ODPOWIEDZ
Posty: 3337 • Strona 77 z 334
  • 847 / 282 / 0
Nie pasuje mi teoria zdownregulowanych rec. dopaminergicznych.
Chronicznie podniesiony poziom prolaktyny powoduje chroniczne zablokowanie (antagonizm) receptorów dopaminergicznych. Skoro są one stale zablokowane to się upregulują.
Gość sobie trzepie i za każdym razem podnosi mu się PRL i za każdym razem coraz więcej jej przechodzi do mózgu, coraz mocniej rec. D są blokowane. W pewnym momencie są tak zablokowane, że delikwent nawet nie jest zdolny do odczuwania orgazmu. Ale co się dzieje, gdy przestaje trzepać? Poziom PRL (w mózgu i krwi) opada, rec. D się odblokowują i napierdalają bo są zupregulowane. Wtedy człowiek czuje większość pozytywów tu wymienianych (zwiększenie pewności sb, wyprostowana postawa ciała, większa inteligencja, motywacja), ale czuje też negatywne (flatlajn czy inne hujstwa) bo DA (jak i cały ukł. limbiczny: podwzgórze, hipokamp, ciało migdałowate) odpowiada za pozytywne emocje ale i za negatywne (strach itd.).
Co ciekawe rec D1 przez downstream powodują wyrzut wielu przekaźników: DA, PRL, oksytocyny, itd. Rec. 5-HT1a także są niepewne bo także wypierdalają dużo PRL, ale DA.
http://www.longecity.org/forum/topic/76 ... otivation/

To tylko moje przypuszczenia. Będę wdzięczny za wszelkie (konstruktywne) argumenty, które obalą lub potwierdzą tę tezę.
  • 26 / 6 / 0
Nie ma magicznego sposobu na wyjście ze "spierdolenia", a dla mnie nofap to nie jakiś tam sposób na zarywanie lasek. Tu nie chodzi o laski i bycie "super macho". Jeżeli mam duże lęki społeczne, to po jasną cholerę mam sobie stwarzać jeszcze gorsze przez fapanie? To jest bez sensu, bo częste fapanie ryje mocno łeb i obniża samoocenę nawet, gdy nie uważamy, że fapanie jest czymś złym. Po drugie dobrze jest sobie podreperować receptory dopaminowe, które pod wpływem fapania uległy downregulacji. Ja wiem, że u mnie to na bank miało miejsce, bo po kilku tygodniach bez fapania trudno mi wielokrotnie było się cieszyć zwykłymi rzeczami, bo jedna rzecz dawała mi tylko przyjemność tj. fapanie. Gdy zabrakło fapania był dramat i nie mogłem sobie znaleźć miejsca. Dopiero teraz bardzo powoli zaczyna się to zmieniać. Dopiero niedawno zdałem sobie sprawę z tego, że fapanie to był dla mnie mega "znieczulacz" na problemy życiowe. Teraz tego nie mam i muszę wszystkiego stawić czoło z czym mam problemy. Wszystko bardziej boli, ale teraz mogę wreszcie wielu moim problemom wyjść naprzeciw i się z nimi zmierzyć.
Ale powiedzcie tak szczerze ilu z was udało się zacząć podrywać kobiety, uwodzić je, być tym kim zawsze chcieliście być, bo wydaję mi się że niewielu. Sam byłem zajarany dość mocno tym tematem i głęboko wierzyłem że nie trzepanie kapucyna zrobi ze mnie pieprzonego casanowe, oczywiście tak się nie stało.
Tak szczerze, to w zaczynając nofap absolutnie nie myślałem o zarywaniu kobiet i uwodzeniu ich. Po prostu chciałem zmniejszyć swoje irracjonalne lęki społeczne, zacząć w końcu patrzeć ludziom w oczy, swobodnie się poruszać między ludźmi, bardziej socjalizować się. Jedyne, co zauważyłem to większe zwracanie uwagi na mnie przez kobiety i inicjowanie przez nie ze mną rozmów. Tego wcześniej nigdy nie doświadczyłem, dlatego tego typu doświadczenia były ostatnio dla mnie bardzo dziwne i miłe. W ogóle mi na uwadze kobiet nie zależało od momentu zaczęcia nofapu, dlatego byłem cholernie zdziwiony, że same zaczynają zwracać na mnie uwagę, zagadywać do mnie i flirtować. W ogóle nie mam parcia na podrywanie kobiet. Jeżeli będzie mi dane kiedyś mieć kobietę, to super, ale nic na siłę. Teraz mam inne problemy do rozwiązania (czytaj fobia społeczna i znalezienie lepszej pracy).
Wszystkim którzy szukają właśnie magicznej drogi w życiu to proponuje zwyczajnie przejść na zdrowy tryb życia, regularna ilość kcal, odpowiednia suplementacja ( to oczywiście kwestia indywidualna ), sport, higiena snu i człowiek naprawdę odżywa.
Nie ma magicznej drogi w życiu, ponieważ życie zawiera ogromną liczbę zmiennych, a każdy człowiek jest inny. Wiadomo, że zdrowy tryb życia, sport, techniki relaksacyjne, odpowiednie odżywianie się na pewno każdemu człowiekowi jakoś mogą pomóc, ale to nie wszystko. Nie ma jedynej słusznej drogi. A to, co sprawdzi się u jednego człowieka, nie musi sprawdzić się u drugiego.

Tak, czy siak uważam, że warto zrezygnować z oglądania porno i nałogowego fapania, bo to cholernie ryje beret i wielu doprowadziło do dewiacji na tle seksualnym i stania się impotentem. Nie chcę do tego gówna ponownie wracać. Fapanie nigdy nie rozwiązało żadnego mojego problemu i nie rozwiąże. Może tylko spowodować namnożenie się problemów.

Ja pomimo doświadczenia ostatnio dużych problemów osobistych i ciężkiego życia zauważyłem, że zmiana pod wpływem nofapu idzie w dobrym kierunku. Pomimo tego, że ostatnio wydarzyło się w moim życiu wiele złego, zaprzestałem odreagowywania stresu i niepowodzeń za pomocą fapania. Po prostu w końcu przestałem się tym znieczulać i wszystkiego doświadczam "na żywca". Nie ma znieczulenia. Dzięki temu czuję, że staję się silniejszy i mój szacunek do samego siebie rośnie.
  • 226 / 35 / 0
Hash_Oil pisze:
Nie pasuje mi teoria zdownregulowanych rec. dopaminergicznych.
Chronicznie podniesiony poziom prolaktyny powoduje chroniczne zablokowanie (antagonizm) receptorów dopaminergicznych. Skoro są one stale zablokowane to się upregulują.
Gość sobie trzepie i za każdym razem podnosi mu się PRL i za każdym razem coraz więcej jej przechodzi do mózgu, coraz mocniej rec. D są blokowane. [...]
Jakies zrodlo tej hipotezy? I o jakich receptorach myslisz? Wiadomo, ze w czasie orgazmu wydzielana jest duza ilosc dopaminy, wiec logiczne jest, ze atakowane sa receptory dopaminergiczne. A jezeli dodac do tego porno (czyli fantazje = ogromny bodziec i ogromna przyjemnosc), to tej dopaminy bedzie jeszcze wiecej. Dopamina jest blokerem prolaktyny, aczkolwiek nie zachodzi to w druga strone (a przynajmniej nie wpadlem na takie badanie, jezeli posiadasz takowe, chetnie przeczytam).
  • 341 / 121 / 0
Kluposz pisze:
powiedzcie tak szczerze ilu z was udało się zacząć podrywać kobiety, uwodzić je, być tym kim zawsze chcieliście być, bo wydaję mi się że niewielu.
"Kobiety" to może zbyt duże słowo, bo nigdy nie bawiłem się w ruchacza-bawidamka, ale osobiście jestem na 99% przekonany, że moją obecną, ukochaną kobietę "zdobyłem" w głównej mierze dzięki zaprzestaniu fapania.
Dopóki namiętnie fapałem i oglądałem regularnie pornosy, dopóty miałem na tyle nasiloną fobię społeczną (zwłaszcza lęk przed kobietami), że jakakolwiek próba zagadania wiązała się z pełnymi majtami. A jak już coś zaczęło się dziać - to wyłaziła cała masa paranoicznych, awersyjnych myśli w stylu "pewnie mnie niedługo zostawi", "przecież nie jestem wystarczająco atrakcyjny", "a co powiedzą jej rodzice, może nie przypadnę im do gustu" albo "a co jeśli ona mi się znudzi za jakiś czas i będę musiał zerwać".
Koniec z tym ścierwem zaowocował u mnie głównie zwiększeniem pewności siebie, odwagi społecznej i zlikwidowaniem rozmaitych lęków związanych z byciem w relacji z kobietą.

Nikt mi nie wmówi, że NoFap nie działa.
O korzyściach NoFapu przekonałem się jeszcze zanim rozkwitł ten cały ruch internetowy i pozytywna propaganda w różnych społecznościach.
  • 5005 / 853 / 0
bawilem sie w uwodzenie. PRzelamywalem bariery, zagadywalem do lasek. Ilosc zaliczonych nie wazna a. Cpazaczalem dosc pozno. Wczesniej aby alohol, mj
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 10 / / 0
Skoro nie mam dziewczyny to jak mam rozładować podniecenie??? Nie mam dziewczyny, na razie się nie szykuje w najbliższym czasie żebym miał. Na dziwki nie chodzę. To co jam zrobić? 3 dni bez walenia ciężko mi wytrzymać.
  • 341 / 121 / 0
lolas18 pisze:
Skoro nie mam dziewczyny to jak mam rozładować podniecenie??? Nie mam dziewczyny, na razie się nie szykuje w najbliższym czasie żebym miał. Na dziwki nie chodzę. To co jam zrobić? 3 dni bez walenia ciężko mi wytrzymać.
A po co rozładowywać? Tak samo jak człowiek nie powinien jeść za każdym razem, gdy tylko się poczuje głodny - tak samo nie powinno się od razu zadowalać w sytuacji pojawiającego się podniecenia seksualnego. Powinieneś ukierunkować tę energię na inne, pożyteczne aktywności - najlepiej, abyś znalazł sobie jakieś absorbujące zajęcie typu nauka, hobby, siłownia, sport i tym podobne sprawy. Wtedy w mniejszym stopniu będziesz zaprzątał sobie głowę fantazjami i myślami o zwaleniu.

Właśnie o to w tym wszystkim chodzi - chcemy uzyskać określone korzyści w zamian za powstrzymanie się od seksualnej przyjemności płynącej z fapania i oglądania pornusów. Coś za coś, nie ma nic za darmo. Tak samo jak nie da się non-stop żreć ulubionych fast-foodów, słodyczy i mieć cały czas szczupłą sylwetkę. Ale to oczywiście jest Twój wybór, zawsze możesz wybrać lichą nagrodę krótkoterminową, zamiast zdecydowanie większych profitów długoterminowych.
  • 469 / 29 / 0
W temacie kobiet i podrywu - "Wystarczy nie być impotentem, a już się jest w czołówce. Europejskiej."
  • 847 / 282 / 0
Ricah pisze:
...
http://www.longecity.org/forum/topic/57 ... egulation/
Właściwie to się teraz na ten link natknąłem, ale daje do myślenia.
  • 66 / 2 / 0
ja dziś przerwałem nofap po około 120 dniach, przekonałem się w taki sposób, że sprawdzę czy będzie jakoś inaczej itd.

niestety wciąż bardzo słaby orgazm, taki 3/10. a co jest odpowiedzialne za intensywność orgazmu?
Uwaga! Użytkownik sticks95 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3337 • Strona 77 z 334
Artykuły
Newsy
[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?

W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.