Metadon to najprostszy chemicznie opioid – 6-(dimetyloamino)-4,4-difenyloheptan-3-on.
Więcej informacji: Metadon w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2472 • Strona 93 z 248
  • 137 / 1 / 0
Jestem na programie metadonowym, pije 70mg, i mimo że mam niską tolerancję na opioidy, to 70mg mi nie starcza. A nie chcę wracac do dawek rzędu 150mg+ bo to bezsens... Jestem 10-ty dzień na programie, nic nie dobieram, i ciągle czuję się niekomfortowo. Już rano jest mi strasznie zimno, z nosa leci, a przecież metadon ,a długi okres półtrwania. Nie wiem co jest. Jak dorzucę parę klonów (2-3) to jest w porządku, ale bez benzo... LIPA! Czy pomiędzy benzosami a opioidami występuje tolerancja krzyżowa? Nie wydaje mi się, ale to by tłumaczyło to, że bez benzo źle się czuję (i nie jest to benzo absta, tylko po prostu nie czuje żadnego oddziaływania na receptory opioidowe). Clony jem od 10-ciu lat i mam zgodę od lekarza na branie clonazepamu na epilepsję na programie. Może "zresetowac" tolerke na opio DXM?
  • 2652 / 382 / 0
Gdyby to było takie proste żeby zresetować tolerke na opio DXM to świat byłby dużo piękniejszy. Niestety nie u każdego się to sprawdza. Jedni chwalą dexa jako substancję, która świetnie zbija tolerkę zwłaszcza na kodeinę, inni nie widzą żadnej różnicy. Możesz spróbować przetestować, nie zaszkodzi ci. Niech to będą dawki rzędu 30-60mg dziennie. Większe już by ci mogły zrobić mętlik w głowie (choć takie też mogą), charakterystyczne uczucie "ciśnienia", które jest dosyć upierdliwe. Co do metadonu - ja na programie piłam 40mg - gówno dało tak naprawdę, ale i tak życzę powodzenia.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1966 / 217 / 0
Benzo jak najbardziej mają wpływ na to jak czujemy opio. Kiwedy bierzesz opio z benzosami to po odstawieniu benzo standardowa dawka opio nawet nie leczy skręta. Nie wiem tylko jak to jest z abstą po benzo, na pewno też jest odczuwalnAa co jest normalnie, ale nawet jak schodzisz z benzo powoli to grzanie przestaje dzialać jak należy. Trzeba całkiem odstawic benzo, odczekać nieco i dopiero opio zaczynaja dzialać jak należy. U każdego jest mniej więcej tak samo, przeprowadziłem masę wywiadów badawczych :) i tak na pewno jest.

Dziś niesamowicie sie porobiłem metadonem, normalnie pełna ooiatowa euforia przez jakieś pół godzinki, potem typowe dzialanie metadonu. Az sie zdziwiłem. Miałem nie ćpać, ale dzis dostałem przyzwolenie od losu, poza tym metadon to nie ćpanie :) Najpierw poszla kodeina, bo jedyną mete sobie odpusciłem gdyz zostalem posądzony o oszustwo, niesłusznie. Swój honor mam i przestałem tam kupować, choc bywa cieżko, czasem bardzo. Nie znaczy to, ze nie mam dostępu do morfiny i fnt ale majki muszę wziać 2g żeby cena mi pasowala a fnt raz jest a raz nie, bywa, że mam kase a nie ma fnt, potem, nie mam kasy i plasterki rozchodzą sie jak świeże bułeczki. Mniejsza o to, poszła kodeina, bo to nie ćpanie, przeciez wiadomo :) Nie wiem czego sie spodziewałem, jakos z przyzwyczajenia to zrobiłem, ale koda zadziałala. Spłynął na mnie opiaowy spokój, zrobiło się dobrze, naprawdę, pomimo metadonu.

Mimo wszytsko było troche za słabo a kupiłem pompkę 20 i igłe 6 więc zacząłem podawac metadon, który sobie odlożyłem. Zjechałem z m,etki tak, że aż to czułem w kosciach i tolerancja musiala mi spaść tak bardzo, ze aż nie dowierzam do tej pory, co prawda duzo czasu nie minęło. Stare miejsca wkłuć juz mi sie zagoiły i w związku z tym mialem problem z trafieniem, dopiero za trzecim razem mi sie udało. Pukam w żyły, których nie widac, pamietałem gdzie sie wbijać i pod jakim kątem, ale podawałem w blizny po operqacji, więc śladów wkłuc nie było wcale. Dziwna sytułacja, jeszcze nigdy tak nie miałem. Przerwy trafialy mi sie jeszcze dluższe, ale kioedys nie mialem tak zajechanych kableków, no dla mnie dziwne w chuj, aż czułem sie jakos nieswojo. Jak juz sie wbliłem zacząlem podawać. Wejscie cudowne, niech nikt nie p[ierdoli, ze syrop nie ma wjazdu. Zatopiłem sie w pelnowartosciowej opiatowej euforii a podaje sie to przez jakiś czas. Gdy napelniałem pomke wjazd mijal ale powracal gfdy przystukalem pierwsze dajmy na to 5 centów. oczywiście starałem sie podawać w miare szybko, to ten, no, sinekwanon by poczuć wjazd :) Dzialanie bardzo przyjemne i jakie dlugie. O euforie mi chodzi, bardzo dlugo trwa, jak podaje codziennie i.v. to mio jest przez 2 minuty a tu tak długo. Co prawda zbiłem tolerkę i wcale malo nie podalem, tzn dla mnie nie malo, mniejsza z tym ile, każdy dawkuje jak potrzebuje.

Oczywiscie od jutra znów bez cpania, raz sobie pozwoliłem ale jeszcze raz spróbuje być trzeźwym. Nie wiem po co w sumie, mam skłonności do zachowań autoagresywnych, tutaj chyba jest tak samo, chcę sobie dojebac, więc spróbuje nie ćpać. Poprzednia motywacja była inna, teraz znalazłem sobie taką. Moze też dlatego, ze jakos mi szkoda włożonego wysiłku, tak w 10%.

Aha, jak sobie podawalem ten metadon to aż pucha mi sie cieszyla tak silnie dzialal, jak skończyłem mówiłem sobie pod nosem "ale mocny metadon", choc wiadomo, stezenie zawsze takie samo, ale porobił mnie tak, ze ażmusialem sie tym z wami podzielić.

Podsumowując, nie rozumiem dlaczego prawie każdy mówi, ze po metce nie ma wejscia, wejście jest bardzo przyjemne i toważyszy mu miły aromat, jest wyjątkowe. Właściwie przy regularnym podawaniu i.v. wartościowe jest tylko to wejście, organizm przyzwyczaja sie do silniejszego dzialania i juz go prawie nie czuć (prawie, to jednak ważne) a pozostaje tylko miłe wejscie. No fala przyjemności, głeboki spokój, który odcina od bodźców zewnętrznych, co to jest jak nie wejście? Szkoda tylko, ze nie mamy tego 0,5%, to byłoby coś. Jedna dwudziestka i pijąc np. 20-40ml/d można by ładnie odpłynąć.
  • 2652 / 382 / 0
gazyfikacja plazmy pisze:
Aha, jak sobie podawalem ten metadon to aż pucha mi sie cieszyla tak silnie dzialal, jak skończyłem mówiłem sobie pod nosem "ale mocny metadon", choc wiadomo, stezenie zawsze takie samo, ale porobił mnie tak, ze ażmusialem sie tym z wami podzielić..
Pewnie tak pozytywnie nastroiła Cię wizja że kończysz z ćpaniem że az mocniej poklepało :)
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 443 / 6 / 47
Dostaje ktoś metkę od lekarza poza programem, w postaci recepty do zrealizowania w aptece? Bo się zastanawiam czy jestem jakiś wyjątkowy, że mi prywatny psychiatra w Trójmieście wypisuje Rpw. po 200 ml metadonu na każdą receptę. Pozytywne zaskoczenie, w końcu w tym kraju coś się zmienia na lepsze w stosunku do ćpunów ;).
  • 744 / 28 / 0
Słyszałem o takich przypadkach ale były to pojedyncze jednostki, większość i tak musiała po mietka jechać na program gdzie w zależności od stopnia uzależnienia dostawali różne ilości co jakiś czas, niektórzy wybrani dostawali większe ilości a niektórym nie dawali więcej i musieli co chwilę jeździć, nie wiem może go gonili na lewo i jakieś restrykcję mieli do tych osób.
Spoiler:
Maybe the Chinese were using second class citizens as guinea pigs for the initial human trials of their new drugs.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
  • 350 / 8 / 0
powiedz ktoś szybko jak to było z metadonem a buprą ?

tzn. wypiłem wczoraj 50 ml mietka i dziś rano 50tke ale mam naszykowaną buprę do strzelenia IV.

ale gdzieś mi się obiło o uszy, że jak przyładujemy buprę na mietka to może być nie miło? czy to jakoś inaczej było?
bo mnie kusi żeby bupry doładować


metadon jednak nie dla mnie. bupra chociaż minimalnie pobudza a mietek to taki srako-nodd - nic się nie chce robić
  • 443 / 6 / 47
Teoretycznie jak się weźmie buprę pod wpływem typowego opio (czyli np. metki) to możemy doznać totalnego skręta (coś jak po Naloxonie) i to bez możliwości zaleczenia się, Ja chyba tak nie miałem, ale też bupra na mnie w pewnym momencie zaczęła działać skrajnie nietypowo (i to raczej niemiło) i zamiast zaleczyć to dowalała chorymi efektami ubocznymi (np. momentalnie ostry ból brzucha i przysłowiowy "skręt kiszek", do tego ostre pocenie się), więc i tak nie odróżniłbym tego od takiego "precipitated withdrawal". Aczkolwiek lepiej nie ryzykować i odczekać do początków skręta. Choć pewnie o niego ciężko jak się jest dobrze nasączonym syropem.
  • 2652 / 382 / 0
Bupre bierze się gdy dana substancja już z Ciebie zejdzie, najlepiej wtedy gdy naturalnie zacznie się skręt - można wtedy poratować się nią i dodatkowo będziesz miał opiatowe działanie. Jeśli weźmiesz za wcześnie to tak jak napisałeś - może podziałać jak nalokson.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 350 / 8 / 0
nie było źle. tzn wczoraj rano wypiłem 50 ml metki a gdzieś koło 17(?) zrobiłem sobie strzała i w sumie to jak z buprą - nie poczułem nic. A była to dość spora ilość jak na mnie bo 4 mg, a staram się 6 mg na raz nie przekraczać.
ODPOWIEDZ
Posty: 2472 • Strona 93 z 248
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.