Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
Fuzja - D5
Dobra, nazamawialem tych roznych odmian w cholere. Wychodzi na to, ze dzialaja na mnie tylko czerwone odmiany, a odczuwalna dawka dla mnie to 20 - 25 g w zaleznosci od rodzaju.
Proces przygotowania wyglada tak, ze wrzucam ile trzeba na wage, odmierzam, wsypuje proszek do lekko gotujacej sie wody (400 ml). Woda caly czas sie gotuje, ale tak leciutko, (w sensie, ze sie rusza, ale nie bulgocze %) ). Co jakis czas mieszam lyzeczka, dodaje troche soku z cytryny i cukru do smaku. Po 20 minutach gotowania przelewam przez filtr w identyczny sposob jak Kodeine. Wyzynam wszystko do suchego prochu, a raczej zbitej kulki. Wlewam kolejne 250ml wody, i gotuje drugi raz, okolo 10 minut i znów filtruje jak kode z antka.
Z tych wlanych 650 ml wody po gotowaniu zostaje w okolicach 400 ml, roztwór ma kolor mocnej herbaty i nie jest klarowny. W smaku gorzki i lekko znieczulajacy przewod pokarmowy, ale calkiem przyjemny. Mnie smakuje.
20-30 minut na rozkrecenie i robi sie lekki relaks troszke podobny do kody, choc duzo bardziej subtelny. Najwiekszym plusem jest jednak fakt, ze czuje, ze ta roslina wlasnie pozwoli mi rzucic kode, ktora napierdalam dzien w dzien juz prawie 5 lat. W znacznym stopniu minimalizuje objawy skreta, zarowno psychicznie jak i fizycznie.
Z mojego punktu widzenia i doswiadczenia Kratom to taka wersja demo kodeiny, nawet krócej dziala, bo kolo 30-40 min, koda ma jeszcze lekki afterglow. Dziwi mnie to troche, bo duzo opinii czytalem, ze mozna czuc efekty nawet caly dzien :f Pojawia sie lekka sedacja, mozna nawet poleciec w kimke, czasem nawet uda sie przysnac. Gdy zamykam oczy same z siebie pojawiaja sie rozne historie jakbym juz spal. Po kodzie mam to samo. W dodatku pare razy ostatnio mi sie zdarzylo, ze autentycznie obudzil mnie swoj wlasny smiech w srodku nocy, nigdy wczesniej czegos tak dziwnego nie doswiadczylem. Do tego lekka ataksja jak po 4 piwach. Przyjemna substancja, gdybym nie wyrobil kosmicznej tolerki to pewnie lepiej moglbym poznac te roslinke i w roznym stopniu sie nia cieszyc. Szkoda, ze w PL nielegalna, tak to by wiecej postów sie tu pojawialo, jakas rozmowa by sie toczyla, bo duzo mozna o tej roslinie mowic.
Sedacyjnie jednak slabizna, spac po tym nie ide, euforia lekka jest, da sie ja wyczuc, ale co najbardziej mnie dziwi, to przejebana ataksja. Tak jakby mój blednik nie istnial. Oczy w ogole lataja mi na wszystkie strony, nie potrafie chodzic. Wstanie z lozka konczy sie od razu gleba, o wyjsciu na zewnatrz nie ma mowy, kiedys sprobowalem, bo bylem umowiony, to chodzilem duzo gorzej niz jakbym byl ostro napierdolony i wracal po libacji na autopilocie. Z kolei mniejsze dawki w ogole nie dzialaja, nawet lekko nie luzuja.
Dziwna roslinka, ale lubie ten stan.
Od razu ze startu mówię, że opiatów i opioidów nigdy dużo nie brałem choćby na wzgląd, że strasznie mnie uzależniają. Na kratom jednak zdecydowałem się z ciekawości, w celach akademickich i rekreacyjnych.
Pojechałem jakiś czas temu zarobić do Holandii i postanowiłem skorzystać z tamtejszego prawa zakupując 500g (dostałem prawie kilo) kratomu, chyba to był borneo green. Używałem na weekendy, na bóle mięśni oraz rekreacyjnie.
Tolerancja znikoma.
Po pierwszych 11g strasznie mnie... i tu muszę podkreślić.... ROZJEBAŁO. Aż oczy się rozjeżdżały. Dziewczyna musiała przytulić się do muszli na kilkanaście minut,a potem nodowaliśmy cały dzień. Pijałem w przeszłości mocne PST ale nie spodziewałem się podobnej mocy po tej roślince. Delikatne działanie czułem jeszcze następnego dnia. Roślina w działaniu naprawdę dawała radę.
Jakbym miał przyrównać pierwszy raz z kratomem to efekty przypominały z opiatów coś jak miks dużej ilości kodeiny + sedacja małej dawki buprenorfiny. Działanie jednak jest dosyć unikalne, nawet pobudzające i nie da się przyrównać do czegokolwiek mi znanego.
Pite na noc - o spaniu można było zapomnieć przez pierwsze 2-3 godziny działania.
Silne działanie przeciwlękowe, że się tak wyrażę : WYJŚCIOWE. Bardzo do ludzi ciągnęło. Pogadać, fajkę zapalić.
Myślę, że świetnie nadawała by na odstawki od opiatów (opioidów wspomagająco). Niestety nasze prawo jest pojebane i nic na to nie poradzimy. Podejrzewam, że jakby kratom, kava-kava oraz przetwory konopne były u nas na receptę to wyparły by większość preparatów, ale to na inny temat...
Jelita pracowały bardzo dobrze, poza ciągami kiedy występowały już zaparcia.
Rozluźniało bardzo mięśnie szkieletowe, poprawiało ukrwienie mięśni i skóry. Świetnie zwalcza objawy grypy i "łamanie w kościach".
Uświadczyłem moczopędnego działania. Nie było problemów z sikaniem.
Z negatywów zaś muszę napisać, że bardzo obniża ciśnienie tętnicze i podwyża temperaturę ciała u niektórych osób. Byłem świadkiem gościa, który miał coś jak delirium a zjadł 5-6g - dawka optymalna, wręcz powiedziałbym: niska. Myślałem, że ma po prostu schizę, ale faktycznie należał do osób które po kratomie "chorowały".
Raz zdarzyło mi się przez własną głupotę wypić ponad 20g i dostałem takich zawrotów głowy, że prawie zemdlałem. Wiąże się to z tym, że wywołuje mocną reakcje histaminową w wysokich dawkach i przy 20g gdyby nie zimny prysznic i cetyryzyna to była by zapaść.
Nigdy nie przekraczałem 12g (poza tym wyżej wymienionym wyjątkiem). Tolerancja rośnie dosyć szybko po pierwszych 3 razach, ale podwyża się tylko do pewnego poziomu. Sedacja z czasem maleje do pewnego zakresu, ale nie znika. Przeciwbólowo działa cały czas tak samo. Przeciwlękowe działanie czuć niezależnie od tolerancji. Nawet po przerobionej paczce nadal odczuwałem efekty rekreacyjne, choć minusem jest to że potem nawet przerwy nie zbijały jakoś specjalnie tolerancji. Może za krótkie.
Miałem ze sobą DXM i bardzo podobał mi się miks 75-90mg z 10 gramami - świetnie synergizują.
Kratom ze smartshopów nie dość, że jest drogi to jest tragicznej jakości szit. Prawie zero efektów. Inaczej ująć się nie da. 10€ za 10g Thai'a i 8€ za Bali.
Skusiłem się parę razy ale odradzam. Lepiej jest przez internet.
O jedynej rzeczy o jakiej nie mogę się wypowiedzieć to o domniemanej hepatotoksyczności przy częstym spożywaniu. Istnieją badania, gdzie przy częstym użyciu kratomu następuje jej uszkodzenie.
Powiem wam tak: zjadłem tego bardzo dużo. JAK NARAZIE (minęło 3 miesiące od ostatniej dawki) nie doświadczyłem żadnych nieprzyjemności ze strony mojej wątroby. Nie wykluczam, że mogłem uszkodzić sobie wątrobę choć szczerze powiedziawszy w to wątpię.
Musiałbym zbadać enzymy wątrobowe, ale nie za bardzo teraz mi się chce w to bawić tym bardziej, że minęło trochę czasu.
Wszystko z głowa ludzie. Generalnie jak ktoś będzie za granicą to polecam.
U mnie często to tak wyglądało, że ludzie palili blanta, a ja piłem herbatę ;)
Trzymajcie się ludzie
Pozdrawiam
W sumie ciekawe jakby na mnie zadziałał teraz jako że mam dużą tolerkę na kodę. Podejrzewam, że już by nie było tak dobrze.
Wg mnie mistrz, 0,5g robi mnie o wiele lepiej niż 250mg kody...
Kurwa, dawno nic lepszego nie żarłem i nie mogę uwierzyć jakie to zajebiste..
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Czy jest to w jakiś sposób ciekawsze od kodeiny, czy po prostu (jak) lajtowy opiat?
Odnośnie x50 - jakie dawki bezpieczne na początek dla osoby o zerowej tolerce i małym doświadczeniu w opiatach (koda ostatni raz > 10 lat temu),
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kierowcyhiszpanscy.jpg)
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?
Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/latajacy-holender-1.jpg)
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii
Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mikrodawkowanko.jpg)
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit
Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.