Ile to wytrzyma przechowywane w woreczku strunowym zamkniętym w słoiku który jest w lodówce? Mam freebase

Zjarałem 6 mg a potem 10 mg. Ciekawy psychodelik. Wizuali praktycznie żadnych nie ma, za to pojawia się uczucie wszechogarniającej pustki, jakbym wpadł do czarnej dziury (?). Do tego wszedł błogostan i wszechogarniające uczucie szczęścia. Po 10 minutach już przestaje działać a po 20 minutach jestem całkowicie trzeźwy. Nie wiem czy to była moja schiza, ale miałem jakieś lekkie problemy z oddychaniem w trakcie fazy.

Klasa sama w sobie. Małe dawki sprawiają że mózg działa na nadludzkim poziomie. W dużych dawkach człowiek dosłownie zlewa się z otoczeniem, coś pięknego. Inne tryptaminy to przy tym jakaś cukierkowa kpina. Ten gadżet powinien mieć jakąś odrębną klasyfikację, ciężko to nawet nazwać.

Fuzja - 909
Nie ma co ryzykować. W temperaturze pokojowej, praktycznie każdy dzień powoduje mocniejsze ześlimaczenie.

Ciekawy film przedstawiający historię tej substancji. Można sobie obejrzeć, zeby potem nie mówić głupot na temat tego związku.
https://www.youtube.com/watch?v=O_VYXcdTReQ

Hamilton Morris ma też na swoim kanale filmik jak syntezuje 5-MeO-DMT w Meksyku, oraz wydał wznowioną wersję pamfletu Kena Nelsona (Albert Moss) na temat ropuchy Bufo alvarius i 5-MeO, w którym jest bardziej szczegółowy opis i komentarze na temat tej syntezy którą przeprowadził na filmie.

Próbował ktoś łączyć 5-meo-dmt z nn-dmt? Wydaje mi się, że to może być całkiem dobre połączenie, na którym dużo łatwiej powinno być możliwe się przebić

Umiałby ktoś to porównać z psylocybiną lub LSD?

Porównanie do psylo czy kwasa nie ma w ogóle sensu. 5meo ma czas działania liczony w minutach, przy mniejszych dawkach to może być ledwie kilkadziesiąt sekund. Po 5meo praktycznie brak wizuali, wszystko dzieje się w głowie. W zasadzie ta substancja to sam headspace. W małych dawkach będzie to takie tryptaminowe odczuwanie, w większych rozpad ego i całkowite nieogarnianie rzeczywistości.

Ja w ogóle nie podzielam hajpu na tą substancję. Kilka razy próbowałem kilkanaście lat temu i nie mam ochoty do tego wracać. Nawet pomysł zapalenia ekstraktu z szałwi wydaje mi się bardziej zachęcający, choć grupy po niej były jednymi z najcięższych w moim życiu.

Nastawiałem się do czegoś typu wejścia w głęboki trip, złączyć się ze wrzechświatem, utracić ego, umrzeć i narodzić się na nowo.
Wypuszczając sporego bucha z meth pipe z czego trochę wprawiony jestem po zabawach z alfą, odczułem zawirowanie, nie zdążyłem wypuścić dymu i poczułem całkowitą odcinkę po czym ocknąłem po 15min nie pamiętając nic z tripu, tylko końcówkę gdzie poczułem śmiechawke że tak nazwę przez kilka sekund i przebudzenie.
Ziomek który mnie pilnował powiedział że przez 15min cały się trzasłem, miałem intensywny śliniotok i wydobywałem z siebie dźwięk jakbym medytował wkurwiony ze nic nie pamietam a chciałem przeżyć tripa, wyciągnąć jakieś wnioski, zajebalem drugiego, większego bucha. I znowu to samo, tylko tym razem po całym pokoju się rzucałem i wykręcałem trzęsąc się.

Dziwne w chuj a wszystko legit z holki, sprawdzony smart.
Zaś mój opiekun po mniejszym buchu jak ja zapamiętał tripa którego przybliżył jako ten najbliżej znany mu śmierci.
Czy ktoś miał podobnie?
Oczywiście po całej ceremonii samopoczucie i poczucie oczyszczenia umysłu jest nie wiarygodne.
Zero rekreacji

Zajebanie większego bucha, gdy odcięło cię po mniejszym, to raczej taki sobie pomysł.
I tak, tak właśnie działa 5meo w większych dawkach.

Sam nie wiem czy drugi był mniejszy czy większy. Chciałem odczuć to całe działanie dmt właśnie najwyższa dawką, wejść najgłębiej. Cóż jeśli jest jak mówisz, to naprawdę spora dawkę przyjąłem.

no dobrze to ile na pierwszy raz tego machnąć - mam freebase a nie hcl ale raczej i tak będę sniffował, (wiem, że niby nie tak to idzie, ale w palenie białych proszków to ja sie nie bawię poza tym przy sniffie mniejsza szansa na blackout)

nie mam opiekuna o S&S zadbam, tylko pytanie ile załadować, myślę tak z 10-15mg powinno być ok? mniej? wielu doradza małe dawki i stopniowe edukowanie się co oznacza branie na klatę BL bez rekompensaty. Tak myślę że mini dawki 5-7 mg to juz żart ale też 25+ to pewnie za grubo dla 5meo dziewic. Co najgorszego może się stać poza tym, że się zrzygam i urwę film?