądku i koniec końców przyjmujesz "czyste" MPH. Jak się boisz - bierz sniffem, podobno biodostępność jest dużo większa (na forum kilka osób zupełnie odradza łykanie tego - sniff lub pod język).

Kilka moich przemyśleń i pytań odnośnie MPH.

1. Pamiętajcie, żeby jeść. MPH sprawia, że w zasadzie zapomina się o jedzeniu na kilka-kilkanaście godzin. Niestety, wychodzi to przy zjazdach, dłuższych cyklach - gdy nie dba się o jedzenie substancja męczy nas bardziej.
2. Zwiększy potrzebę snu (u mnie z 8 na 10h przy czym dużo trudniej jest wstać zanim "odeśpi się swoje") - może to reakcja osobnicza, ale w końcu to stim, więc męczy.
3. Uważać przy łączeniu z alkoholem i nie mam tu na myśli sniffa przed imprezą. Choć MPH wciągnięte rano wieczorem nie będzie już działać, nadal "łączy się z alkoholem". Nie umrzecie od tego, ale z doświadczenia - dużo szybciej alkohol wchodzi i usypia (po 3 piwach jest "grubiej" niż bez MPH po pół litra whiskey). Stanowczo odradzam grubsze picie. Może to zbieg okoliczności, ale wypicie ilości whiskey po której następnego dnia normalnie było ok, z lekkim dyskomfortem ale bez dolegliwośc, po MPH skończyło się rozpierdalającym bólem głowy i ogólnym wrażeniem nadchodzącej śmierci ;)
4. Może działać na Was zupełnie inaczej niż oczekujecie, i tego dotyczy moje pytanie:

MPH działa na mnie mocno stymulująco fizycznie. Gorzej jest z pracą papierkową/przy komputerze. Jeśli nie zapiszę sobie wcześniej co po kolei będę robił przy kompie, to nie jestem w stanie się na nic zdecydować będąc "pod wpływem". Chęci są wielkie, ale wszystko wydaje się bardzo ważne i jednocześnie zbyt mało ważne, więc szukam kolejnych czynności. Podejrzewam u siebie ADD (na to wskazują objawy) ale MPH który powinien mi w tej sytuacji bardzo pomóc, często wręcz pogłębia objawy - koncentracja maleje zamiast rosnąć. (O mnie - dieta dobra, suplementacja Mg, Ca, K, witaminy, lecytyna, aktywność fizyczna kilka razy w tygodniu, brak doświadczeń z narkotykami poza paroma razami z THC).

Darujcie sobie generalnie ten MPH. Magia różowej recepty i czarnych list robi swoje, a to jest słabsze, krocej działające i mnie dopaminergiczne od latwo dostepnego EPH.

co rozumiesz przez "czarną listę"?

Twoja opinia.

ktoś jeszcze żre ten syf etylofenidat . Do metylo to nie ma nawet porównania, ale jak kogos nie stać i nie ma dojścia to może się tak pocieszac

co ty gadasz jak to nie ma porównania ??
Działa tak samo ... rotfl

Działa niemal identycznie. Jak ktoś pisze, że nie ma porównania, to albo w dupie był, albo nie umie dawkować.

Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie.