Kiedys kanna były dojebane... az mi sie łezka na jajcu kręci. Nie te fluorowe gownaa co teraz. Tudziez mocarz

E pierdolicie, teraz te kanna po 3 dniach ledwo klepia... Ja syntetyki kilka lat znam... Ale fakt, faktem czas dzialania "nowych kanna" to jakis śmiech.

pewnie nie ma na to reguły.

Ja zacząłem w wieku 13 lat, myślę że dużo osób tutaj podobnie zaczynało :D

Ja zacząłem w wieku 18 lat Aczkolwiek znam wiele dzieciaków 14-letnich latających na kanna. Pewnie większość z Nich nawet nie wie co to kanna, ale dostają jakieś maczany i ważne, że klepie.
Co prawda palenie kanna w wieku 13-lat nie jest dobrym pomysłem :old:

Ja zacząłem przygodę z maczanami w wieku 16 lat doszedłem do tolerki 20 lufek i dwóch blantów (oj lubiłem się pokarać :D) i tak przez 3 miesiące i potem rzuciłem z dnia na dzień. Teraz już tego nie pale : ))

Tak znam 50+ co palil przez jakis czas, wrócił do naturki bo przesada, poczęstuję kogoś w barze, a ten potem umiera

Ja też około 15, Spice Gold

Ja pierwszy raz zakopcilem na swojej 18-tce w pierwszej polowie lat 90-tych

pierwszy raz paliłem jak miałem 13 lat pierwszy raz zioło a drugi konkret jeszcze ze stacjonarek :D , obecnie mam 20 , ostatnio właśnie tak sobie myśląc że w końcu ja paliłem w wieku 13 dałem zapalić licealiście z pierwszej klasy (16-17lat) bucha tzw. plasteliny nie wiem na czym siedziała , no ja z paliłem z 10 baaa ze 20 razy tyle co on , co chwile dopalałem , on po buszku dostał drgawek jakiejś zadyszki , zaczął napierdalać po samochodzie wszystko kopać mnie napierdalać , i cały czas krzyczał że umiera , a plastelina jak dla mnie była za słaba , to tak BTW :D .
Ale to małe wprowadzenie miało mieć taki sens , znam wiele osób które zaczynało palić w wieku 12 czy mniej lat , obecne pokolenie tak średnio zaczyna palić ok 18 r. życia , wgl jest jakieś powszechne zdziecinnienie , poniekąd to dobrze poniekąd źle , myśle że to przedstawia się OBECNIE na mniej więcej takim poziomie
13-16: +/-5% (z naciskiem na -)
17-19: 25%
19-25: 50%
25-30: 15%
30+: 5% (ostatnio zdarzyło mi się jarać z kilkoma starszymi osobami ok. 40 których wgl bym o to nie podejrzewał ale to tak jak w przypadku 13-16 też się czasem zdarzy)

rozpiskę piszę na podstawię własnych doświadczeń z mojej niemal 8 letniej kariery jaracza , w moim otoczeniu mniej więcej tak to się przedstawia.

Z tego, co widzę, to u mnie w mieście sytuacja wygląda tak, że przynajmniej raz zapaliło:
17-18 lat - 50%
19-24 lat (lata studenckie) - 70%
powyżej 24 lat - 80%
Reszta to ludzie, którzy mają jasno określone cele w życiu i chcą być księgowymi.

A ja zapaliłem pierwszy raz, mając ok. 22 lata i pytałem wtedy ludzi o drogę do domu, później 24 lata i rzygałem, później 25 lat i rzygałem itd. trawa, na szczęście, nie jest dla mnie. :kotz: