trąpka pisze:sprawdzałeś webehigh?
Jest tu może ktoś, kto przebywał lub w Norwegii lub nadal tam jest? Bardzo mi zależy na poszerzeniu wiedzy w tym kierunku.
północnym
bardziej mnie interesują środki mi nie znane. Państwa skandynawskie są ponoć bardziej liberalne w temacie opioidów nawet od USA. A nie ma to jak bezpośrednia porada w ojczystym języku od ludzi siedzących w temacie. W dodatku to wcale nie takie proste znaleźć te informacje - nie wyszło mi nawet znalezienie normalnej norweskiej apteki internetowej.
Właśnie przeczytałem, że kodeina jest tam jedynie na receptę, bez wyjątku - zaczynam wątpić w ten liberalizm. Zresztą to słowo chyba nie powinno być użyte w jednym zdaniu z "Norwegią". Ok, wybaczcie, chyba za dużo relanium jak na jeden wieczór.
Nie wiem czy moge zalaczyc link,jakby co to prosilbym o usuniecie.A ja obiecuje poprawe:)
http://www.apotek1.no/
Pozdrawiam
Tu podaje cala "litanie" ,jakby komus sie chcialo czytac.
http://translate.duckduckgo.pl/translate?js ... ml&act=url
Pozdraiwm
P.s.Sorry za post pod postem.
glue - miu
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
