Ja zakupiłem paste 84% w BotanicalSpirit i daje radę

I doszło z Kanady bez problemów? Jak z dawkowaniem tego?

Doszło, biorę dawkę wielkości ziarenka ryżu, czasem więcej , trochę nie dobre i drętwieje język, ale pomaga na lęk uogólniony.

Substancja jest niby w polsce w indeksie substancji zakazanych, jednak w jakims sklepie biovea udalo mi sie dorwac kapsulki w dosc wysokiej cenie, prawie 100 zl z przesylka, tabletki zawieraja okolo 500 mg ekstraktu, heh i tu pojawia sie moje pytanie - otoz mam nerwice, przyjmuje benzodiazepiny w dosc niewielkich dawkach (1,2 mg alprazolamu) czy kava w dawce 500 mg moze zadzialac sedatywnie w porownaniu do alprazolamu, nie musi oczywiscie miec az tak koszacej mocy, chodzi mi glownie o to czy potrafi taka dawka zredukowac zaburzenia lekowe, wzglednie dwpresyjne ktore sa wynikiem tych pierwszych, czy bylo sens w ogole to kupowac, czekam na dostawe, nie chce sie szprycowac ta chemia ktora w konsekwencji i tak prowadzi do wzglednie niebezpiecznego uzaleznienia, kazdy chyba doakonale z was wie jak dzialaja benzo, moze ktos sie wypowie, kto stosowal kave i czy dawka 500 mg ma w ogole jakies dzialanie/odniesienie terapeutyczne jesli chodzi o zaburzenia depresyjno nerwicowe, Bardzo bylbym wdzieczny takiej osobie badz osoba o objasnienie :-)

Temat o kavie już istnieje. Używaj wyszukiwarki. - hip

Sklep, o którym piszesz nie jest polski. Na pierwszy rzut oka widać, że teksty tłumaczone z automatu jakimś translatorem. Tym niemniej, ciekawa opcja na dorwanie KK, szczególnie że mają w ofercie też cięższe kapsułki. Daj znać, czy przesyłka doszła :-)

Czy Kava Kava potrafi zastąpić benzo - nie jestem o tym przekonany. Swego czasu musiałem skonsumować całe opakowanie Felixenu, żeby poczuć działanie odpowiadające mocą dwóm tabletkom Afobamu. Wydaje mi się, że w dawkach wyczuwalnych przy systematycznym stosowaniu znacznie bardziej obciąży organizm od benzo (mogę się mylić). Dla mózgu pewnie zdrowiej, ale dla wątroby już niekoniecznie. Uzależnienie również może wystąpić.

Jeżeli chcesz uodpornić się na lęki bez pomocy benzo, polecam zainteresować się na poważnie suplementami (5-HTP, magnez, cynk, witaminy B, inozytol, CoQ10 itd.) i dietą low-carb lub ketogeniczną (tłuszcze pochodzenia zwierzęcego). Pomocne mogą być łagodniejsze rośliny, jak np. kurkuma, różeniec, skullcap chiński i inne adaptogeny. W tę drogę trzeba włożyć trochę wysiłku, zrobić research i poeskperymetować, ale warto.

w rece wpadly mi nasiona-jakieś informacje na temat sadzenia?

A to na pewno nasiona kavy? Według tego poradnika http://www.spc.int/cis/documents/Kava%2 ... dited1.pdf ta roślina nie wytwarza nasion i jest rozmnażana wegetatywnie przez podział kłączy lub sadzonki zielne z fragmentów pędów. Jeśli jakimś cudem masz prawdziwe nasiona kavy, to przypuszczam, że siew będzie podobny do innych gatunków z rodzaju Piper. Sugerowałbym wysiew na głębokości 1cm w wilgotnym torfie wzbogaconym, a inkubację w temperaturze 20-25 stopni. Pierwsze kiełki powinny pojawić się w ciągu dwóch tygodni.

Tak, doszlo, na pierwszy strzal przyjalem 4 tabletki po 500 mg i efekt byl calkiem niezly, dziwny stan wczesniej czegos takiego nie doswiadczylem, dosc mocne uspokojenie, porownywalne z 1-2 mg alprazolamu plus lekkie zaburzenie funkcji poznawczych, trudno porownac do alkoholowego stanu po prostu inne, mocno dystansuje do emocji, przed chwila zazylem 3 tabletki, i efekt zaden praktycznie trudno stwierdzic dlaczego :) calosc na plus, gdyby nie to lekkie splatanie bani, ktorego nie ma po benzo, cos czuje ze zainwestuje w te tabsy 5000 mg, tez zalezy jak to dalej bedzie dzialac ;) aha o czym nie wspomnialem - czulem mrowienie w roznych partiach ciala podczas tripu, swedzenie twarzy - ale tak podono normalnie po kavie - do tego gdy chcialem zasnac, pojawialy sie lekkie zaburzenia przysenne, zawsze zapominam nazwy - hipnagogiczne czy hipnopompiczne ;) calosc banki na plus ;) :old:

@spikuspik

Dzięki za info. Mam nadzieję, że Kava Kava pomoże na lęki. Z tolerancją podobno bardzo różnie bywa; u niektórych się wyrabia, a niektórzy doświadczają odwrotnej.

To moze teraz czas na podusmowanie, Kava Kava moze ma sens jesli uzywa sie jej w celach rekreacyjnych, tzn spory strzal np 30% ekstrakt i na wrzut jakies 5000 mg, moze wybic z buciorrow, niczym wsciekla maciorra, w terapii lękow na dlusza mete nie jest za skuteczna, bardzo, bardzo szybko pojawila sie u mnie tolerancja na dosc wysokie dawki, potrafilem wrzucic dziennie 12 tabletek 500 mg i efekt byl ledwie odczuwalny a to dopiero 3 (!) dzien stosowania, do tego jesli zalezy ci na aktywnosci intelektualnej zapomnij,

po kavie nie poczytasz, dzieje sie cos niezbyt fajnego z funkcjami kognitywnymi, odmozdzenie powodujace niemozosc zaglebienia sie w czytany tekst, koniec koncow wole chyba ten wstretny alprazolam, jednyne co na maxa pomaga, dystansuje majac znikomy potencjal oddzialywujacy na pogoszenie intelektualne (oczywiscie na dosc krotka mete, po 10 latach stosowania benzo pojawiaja sie encefalopatie, zzera mozg jednym slowem) jako ze narazie stosuje 1 mg dziennie zeby poradzic sobie ze znojem codziennosci podsycanej schopenhauerowska filozofia zycia obstaje przy alproxie -

agonista gaba a wymiata ;) takze zmieniam stosunek nieco do kavy kavy - rekreacyjnie TAK, na dluzsza mete niebardzo ;) ciekawe co wymysli moj psychiatra, cos czuje ze w ruch poleca normotymiki, cierpie na mieszane zaburzenia osobowosci, najwecej w tym BPD, haha co "troszke" wplywa na moje zwiazki z kobietami zaliczylem juz elektrowstrzasy, agresywna terapie starymi neuroleptykami typu clopixol takze z niejednego pieca psychotrop jadlem ;) ciekawe jakie dzialo wytoczy moj obecny psychol ;D wielki przeciwnik benzowrzotow...napisze wam relacje, trzymka :D :old:

szybkie akapity - 909