Stosuję xanax doraźnie na lęki 0.25mg. Czy ta dawka wystarczy aby pozbyć się lęków po marihuanie, które czesto zdarzają mi się w poczatkowym etapie fazy ? Nie chcę dowalać dużo benzo, chce po prostu poczilować po buszku ale bez lęków jak to mam przy samej mj. Pozdro.

przy zerowej tolerancji 0,25-0,5 mg będzie odpowiednią dawką. do tego jakaś lekka odmiana i powinno obyć się bez żadnych nieprzyjemności. sam kiedyś uskuteczniałem takie miksy i mogłem się dzięki temu cieszyć działaniem substancji bez zbędnego niepokoju.

Ja raczej nie czesto pale, poniewaz nabawilem sie po zielsku stanow lekowych, niepokojow - czesto wlasnie w pierwszej fazie bycia na haju. Datego jak juz mi sie zdazy, to jak ktos np wpadnie ale i tak jakiegos drinka przed walne, czy piwo. Ale do tematu, ostatnio zdobylem sloik leku alprox 1 mg. Wypilem 1 piwo doslownie i zjadlem pol tabletki (0.5) - bomba po trawsku byla idealna. Bardzo mocno mi wsiadlo na cialo (przyjemny bodyhigh) i spowolnilo odbior rzeczywistosci, ostro spowolnilo czas - zadzialalo idealnie. Wszystko co najlepsze po marihuanie minus wszystko co najgorsze, czyli wkretki, stany lekowe, nagonka mysli itp. Dzien pozniej, jak w pracy zjadlem lacznie ok 2 mg alprazolamu - po jakis az 6 godzinach od ostatniej dawki tego "leku", znów poszedł skret, ale juz zbyt slabo podzialal (a dodam, ze był grubszy od poprzedniego). Widocznie to 2 mg jeszcze od rana dzialalo. Takze nalezy wywazyc dawke benzodiazepiny - im mniejsza, tym lepiej.

Wielkie dzięki za odpowiedzi. W weekend wrzucę 0.25mg Xanaxu i zapalę dosłownie jednego buszka z vapka - dawno nie paliłem i nie chcę żeby mnie zgięło w pół. Nie chcę zwiększać dawki benzodiazepin ponieważ boję się ich potencjału uzależniającego i chcę właśnie raz na tydzień, dwa wrzucić je sobie do buszka. Pozdrawiam !

@sietrochecykam
Jak masz léki to najlepiej odpuść sobie .Po zapaleniu tylko się spotęgują, możesz ratować się benzo ale i tak wyjdzie szydło z worka.

@UJebany Za bardzo lubię zielone aby kompletnie z niego zrezygnować :D z codziennego palenia zmieniłem nawyki na raz na tydzien, raz na dwa aby mniej się ryć... no cóż, takie już to życie :D

Jaranie raz na tydzien będzie IMO pogłębiało lęki i zwiększało częstość ich występowania. Powinieneś zrobic sobie przynajmniej kilka miesięcy 100% abstynencji od marihuany i może wtedy wszystko wróci do normy

No ale cóż - jesteśmy na forum do narkomanow i pewnie chęć napierdalania przeważy

Nie, lepiej odpuść. W ostateczności wypij 2 piwa przed paleniem (chyba, że pijesz częściej - wtedy z ze 3 najlepiej) i wtedy zioło. alkohol również "ochroni" przed schizami. Benzo niby 0,25 w końcu będzie 0,5 potem tolerancja będzie wciąż wzrastać, no ogólnie takie postępowanie nie może dobrze się skończyć. Gdybym nie zażywał benzo - nigdy nie użyłbym tego w takim celu (chyba najgłupszy możliwy pretekst pod wjebanie się w tą grupę leków).

Postanowiłem przeczytać cały wątek, więc oszczędzę czasu przyszłym osobnikom, którzy będą chcieli zrobić to samo. Streszczenie przydatnych informacji z całego wątku:

- miks mj+etizolam (zazwyczaj 1.5mg) + piwko = dobre odczucia

- po miksie benzo z ziołem nie czuć charakterystycznej pustki spowodowanej benzo ani uporczywych "paranoicznych" myśli po mj

- Xanax w miksie może wywoływać większe zaniki pamięci

- mix mj+alpra+koda+browar - oceniany jako "absolutny kozak"

- mix benzo+mj bardzo czillautowy, w wiekszych ilościach usypiający, spłyca fazę znacznie, zmienia profil działania palenia

- benzo hamuje powstawanie schiz jakie wywołuje u niektórych mj (długotrwałe zażywanie obu substancji)

- dla osób u których występują zaburzenia paranoidalne po mj, miks z benzo pomaga się ich pozbyć

- przy dużych ilościach benzo można wyjarać zbyt dużą ilośc mj nie kontrolując tego

jakoś strasznie słabo wyszedł dzisiejszy mix clonazolam + weed. po clonie czułem się świetnie, cudownie wręcz, po zapaleniu mj z holandii (czyli meega dobry staff, bo wczesniej już testowałem) dało mi to totalnego chuja do dupy. leżę w łóżku ale chill po clonie i ten błogostan zanikł. slabo słabo.