...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
  • 19 / / 0
Witam

Mam 19 lat, moja sprawa jest taka - 3 latka temu, coś zaczelo sie dziac z moja psychika, spadlo u mnie zainteresowanie czymkolwiek, ogolnie checi do zycia sie zmniejszyly, poczucie humoru zniknęło, całkowicie przestałem odczuwać szczerego uczucia jakim jest smiech, niesmialosc i fobia spoleczna (ktore w sumie mialem od zawsze) wzrosly,wtedy poznalem ganje od ktorej dosc szybko sie uzaleznilem. Dlaczego ? Bo powodowala, ze bylem lepszy. Eleminowala moje slabosc, po zajaraniu przestalem byc niesmialy, stawalem sie jakby inteligentniejszy wszystko bardziej mnie ciekawilo, poczucie humoru wzrastalo. Przez te moje wady, ktore naprawiala marihuana zdecydowanie szybciej sie od niej uzaleznilem, niz zwykly czlowiek. Pozniej doszly dopalacze, najpierw mieszanki, bo zawsze jakis inny stan swiadomosci i przypominaly znana juz gancje, pozniej doszly proszki, ktore calkowicie zastapily palenie (co nie znaczy ze przestalem calkowicie palic, powiem tak - na 1 miejscu proszki, jak nie ma to dobrze i zajarac, jak nie ma to lipa) oczywiscie pojawil sie mefedron, teraz stymulanty. Dlaczego lubie brac? Glownie dlatego wlasnie, iz substancje te leczyly moje dość poważne wady. Na takiej fazie, jaka daje mi teraz kreska Ivory Wave moglbym byc na okraglo ;-) Kwestia jest taka, ze od jakiegos czasu powaznie wzialem sie za calkowite rzucanie wszelkich substancji psychoaktywnych. Uwazam, ze mam silna psychike ktora moge sterowac. Niestety, bez dopalaczy znow jestem czlowiekiem z tymi samymi problemami, z ktorymi bylem przed rozpoczaciem przygody z narkotykami, dlatego o wiele trudniej mi jest rzucic nałóg. Jesli moj stan na trzezwo bylby w porzadku, zaniechalbym branie czegokolwiek od reki, a tak to caly czas mam chec na cos zeby sie lepiej poczuc. Teraz konkrety - amfetamina, dzialajaca na dopamine, po zazyciu likwiduje wszelkie moje wady i leki, jest substancja idealna. To moze dac komus obraz tego co dzieje sie w moim mozgu. Zaczalem chodzic do psychiatry, na razie zazywam Sulpiryd + fluoksetyna, ma mi to pomoc rzucic dragi poprawiajac nastroj "na trzezwo". Czy moglby ktos poradzic co dodatkowo moge zrobic ? Moze jeszcze jakies inne leki by pomogly ? Zdecydowanie potrzebuje czegos silnego, zeby calkowicie mnie lajtowalo na trzezwo, wtedy nie bede potrzebowal dragsów bo trzezwy stan bedzie mnie satysfakcjonowal. Oczekuje konkretny porad ludzi ktorzy maja troche pojecia, moze jest tutaj jakis psychiatra ;-) W razie czego moge udzielac wszelkich dodatkowych informacji o mnie, ktore moglby by pomoc w poradzeniu mi czegos.

Ot, takowy problem, czekam na odpowiedzi

Pozdrawiam
  • 37 / 1 / 0
Witam cię, co prawda ja mam lat 17 ale i tak mam prawo do wypowiedzi.

Jeśli chcesz na dobre rzucić to nie możesz myśleć o lekach nienarkotycznych które poprawią ci humor na trzeźwo, wszystko co poprawia humor uzależnia, a rozumiem że chcesz z tym skończyć na dobre, myślę że powinieneś znaleźć sobie zajęcie które cię wciągnie i sprawi że będziesz zadowolony ze swojej pracy, możesz znaleźć osobę :-p (chyba że już masz).

Mówisz że
Zdecydowanie potrzebuje czegos silnego, zeby calkowicie mnie lajtowalo na trzezwo, wtedy nie bede potrzebowal dragsów bo trzezwy stan bedzie mnie satysfakcjonowal


czytając to zastanawiam się czy naprawdę chcesz rzucić wszystko co jest chemią?
Zastanów się, bo rzucisz a potem pomyślisz "fajnie by było znów zajarać".
To błędne koło, zastanów się jak zamierzasz funkcjonować przez następne lata?

PS.
jeśli poważnie myślisz o rzucaniu to proponowałbym zacząć od wylogowania się z tej strony %-D
- racja, ta strona może ci podsunąć szalone pomysły :D
Ostatnio zmieniony 23 października 2010 przez Angelunia111, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Angelunia111 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 858 / 19 / 0
Kwestia jest taka, ze od jakiegos czasu powaznie wzialem sie za calkowite rzucanie wszelkich substancji psychoaktywnych. Uwazam, ze mam silna psychike ktora moge sterowac
silna psychika a potrzeby uzależnionego mózgu to zupełnie inne światy i niestety w temacie ćpania nie lubią się mózg cie tak 'wysteruje' że i tak zaćpasz znajdując blachy powód
jeśli poważnie myślisz o rzucaniu to proponowałbym zacząć od wylogowania się z tej strony %-D


Jesli moj stan na trzezwo bylby w porzadku, zaniechalbym branie czegokolwiek od reki
o tutaj widzisz jeden z mechanizmów obronnych doskonale zadziałał stan już nigdy nie będzie normalny i się musisz z tym pogodzić "faze" już będziesz pamiętał do końca życia tą po ćpaniu oczywiście w towarzystwie dołka i objawów depresji fobii i innych 'schorzeń' czasów napędzanych przez koncerny farmaceutyczne (kto słyszał o depresjach fobiach lękach kiedyś? te schorzenia leczyło się paskiem i nie było problemów teraz efekty bezstresowego wychowania wychodzą )

Zdecydowanie potrzebuje czegos silnego, zeby calkowicie mnie lajtowalo na trzezwo
widzisz mi już nic nie pomoże większości ćpunom stad tez nie ale ty jeszcze masz wybór
albo idziesz tą drogą "coś mocniejszego" i finalnie będziesz cale życie wpierdalał proszki ku radości psychiatrów a te "schorzenia" tak czy siak zostaną może na czas "leczenia" będą tłumione to tyle

wiem że ta rada będzie bez sensu ale popytaj kolegów tych względnie normalnych co robią na co dzień zakręć się gdzieś tutaj narkomania ci nic nie poradzi sensownego raczej jak pisałem log out najlepsze wyjście jeżeli CHCESZ a nie wpadłeś sobie pogadać i samo-usprawiedliwić swoje zachowanie wśród bandy narkomanuF %-D
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 30 / 2 / 0
Jeśli chodzi o przywrócenie równowagi gospodarki neurotransmiterów to lecz się tak jak każe Ci psychiatra, ale dokładnie tak jak Ci każe i w tym okresie nic nie zarzucaj, do tego dorzuć sport w jakiej kolwiek formie.

Kiedy wyjdziesz z siłowni/basenu/kortu/chujwieczego styrany jak świnia to poczujesz się jak facet z jajami i nagle uświadomisz sobie, że sport może stać się tą jedyną używką, która sprawi, że znikną Twoje wszelkie problemy.

Jeśli chodzi o sprawy techniczne - wysiłek fizyczny u facetów powoduje wzrost hormonów, pośrednio odpowiedzialnych za samopoczucie i "twarde stąpanie po ziemi" a także uwalnia endorfiny - naturalny narkotyk mózgu, stymulujący układ nagrody, który do tej pory oszukiwałeś. Do tego zmieni się Twój wygląd zewnętrzny co także da Ci + 10 do odwagi i siły psychicznej.

Podsumowując znajdź pasję, którą na początku najlepiej będzie właśnie sport.

Proszę opisuj tutaj Twoje postępy. Albo nie, samo zaglądanie tutaj jest w Twoim przypadku niewskazane, napisz pm, jestem w podobnym przypadku a wiadomo - w grupie raźniej !

Powodzenia.
  • 19 / / 0
kwestia jest taka, zanim 3 lata temu zaczelo sie dziac cos z moja psychika mialem zajebiscie ciekawe zainteresowania, wrecz pasje i kazdy kto by powiedzial na mnie z boku pomyslalby ze bardzo szczesliwy ze mnie czlowiek, majacy wiele hobby (wedkarstwo, akwarystyka, airsoft - btw, bawi sie w to ktos z tego forum? ;-), militaria, majsterkowanie) i tak faktycznie bylo, wszystko to mnie szczerze wciagalo, pozniej nastapilo to cos w moim mozgu, zaczalem odchodzic od pasji, coraz bardziej narastala u mnie wrodzona zreszta fobia spoleczna, niesmialosc, wystapil calkowity brak poczucia humoru, dawno sie nie smialem szczerze, nie znam juz tego stanu "smiechu" i dlatego ciezej mi rzucic.

Wazna rzecz - uzaleznienie jest w psychice, ja interesuje sie troche psychologia, analizuje tematy i wiem, ze u mnie mechanizm uzaleznienia jest nieco inny niz u zwyklych cpakow, ja potrafie dluuugi czas nie brac i spokojnie wytrzymuje, ale nadchodza sytuacje w zyciu (jakies imprezy czy cos) ktorych bym nie ogarnal bez kreseczki to tez i wale....

leki, schizofrenie to nie zaden wymysl i efekt bezstresowego wychowania, ja bylem dosc streosowo wychowywany i wiem co mowie ;-) takie rzecze na porawde sie zdarzaja i wspolczesna medycyna zaczela ja dostrzegac jako zaburzenia fizyczne

pozdrawiam
  • 858 / 19 / 0
czyli jednak miałem racje sądząc po powyższej wypowiedzi
wpadłeś poszukać kolegów samousprawiedliwienia no i kogoś kto poużala się razem z tobą

jedz "lekarstwa" i rozczulaj się jaki to jesteś skrzywdzony na pewno pomoże powodzenia
co do współczesnej medycyny to w kwestii chorób mózgu jeszcze jest to faza eksperymentów może kiedyś wymyślą coś leczy kto wie
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 2775 / 39 / 0
Dokładnie jak wyżej. Weź się za siebie i skończ ćpać albo stocz się całkowicie na dno. Po prostu dokonaj wyboru i się go trzymaj.
Zamiast się nad sobą użalać i płakać wystarczy coś ze sobą zrobić. I możesz mi uwierzyć na słowo, że się da
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 22 / / 0
Wszamaj kwasa :E

Z fobiami społecznymi da się walczyć, ba, trzeba to robić. I to w całkiem dosłowny sposób... czyli przełamując się i idąc 'do ludzi', poznając nowe osoby i udzielając się towarzysko. Szukając - tak jak napisał 885 - kolegów samousprawiedliwienia no i kogoś kto poużala się razem z tobą tylko się w tym pogrążasz. A też wydaje mi się, że właśnie tak jest.

Miałeś pasje? Wróć do nich. Nie interesują Cię już? Może wróć do airsoftu, nie wiem skąd jesteś ale pewnie w okolicy jest jakaś społeczność strzelających. To byłaby równocześnie dobra terapia, jesteś wśród ludzi, wspólnie działacie. Wystarczy chcieć i nie pierdolić, że wcale nie jest się takim ćpakiem jak wszyscy. IMHO wszyscy którzy ćpają bo nie radzą sobie na trzeźwo są tacy sami - inne są tylko powody.
  • 927 / 5 / 0
885 pisze:
kto słyszał o depresjach fobiach lękach kiedyś? te schorzenia leczyło się paskiem
Człowieku nie obraź się ale jesteś ostro pojebany. To co napisałeś świadczy o twojej ignorancji w temacie i braku podstawowej wiedzy o ludzkiej psychice. Taki ciemnogród należy tępić :finger:
  • 110 / 1 / 0
mieczyslawisko - problemem i kluczem jesteś ty sam , co do fobi i nieśmiałości niema na to leku farmaceutycznego , zapewne uważasz że jak masz dobry humor po jaraniu to jesteś cool i inni cie odbierają pozytywnie , BŁĄD sam siebie jedynie napędzasz , myślę że chciałbyś pewnie iść na jakąś randkę z fajną dziewczyną , a czy chciałbyś żeby ona przyszła naćpana na poprawę dobrego humoru ? Powiem ci że ja też miałem kłopot z nieśmiałością i paliłem trawę ale się od niej nie uzależniłem , jednak zacząłem się uczyć postaw , rozmów gestów , zachowań w które chciałbym wprowadzić otaczające mnie osoby , o dziwo w jednej chwili nagle myślę opowiem im kawał mówię do 2 lasek i jednego gościa "Wiecie jestem nieśmiały" , one zaczęły lać ze śmiechu i mówiły "to jest dobry kawał" , jeżeli masz kłopot z poznawaniem nowych ludzi powiedz kumplowi że idziecie do jego znajomych lub coś takiego ustal listę tematów w których jesteś dobry (hobby sport , tematy o ćpaniu spłukaj w kiblu ) , i niech kumpel ci wprowadzi w rozmowę typu "wiecie mietek jest zajebisty w tym , wie wszystko o tym i napierdalasz temat " , kiedyś kumpel przyznał mi się że panicznie boi się psów ,bo jeden nieźle go kiedyś pogryzł , postanowiłem go wyleczyć ,poszliśmy się napić do mnie siedzimy a ja nagle otwieram drzwi i wychodzi mój Rex (3 letni labrador), kumpel był strasznie pocykany aż go trzęsło , ale jednak przychodząc z psem i siadając koło niego , kumpel sam zaczął go głaskać , nieufnie ale zaczął , hehhe nawet się zaśmiał jak pies go polizał po twarzy , za 15 min był praktycznie wyleczony , za 2 dni zapytał mi się czy może do mnie wpaść i pogłaskać Rexa bo mu się to spodobało , miął miesiąc i sam kupił psa . Więc kolego zastanów się czy ty tak naprawdę chcesz się leczyć z nieśmiałości i z fobi czy jednak szukasz jakiegoś społecznego przyzwolenia na ćpanie amfy czy innego syfu (to niestety takiego niedostaniesz , poza tym wiadomo że pewnie po dłuższym czasie skończy się to urojeniami i pobytem w kaftaniku albo na łóżeczku z pasami lub co gorsze na śmietniku ), a jeżeli ty w towarzystwie czujesz się świetnie i ciągle napierdalasz szybkie gadki (bo jesteś naćpany) to nie znaczy że już każdy cię ceni, a raczej przeciwnie , czy ty miałbyś zaufanie do nowo poznanego gościa co ćpa i napierdala chuj wie o czym ? Ty nie potrzebujesz psychiatry ale PSYCHOLOGA i budowania swojego WŁASNEGO JA (bez ćpania oczywiście)
ODPOWIEDZ
Posty: 18 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Musk zażywał narkotyki w Białym Domu? Trump "ma nadzieję, że nie"

Donald Trump, komentując doniesienia "New York Timesa", wyraził nadzieję, że Elon Musk nie zażywał narkotyków w Białym Domu. Amerykański przywódca zdradził także, co zrobi z zakupioną od miliardera teslą. Od momentu odejścia Muska z administracji pomiędzy prezydentem a jego byłym doradcą trwa spór.

[img]
Fabryka narkotyków zlikwidowana

Policjanci Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wspólnie z Zarządem w Łodzi Centralnego Biura Śledczego Policji, przy współpracy z prokuratorami wielkopolskiego pionu Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie wytwarzali środki psychotropowe. W działaniach polegających na likwidacji laboratorium narkotykowego udział brali także funkcjonariusze KAS i pracownicy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Olsztynie.

[img]
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu

Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.