ODPOWIEDZ
Posty: 2148 • Strona 59 z 215
  • 400 / 4 / 0
w czym najlepiej to rozpuscic ? rozjebałem wage a chciałem mieć dokładnie odmierzone %-D
kazik333@tutanota.com
  • 1628 / 195 / 0
W spirytusie postoi najdłużej i chyba najlepiej też się rozpuszcza. Od biedy może być wódka, ale wtedy dobrze byłoby to wypić w ciągu tygodnia. Kiedyś zrobiłem wódkowy roztwór tego wynalazku i mi zaczął żółknąć jakoś po 2tyg. Klepał niby tak samo, ale kij wie co tam się działo w środku. %-D

W spirytusie miałem już kilka rzeczy i nigdy nic się nie działo to strzelam, że w tym wypadku będzie tak samo.

W ogóle było już mówione milion razy, no i dawkuj mniej dla bezpieczeństwa, bo jak dostaniesz gratis od vendora to nie poznasz, tak jak ja nie poznałem, że mam więcej niż 200mg 6-APB i 150mg 5-APB. Było 300mg 6-APB i 200mg 5-APB. :huh:

Tak czy siak ze 130mg zrobiło się 185mg i całe doświadczenie wyszło bardziej dziwne niż przyjemne. :scared:
  • 1167 / 13 / 0
Ja miałem proszek zamknięty w szafce ale nieszczelnie i tez zrobił się żółty. Ale klepał bosko :)
Ostatnio zauważyłem ze lepiej się bawię i ogarniam wszytko przy mniejszych dawkach niż przy dużych.
Np max 120 teraz biorę. Dwa razy po 50mg snifem w chacie i 20mg dokładki w klubie.
  • 56 / 5 / 0
Witam, dwa miesiące temu poszło 5-MAPB chciałem się podzielić doświadczeniami.
Od razu napiszę, że dawki robiłem na "oko" bez użycia wagi.

Dawka oralnie 125mg była strzalem w dziesiątkę w sumie to nic mi nie brakowało, ale nieogar był mega, jak wyszedłem z domu to na mieście czułem sie jakbym zwiedzał nowe zakątki świata. Na drugi dzień jedynie doskwierało mi zmęczenie, żadnego doła psychicznego.

Tydzień później ( jakoś miałem ochotę a zostało trochę ) poszło 125mg sniffem i w porównaniu z 1 razem było mocniej i intensywniej. Wejście to był jakiś szok, chodziłem po mieszkaniu w kółko. Dawka przyjęta koło 19.
Wróciłem na chatę o północy. Odpalam kompa - zgrzyt, system padł. Myślę sobie co tu robić no i wpadłem na debilny pomysł :D dojeść to co jeszcze w kiermanie zostało. Mogło tam być ze 100mg, poszedł mały sniff i reszta oral. No i przesiedziałem ze znajomym ze 3 godziny, który się nie kapnął ,że coś brałem. Jednak na drugi dzień byłem trochę wyprany. Zmęczony mega, oczy wielkie i czułem tak jakby mnie zatykało lekko w klacie.

Po 2 miesiącach znowu mnie naszło żeby coś wrzucić i dobie dzisiejszych gównianych specifików ( może po prostu nie mam dojścia do dobrych rzeczy, nie siedzę w temacie ) wybór padł oczywiście na 5mapb. Chciałbym połączyć działanie sniffa ( super wejście ) i to fajnie działanie przy oralu ( większa pluszowość imo)
Myślicie, że dawka 75 oral 50 sniff będzie dobrym rozwiązaniem ? Czy lepiej od razu sniffa walić i się nie bawić ? :D
  • 400 / 4 / 0
rozpuszcze w setce spirytu 1g ? :-)
kazik333@tutanota.com
  • 506 / 12 / 0
artur019 pisze:
Czystsze przede wszystkim oraz 6-apb jest w formie bursztynianu, a 5-MAPB w formie chlorowodorku co powoduje, że tego drugiego jemy więcej, bo mniej waży jego sól. A co do czystości to te beżowe sorty 6-apb mają sporo mniej niż 90% gdzieś czytałem, ale przy tym związku to norma, 5-MAPB jest białe więc i na logikę czystsze.

Mocą to 5-MAPB powinno być słabsze od 6-APB jeżeli jest analogicznie jak w przypadku MDMA i MDA, ale czystość i inny rodzaj soli 6-APB powoduje, że trzeba go zjeść więcej w praktyce.
A ja gdzieś oglądałem analizę beżowego 6-apb, czystość wynosiła 89,9% choć zaznaczone było, że to dobry wynik jak na 6-apb. No ale to była analiza z 2012 więc coś może się ruszyło w tym temacie (doczyszczania).

Moje 5-mapb jest beżowe synek no ale przyszło z Chin :)
http://www.youtube.com/watch?v=r16GL3N4PdM
"Jak działa jamniczek"
  • 1628 / 195 / 0
Moje było białe zawsze, ale wiadomo - co sort to inny.
  • 334 / 43 / 0
Ostatnio spróbowałem tego cudeńka, było rewelacyjnie :-). 70mg oral zapewniło mi 2 dniową frajdę, ładowało się się z godzinke, peak jakieś 2h, po 4-5h ochota na łóżeczko i sen. Reszta czasu to przyjemny after, dzień po czułem się zajebiście :-D. Tolerancja zerowa, pierwszy raz. Aha zapomniałbym dodać, stymulacja lekka, uczucie czegoś zajebistego (wg. moich kryteriów to euforia :-D), empatia, fajna nienachalna gadka. Ogólnie magia!

W moim wypadku zero skutków ubocznych, czułem że mogę mieć lekkie problemy ze snem więc walnąłem jeszcze jeden etizolam po czym zasnąłem na jakieś 10h.

Jak z dorzutkami? Niedługo mam zajebistą impreze i chciałbym chociaż chwilę przedłużyć peak, 2h to trochę krótko, po tym czasie trochę mnie rozleniwiło. Celowałbym tak w 70mg + 50mg po dwóch godzinach od załadowania, wszystko oral. Praktykował ktoś takie coś? Od razu mówię, że nie mam możliwości zmixowania tego z niczym stymulującym.

Czy dorzutka w waszym wypadku skutkuje jakimiś negatywnymi efektami? Nawet jeśli zamyka się w okolicy 120mg? Chodzi mi o efekty typu rozdrażnienie, drgawki, zimne poty. Po tych 70 mg nie odczułem nic z tych rzeczy, wręcz przeciwnie, poprawa humoru i dobre samopoczucie nawet dzień po.

Dla zainteresowanych waga 80kg wzrost 185cm.

Pozdro.
Uwaga! Użytkownik turbopascal666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 56 / 5 / 0
Zobacz mój post. Moim zdaniem dorzutka faktycznie działa, ale nie ma tej magii co za pierwszym przyjęciem. No i proponuję przyjąć trochę więcej niż 70mg. Walnij 100mg i po godzinie dwóch dosniffuj powinno być ok ;)

Dzisiaj trzecie podejście do tej genialnej substancji, spróbuję 75 oral + 50 sniff :)
  • 334 / 43 / 0
Napisz jak było ;-) . Sniff w moim przypadku odpada. Wszystko ładuje oral, ciekawi mnie tylko czy po 130mg podzielonym na dwie wrzuty będę czuł się tak zajebiście jak 2 dni po 70mg, coś czuję, że może być lekka zwałka przez kolejne dni... Jakieś benzo zarzuce przed snem profilaktycznie.

80mg + 50mg dwie godziny po pierwszej (inne proporcje?)

ok. 120mg na raz.

Wydaje mi się że podzielić będzie lepiej w celu przedłużenia działania. Po ponad 100mg boję się skakania obrazu :retarded: bo po 70mg było na starcie mocno odczuwalne. Jak myślicie?

PS: te 70mg jednorazowo (coby przebadać substancje) wypadło mega mega zajebiście, przyjemny efekt czułem calutki dzień po. Dwa dni później humor dalej dopisuje. Zero zwały, zero zamuły, super samopoczucie, a z butów wyjebany dobrze byłem podczas badań :-D...
Uwaga! Użytkownik turbopascal666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2148 • Strona 59 z 215
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku

Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.