Mam takie pytanko , może już ono padło ale niechce mi sie szukać ...
Jak uważacie co sie bardziej oplaca 3 g fetki czy 1 gramulec mefa ? mniej wiecej cenowo by sie zgadzalo ...

i jeszcze co bardziej kopie pachulec antka czy mefa ?

Tutaj jest opisamy przypadek przyjęcia 3.8 grama mefedronu na raz domięśniowo. Dawka śmiertelna będzie inna dla osoby z tolerancja, inna dla osoby bez. Gram w 5 minut? Albo masz bardzo chrzczony mefedron, albo niedługo będziesz miał szansę na jej odkrycie.

EDIT: Poza tym to czyste marnotrastwo, z nosa imo nie wchłonie się więcej niż 200- 250mg

Zależy do jakiej fety masz dostęp. Ja za czyściutką siupe mógłbym dać spokojnie 50zł (a nawet więcej) za gram i na pewno wyrzutów sumienia bym nie miał, ale jak kupujesz grama, który zawiera 100-200mg fety to wolałbym jednak mefedron. W działaniu chyba wolę fete.... dłużej trzyma, dłużej wytrzymuje w kieszenie (nie muszę co pól godziny wyciągać worka- kiedyś miewałem taką że 300 na całą noc wystarczało) i czuje się po niej bardziej zrelaksowany. Tylko to fetowe zejście :/. Z mefem nie mam jakiegoś dużego doświadczenia (6g z dwóch źródeł), więc jakiś zajebiście miarodajny to też nie jestem.

Więc na zdrowy rozum, to reszta powinna spłynąć do gardła i nic się nie powinno zmarnować. No bo niby gdzie ta strata? W zatokach się odkłada? :-D

wogole jaki masochizm tyle mefa w nos to prtzeciez piekło w bólu Ale ciekawi mnie w ilu ml.ten Deathcorowiec rozpuscil i przyjol w miesnia 3.8mg bo nie moglo to byc mało kurwa jak go stezyl powiedzmy nawet w strzykawce 10ml to byla mef'lasa masakryczna, Wpuscic do miesnia 10 ml roztworu to bol przez samo rozparcie cieczy pomiedzy włoknami miesni i trzeba to robic bardzo wolno gdzies 1ml na 5s. a do tego mef jest kurewsko drazniacy wiec w takim stezeniu hipotetycznie to wygladało by tak ze bol byłby tak potworny jakby wpierdalał sobie zracy kwas. Ha a jeszce w udo?! Smiem sadzic ze tkanki musiuały sie momentalnie scinac a koles zwariowal 8-( to nie za bardzo mi ta chistoria jakos sie wydaje prawdopodobna albo klient byl znieczulony czyms jeszcze wczesniej ale pisza ze nie i cos tu nie gra do konca :nuts:
Kurde teraz przeciez przypomniałem sobie jak znajomy mi opowiadal ze jego kumplowi laska robiła z mefa własnie zastrzyk w tyłek,niby 100mg rozcienczyli w 5 ml i koles zwariowal prawie z bolu bo niunia na dodatek jak zaczol wyc ze boli i ze szybciej szybciej wpierdzieliła to z całej siły i wtedy taki zastrzyk pod wpływem cisnienia rozporowego cieczy rozwarstwia włokna miesniowe i jest kompletna masakra a do tego lek ktory pali i szczypie.. dwa tygodnie chodził jak paralita. Jakas pojebana historia jak dla mnie bzdet

Z mefedronem wstrzykiwanem w pośladki trzeba zachować podwójną ostrożność.
Primo: źle dobrane miejsce wkłucia może uszkodzić nerw kulszowy i spowodować kalectwo
Secundo: sam mefedron z powodu swoich żrących właściwości może spowodować to samo
Gdybym miał podać mefa i.m. to tylko w udo. Ale pewnie zesrałbym się z bólu

juz widze jak podajesz cztery gramy w udo,dobra bede itosciwy w 20tce nie w dziesiatce powoli w połowie zmiana kąta aspiracja i druga dycha rozpiera i gotuje miesko to tak z trzy minuty całosc w wirtuozerskiej wersji a tak sredno ponad 5iec
Mdlejesz z bólu w pierwsze 30 sekund a odzyskujac przytomnosc i jest juz po wszystkim :-p Tylko na miejscu uda parujaca kosc udowa i ..
ZERO FAZY!!! :kotz: :moody:

Myślę, że sam ból spowodowałby dużą stymulację
Abstrahując już od tego jestem ciekaw intensywności wejścia po przyjęciu takiej dawki. To musi naprawdę ścinać z nóg

gram mefedronu w 5 minut to chyba nic wielkiego, sniff 2x 500mg nic mnie nie robi już jak kiedyś

Zamiast tyle wciągać podaj to per rectum. Z nosa wchłania sie okolo 200 mg a reszta spływa do żołądka