auto Sour Diesel - jak widać przed wybraniem doniczki wskazany risercz odnośnie rozmiarów krzaka. Tego patyczka Afghan Haze posadziłem w 15 L, a SD kisi się w 10 L.
Dziś pogoda sztos, choć mogłoby być tak z 5 C mniej, bo jest masakra. Na szczęście wilgotność jest niska - przynajmniej w dzień, bo 42%. Niestety jak temperatura nad ranem spadnie poniżej 16 C (punkt rosy), a ma spaść do 15 C więc Dopiero od środy w nocy ma być cieplej, ale to nie znaczy, że rosy nie będzie.
Lepsze jednak to niż te 2 nieszczęsne tygodnie i woda do kostek na spocie.
Dziś pociąłem co się dało z głównej pały Afghan Haze. Wyszło tego może ze 2 g jak wyschnie... Gdyby była nietknięta, mogłaby ważyć w razy tyle. Zostały tam jeszcze takie dolne, mniej zbite i zdrowe gałązki więc zostawiłem, żeby dojrzało. Kilka bong będzie, ale nie na taki wynik liczyłem.
Zostawiłem też 2 zdrowiutkie gałązki JH - im brakuje jeszcze z tydzień.
SP i SOG x Gelato powinny się wyrobić do końca miesiąca. Prognozy twierdzą, że dobra pogoda ma być max do 4 września, a potem lipa i to spora. Jeśli się sprawdzi i taki trend będzie w całej PL, to się "sezonowcy" mocno zdziwią. Zwykle wrzesień to był taki delikatniejszy sierpień, a tu jesień.
Wszystkie sztuki (poza tymi ciętymi) dostały dziś jeść - to co wczoraj, tylko bez CalMag'u. Opuszczone listki u Diesla to na 99% był efekt małej doniczki i braku wody. Dziś wyglądał już dużo lepiej i mocno mu polałem.
Zrobiłem też kolejną serię trymowania "ogrodzenia" (serio jest to ściana żywej / suchej wikliny, gdzie nawet sarna nie wlezie. Ktoś może być kilka metrów ode mnie i chuja przez to zobaczy.
Tym razem skupiłem się na wschodniej stronie, żeby ta rosa schła jak najwcześniej.
Jutro planuję dać jeść ostatni raz Strawberry Pie, bo planuję ciąć ją za jakieś max 10 dni. Skywalker OG x Gelato to pewnie jeszcze 14 jak nic. Przed wrześniem powinny się wyrobić w każdym razie.
Powycinałem małymi nożyczkami większość takich pojedynczych, podgniłych kielichów, żeby jak najbardziej zminimalizować straty. Robota w pełnym słońcu i z nosem w kwiatkach - aż się w głowie kręciło.
Dziś chyba ostatni raz nakarmiłem Strawberry Pie. Nieco młodsza Skywalker OG x Gelato dostanie papu jeszcze raz, czy 2 koło czwartku - soboty i potem też już na wodzie.
Muszę im zrobić ze 2 serie obfitego przelania czystą wodą - tak po 8 L na serię.
Ślimaki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i noc w noc coś jest na krzakach dziabnięte - nawet topy. Wytępiłem dziś znowu min. tuzin sztuk.
Potem poszedłem do lasu na grzyby i znowu trafił się fartowny dzień. Piękne prawdziwki w niezłej ilości (szczególnie jeden z kapeluszem wielkości cycka - bez żadnej skazy). Muszę jeszcze zapolować na rydze, bo uwielbiam marynowane. Obczaiłem też, że pojawiają się młode kanie więc może warto by spróbować panierowanych - nigdy kani nie jadłem, bo zawsze baliśmy się pomylić ze sromotnikiem.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Katastrofa to była na początku miesiąca przez 2 tygodnie. Teraz mają wreszcie adekwatną pogodę, choć na pewno nie obraziłyby się, gdyby było choć 5 C chłodniej. To bardziej ja mam przejebane, bo muszę iść podlać i to tyle, by starczyło im do czwartku.
Konopie są bardzo dobrze przystosowane do wysokich temperatur - muszą mieć tylko co pić, a w doniczkach (nawet dużych) ziemia w taką pogodę schnie zastraszająco szybko.
Kobitki dostały dziś czystej wody - dość obficie, bo kolejna wizyta we czwartek. Sour Diesel pewnie znowu będzie miał pospuszczane liście, bo teraz ma chyba największe zapotrzebowanie na wodę, a 10 L to wyschnie bardzo szybko.
Póki jest dobra pogoda, to trzymam wszystko ile się da. Ten pozostałości po JH i AH są już tak w 95% gotowe. Obstawiam, że w weekend je skoszę.
Na strawberry pie przyjdzie czas nieco później, a na Skywalker OG x Gelato to pod koniec sierpnia.
Z auto zostanie już tylko Sour Diesel i on będzie dochodzić prawdopodobnie w chujowej pogodzie, a to podobno nie łatwa odmiana.
Jeśli będzie kolejna seria, to muszę lepiej przygotować wszystko - łącznie z riserczem odnośnie odporności na grzyba, bo mało rzeczy tak dołuje, jak stracone, pięknie napuchnięte kwiatki.
Na tym spocie najlepiej poradził sobie P1 x Early Skunk (1 seria fotorelacji), ale i lato było inne, i spot był bardziej suchy.
Zgarnąłem większość pozostałości JH. Pięknie dojrzało i było zdrowe. Jutro planuję zgarnąć resztki po AH.
Mam też plan umieścić tą 10 L doniczkę z Dieslem w większej i uzupełnić ziemią po skoszonych roślinach.
Zrobię w niej dziur ile się da i korzenie przejdą.
Wydziubałem trochę podgniłych kielichów ze Strawberry Pie, której brakuje już bardzo niewiele. Obstawiam, że za tydzień może być już do cięcia.
Skywalker OG x Gelato jest wciąż jeszcze zielony i jemu trzeba więcej. Ona ma chyba najbardziej oszronione kwiaty ze wszystkich.
Wszystkie sztuki poza resztkami i SP dostały jeść - mix Bio Bloom i Bloombastic, a sezony Fish Mix. Tego większego połamałem, co widać na fotce.
Znalazłem też jebane ślimaki, które w ostatnich dniach obgryzały im topy i liście - szczególnie Dieslowi. Oczywiście były pod doniczkami, bo tam wilgotno.
Prognoza na kolejny tydzień jest spoko, co daje nadzieję na dobry zbiór z tej SP.
Skosiłem resztki JH i AH - zdrowe więc szybko poszło.
Niestety na mojej ulubienicy Skywalker OG x Gelato, która do tej pory była nieskazitelna, trafił się zaatakowany dość mocno top więc bez namysłu go wyrwałem. Obczaiłem go jest już konkretnie napuchnięte, co dobrze nie wróży. Top od najgorszej strony tuż pod główną pałką - taki "gramowiec".
Straberry Pie trzyma się zdecydowanie najlepiej, zapewne ze względu na charakterystyczną budowę kwiatów i mało liści.
Generalnie trzymam je ile się da, bo pogoda ma być z grubsza bardzo dobra, ale niestety wilgotność jest spora. Niestety zapomniałem pstryknąć fotek trichomów na maksymalnym zoomie, żebym wiedział, na czym stoję.
Nakarmiłem dziś ulubienicę i Diesla (z CalMag'iem), a reszta czysta woda. Diesla w 10 L doniczce umieściłem w 15 L doniczce po którejś skoszonej sztuce i uzupełniłem ziemią. Zostawiłem tak 10cm ziemi na dnie więc 1/3 wystaje, ale chodzi o dodatkową przestrzeń. Widziałem, że korzonki same przez ten materiał przechodzą więc nie robiłem dziurek.
SP jest bardzo wdzięczna w trymowaniu, bo mało liści. Było trochę zepsutego, ale łącznie może góra 3%.
"Niestety" ten OG jest tak kurewsko zbity, że tam prawie na pewno jest coś zepsutego w środku - nie ma innej opcji.
SP wali bardzo mocno, choć miałem już bardziej śmierdzące krzaki. Bardzo słodko i faktycznie można doszukać się tam truskawek.
Jeść dostały sezony i Sour Diesel, a OG tylko wodę. Za tydzień planuję skosić, co się da.
Zrobiło się miejsce na poletku to poprzestawiałem doniczki i namierzyłem ślimaki, które skubały mi krzaki - oczywiście zlikwidowałem.
W sumie to jeszcze niczego nie testowałem z tego roku. Jak tylko coś pójdzie na ruszt, to zdam relację. Fotek nie chce mi się ściągać, wybierać, zmniejszać rozmiar, bo nie mam siły. Jutro wpadną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zelkonopie.jpg)
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie
W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nabrzeskiej.jpg)
Magazyn z narkotykami na dachu budynku
Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukrakcja.jpg)
Rekordowe uderzenie w narkobiznes. Zlikwidowano 19 laboratoriów i ujęto 67 osób
Co najmniej tysiąc funkcjonariuszy wzięło udział w największej w ostatnich latach operacji wymierzonej w syndykat narkotykowy działający na terenie Ukrainy. Zlikwidowano 19 laboratoriów i 17 magazynów oraz zatrzymano 67 osób, w tym 32-letniego bossa organizacji. Szacuje się, że miesięcznie narkogang produkował nawet 700 kg mefedronu, alfa-PVP i amfetaminy.