Wszystkie wasze relacje z tą substancją wydają się żartem w porównaniu do tego co opisywał Witkacy w Narkotykach. Co prawda zaznaczył on tam dostęp do dosyć unikalnego sortu i nie podał konkretniej ilości mg oprócz tego że łyknął 2 pigułki, czyli dawkę specyfiku. Zastanawiam się od czego to zależy. Czy naprawdę miał dostęp do materiału o wiele przewyższającego dostępny powszechnie, czy nadużywa imaginacji.

Miał dostęp do roślin z ich naturalnego miejsca. Według mnie u nas jest podobnie tylko też trzeba obrobić kiedy nastąpi czas.

Witkacy jednak był jednym z wybitniejszych psychonautów, a poza substancją bardzo istotny jest też umysł który podaje się jej działaniu. Kiedyś spacerując sobie po mieście z @GalaktycznyBiznesmen właśnie o tym rozmawialiśmy ale w kontekście 2C-B, że dla jednego człowieka będzie to wielki nauczyciel a drugiemu będzie się po tym śmiesznie przeglądać tiktoka. meskalina jest psychodelikiem którego bardzo dobrze wspominam i nawet pierwszego z dwóch meskalinowych tripów urządziłem sobie w tematycznym settingu powiązanym z Witkacym. Dwa dni przed tripem już zacząłem przygotowania i był to na prawdę dobry trip, jednak dawka nie była szczególnie wysoka. Drugi trip przy dwukrotnie wyższej dawce już był dużo intensywniejszy pod względem efektów i faktycznie w twórczości Witkacego mam wrażenie że czuć, że to własne meskalinę stosował, grzyby które nieopodal jego domu rosną nie były jeszcze znane za jego czasów stąd brak o nich wzmianek w jego twórczości. Pomijając substancje warto też przyjrzeć się postaci Witkacego. Jako malarz na pewno miał ponadprzeciętne postrzeganie obrazu, jednak twierdził że z wyobraźnią przestrzenną u niego słabo, a to też jest coś w czym meskalina w mojej opinii jest obok grzybów najlepsza. Cevy które może u mnie nie były aż tak mocno przedstawiające coś konkretnego jak w jego tripraporcie tak była w nich ta trójwymiarowość co w grzybowych visualach, natomiast w takim LSD czy 2C-B które w innych aspektach nadrabiają tak tu za meskaliną i grzybami zostają w tyle. To że, Witkacy w visualach widział różne rzeczy i historie mi udało się ostatnio po chandze uzyskać ogladajac chmury i ubrania współtripowiczów. Huxley przykładowo był pisarzem, Witkacy też, jednak nie tylko, a taki huxley przykładowo z malarstwem czy innymi plastycznymi formami sztuki miał niewiele wspólnego, i to też widać, że u niego trip był mocniejszy w innych aspektach, za to CEVy ocenił słabo. Nie miał w przeciwieństwie do Witkacego rozwiniętego tego tylko inny obszar swojego umysłu. Kaktus i syntetyczna meskalina to też z pewnością jest różnica, jednak wydaje mi się że dużo większą różnice robi nie substancja, a różnice w umysłach użytkowników.

meskalina to fantastyczna substancja ale trzeba umieć ją stosować czyli ile i kiedy.

Sok oryginalny z granatu ( nie koncentrat, kosztuje koło 73zl za 3l) oraz owoc ( nie z biedronki orginalne kosztują od 50zl do 68,50 za 4 owoce!)
Potęguje efekty meskaliny ma coś w sobie co mocniej i lepiej działa, skórka też jest jadalna ale bardzo gorzka,no o stosujemy małe i umiarkowane dawki nie wiadrami zaraz. Proszę o scalenie!

Za to soku z kaktusa nie polecam, klimat spoko, ale mam wrażenie, że zwiększa szanse na wymioty które z moich obserwacji i też opisu tripa znajomej co prawda pozwalają pozbyć się bodyloadu ale dalszą część tripa osłabiają.

Ale bym chciał tego spróbować ale od siebie czyli wyhodować i zebrać plon nie jakieś luje tam tam wiecie XD
serio prawdziwy unikat jak nie jeden tu wspomina :D

Czy ktoś z was moi drodzy łączył meskalinę z MDA? Rozważam taki mix na tegoroczną ozorę i choć poświęciłem chwilę na znalezienie tu informacji o tym połączeniu, to ku mojemu zdziwieniu nie natknąłem się na żadne. Nawet temat mixu meskaliny z MDMA ma zaledwie 6 postów. Oczywistością jest, że te substancje, aż proszą się o połączenie. Odbiór muzyki po tym musi być kosmiczny. Jeśli ktoś ma doświadczenie z tym mixem chętnie przeczytam trip raport.