edit. tolerancję na fetę mam wysoką, więc te 500mg po prostu zagwarantowało mi noc jakiej oczekiwałem - znam ten materiał. plus poleciłbym tego dnia, którego ma się zamiar fukać, nie brać kwety / wziać symboliczne 25-50mg zeby nie dostac szoku w zwiazku z odstawieniem.
Podwieczorek 200mg Karmabazepiny
Na spanie 50mg Kwetiapiny
Ide teraz w wtorek do psychola i chce przeskoczyc na jeden lek. Rispolept chce wyjebac z kuracji i brac jeden lek, albo Karmabazepine w dawkach rano 400 wieczor 200, albo Kwetiapine w dawkach rano 25 wieczor 50. Wiem, ze po Kwetiapinie bedzie przejebane funkcjonowac na początku, ale po niej super spie. Karmabazepiny zas nie czuje działania wogole i super po niej smigam nie chce mi sie spac, zero zamuły, takze musze sie zastanowic, jeszcze mam czas, albo niech mi zmieni na jeden super lek o ile taki istnieje. Co byscie polecali na stres pourazowy nie wyleczony, fobie społeczną, przewlekły stres, nerwice lękową, objawy somatyczne typu drżenie/pocenie, pobudzenie psychoruchowe, depresje, urojenia, epizody manii, problemy z mysleniem, koncentracją i skupieniem sie, niepokój, agresje. Wiem jestem zajebany, ale moze ktos ma podobne objawy i wie jak sobie z tym poradzic tzn. sie na czym jechac zeby to wszystko wyciszyc i sie. Doktorka jeszcze mi nie powiedziała dokładnie co to za choroba, ale ja przypuszczam, ze to jest jakas jebana psychoza, teraz ją bede katował niech kurwa gada co mysli, bo to juz czwarta wizyta bedzie, a ona nie potrafi mnie zdiagnozowac.
To jest za dużo zaburzeń aby szukać porad na forum , obawiam się, bez urazy że nawet dobry psychiatra może mieć duży problem z doborem leków :rolleyes:
Spoksik, fajnie ze odpowiedziałes, ale tak to juz jest jak sie od małego miało rozne urazy/problemy, nie leczyło sie ich, puzniej doszło troszke wiecej, 15 lat sie je zabijało ćpaniem, ćpało wszystko co popadnie, sie przestało i teraz wszystko wychodzi. Te objawy ktore wypisałem, czy choroby nie wszystkie mam w pełni, ale bardzo duzo mają ze mna wspolnego, jakos daje rade, bo zyc jakos trzeba, przeciez sie nie odjebie, co tu wiele mowic, trza jeszcze dobrac odpowiednie leki i bedzie dobrze tzn. sie jest dobrze. Pozdrawiam :)
Mam podobne problemy i też szukam wyjścia. Spróbuj pregabaliny. Mio pmogła (częściowo). Na początku leczenia będzie dużo lepiej, później efekt niestety słabnie. baklofen też jest fajną opcją, ale to raczej okazjonalnie jako zamiennik alko. Benzo ale to wiadomo jak się kończy.
Czytałem trochę o lekach i myślę, że sedatywne, przeciwlękowe SSRI, tj. paroksetyna, fluvoksamina czy escilatopram też są dobrą opcją. Na wizycie będę atakował psycha żeby mi coś z tej trójki wrzucił.
Karbamazepina to szajs, nie polecam.
A jak masz czas na testy to od serducha polecam miks rożeniec górski+ ashwaganda+jakiś nootrop. Szczerze mówiąc lepiej się na tym czułem niż teraz przy tej chemii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/duda.jpg)
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość
Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.