ODPOWIEDZ
Posty: 3339 • Strona 38 z 334
  • 1450 / 18 / 0
Przez pierwszy miesiąc było ciężko ze względu na huśtawki nastrojów i częste stany depresyjne. Chciałem już z tym skończyć, bo wkurwiało mnie to, że nie przynosi to żadnych większych zmian, o których się naczytałem w tym wątku, jednak postanowiłem wytrwać dłużej i sprawdzić czy to coś da.
Zgadzam się. Pierwsze 3 tygodnie wahania nastrojów i lekkie stanów depresyjnych to była katorga. Raz myśli "zwalniam się, spierdalam za granicę", po chwili- "dobra skupiam się na robicie". Po 20 min "pierdolę to, jadę do innego miasta i idę zaocznie na studia!". "Odcinam się na jakiś czas od świata"... "kurwa zadzwonię do kumpla, odnowię kontakty..."

Spanie po 10-12h, nagłe pobudki w nocy. Raz chodziłem przyśpieszony, raz wolno jakbym miał 10kg ołowiu na plecach. Szło na prawdę zgłupieć. Dlatego na tym etapie wracałem do ręcznego...

Nie wiedziałem czy zaczyna mi powoli odpierdalać od ćpania czy faktycznie jest to efekt abstynencji masturbacyjnej. Ale po tym czasie efekty słabły i robiło się co raz lepiej.
I przychodzi czas, że odurzanie się alkoholem przestaje być interesowne

Pamiętaj człowieku młody- NIE ĆPAJ Z POWODU MODY
  • 9 / 1 / 0
Siemanko - musiałem sie specjalnie zarejestrować żeby o coś spytać, przede wszystkim pana wyżej czyli C9H13N. Czy te spierdolone stany przechodzą? bo po dwóch tygodniach niewalenia czuje się jak gówno... przynajmniej codziennie musze zjechać na ręcznym, czuje sie po tym jak zjeb, brak pewności siebie, lęk społeczny itd. Jestem w 100% przekonany że to przez masturbacje, kiedyś miałem okres że zmniejszyłem intensywność klepania i czułem sie zajebiście.. wszystkie lęki mi znikneły, fobia, nerwica natręctw wszystko przeszło, ale przestać całkiem nie potrafie.. po 2 tyg dostaje takiej deprechy że rozpierdala mi umysł, nic tylko położyć się i płakać.
  • 96 / 11 / 0
No ale co wytrzymasz ten miesiąć, czy dwa bez walenia, a co potem. Nie można w nie skończoność nie fapać, bo to też nie zdrowe. Po takiej abstynencji raz z walisz i znowu wracasz do tego nałogu. Mi się osobiście udaje wytrzymać tydzień, bo nie czuję żadnej różnicy w samopoczuciu.
Uwaga! Użytkownik Kluposz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3406 / 534 / 0
@up

to co czujesz to własnie uzależnienie + aktualny detox - przetrzymaj dla samego siebie. możesz dodać do tej kuracji suple + polecam NALT (l-tyrozyna), jak czujesz wysoki poziom prolaktyny, możesz dorzucać witb6 - dawki ok. 300-500mg/doba.

generalnie witamy w świątyni.
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 85 / 5 / 1
Geralnie wydaje mi się że chodzi tutaj o ustabilizowanie swojego ciała.
No bo poprzez walenie dostarczamy sobie sporą ilość dopaminy. A potem Ciało się tego domaga cały czas. Przez to że organizm wie że dostarczymy sobie taką ilość dopaminy ma wyjebane na reszte.
Więc te wszystkie stany, gorsze czy jeszcze gorsze, to detox przez który każdy uzależniony musi przejść. Potem już nie musimy narzucać sobie nie wiadomo jakich kajdanów na ręce. Ponieważ odzwyczaimy się od dostarczania sobie "szczęścia" w takiej płytkiej postaci.
Więc koniec końców warto.
  • 512 / 56 / 0
Czytam te wasze wypociny aż płakać się chce, fapanie nie ma wpływu na teścia to po pierwsze, po drugie nie ma się co dziwić że po fapaniu nie macie sił na nic jak większa część tutaj to przećpanie mózgi, polecam pójść na siłke i pomachać hantlami lub inny wysiłek siłowy i wszystko się poprawi. Po za tym raz na tydzień trzeba się wypróżnić nie ma sensu robić jakiś długich przerw bo to nie zdrowe jest. :wall:
  • 85 / 5 / 1
Totalnie nie czaisz o co tu chodzi.
Chodzi tutaj o energie seksualną która jest totalnie rozchwiana.
Zamiast bez sensu fapać można ją wykorzystać.

Ja ćwiczyłem i to nic nie dawało totalnie nic, jakieś machanie hantelkami nic tutaj nie pomoże.
Poza tym nie każdy na tym forum ma przegrzane zwoje mózgowe od ćpania.
No i też przestań pierdolić że to nie zdrowe, bo jest cała społeczność na reddicie która potwierdza pozytywny wpływ na człowieka.
  • 9 / 1 / 0
^ - Typowy przykład osoby uzależnionej która nie chce przyznać się do tego że jest uzależniona, ew. nie przeszkadza jej to. Po pierwsze masturbacja ma wpływ na testosteron, po 3 tygodniowej abstynencji testosteron podnosi się bardzo do przodu. Po drugie według mnie gorszą rzeczą jest oglądanie porno niż sam akt masturbacji ponieważ właśnie wtedy przy oglądaniu porno jest największy wyrzut dopaminy, a przełączanie filmików z jednego na drugi powoduje kolejne skoki dopaminy tzw efekt collidgea (polecam poczytać) przy nałogowej masturbacji receptory dopaminy, serotoniny zostają osłabione i nie odczuwa się tej samej przyjemności płynącej np z głupiej ROZMOWY z dziewczyną, ciągle jest smutek, stan chujowatości i stany depresyjne, zmęczenie. Nigdy nie brałem narkotyków, 2 razy w życiu zapaliłem zioło, to wszystko, od alkoholu nie stroniłem ale nie pije już 2 lata, nie pale papierosów. Trafiłem na to forum tylko i wyłącznie przez uzależnienie od masturbacji i ten temat. Rok temu byłem w takim stanie przez uzależnienie że nie potrafiłem normalnie funkcjonować miałem chroniczne zmęczenie, usypiałem, obraz mi się rozmazywal ze zmęczenia nawet jadąc rowerem, lekarz rodzinny definitywnie zabronił mi jeździć samochodem mówiąc tak "Wygląda pan jak bardzo chora osoba, zrobimy badania, całkowity zakaz jazdy samochodem bo w pewnym momencie uśnie pan za kierownicą i kogoś zabije" badania wyszły ok, prolaktyna była podwyższona w normie 4,20-17 miałem 22. W sumie to nic mnie nie cieszyło, ciągle chciało mi się spać, oprócz tego oczywiście nerwica natręctw sprawdzanie wszystkiego po 50 razy, miałem białe plamy na paznokciach, doczytałem że jest to objaw niedoboru cynku w organizmie, ponoć przy jednym orgazmie możemy stracić 3/4 cynku zawartego w organizmie, co przy 2-3 strzałach dziennie wychodzi na -, przestałem fapać, oglądać porno, uzupełniłem cynk. Wpadłem w taką depresje że leżałem w łóżku myśląc o bezsensie życia, plamki przed oczami (śniegi) i ciągle zmęczenie, fobia społeczna na maksa. po 1,5 miesiąca nie fapania wszystko mi przeszło, zaczeło mi się poprawiać po miesiącu a zmazy nocne to miałem codziennie a nawet dwa razy dziennie (później doczytałem że organizm produkuje sperme w takiej ilości w jakiej jest potrzebna i do jakiej się przyzwyczaja) fapiąc 2-3 razy dziennie zmuszałem organizm do nadmiernej produkcji spermy a później gdy zaprzestałem nie było ujścia stąd codziennie zmazy, przeszło po 3 tygodniach, później było sporadycznie raz w tyg/ raz na 2 tyg. Z depresji stałem sie innym człowiekiem, zapisałem się na siłownie, nerwica natręctw mi przeszła, fobia społeczna znikneła, stałem się asertywny, obniżył mi się ton głosu na bardziej męski, wstawałem wyspany po 6 godzinach snu. I potem przyszło " raz sobie zwale nic się nie stanie, wszystko mi przeszło " jeden raz, drugi, trzeci, piąty, drugi tydzień, trzeci.. i zaczęło się niewinnie.. zmęczenie, senność w ciągu dnia, znowu lekkie stany doła i tak się kręce w kółko.. próbowałem przerwać znowu (wcześniej miałem mega motywacje bo wpadłem w taką depresje że aż się wystraszyłem tego co sie ze mną dzieje) teraz gdy próbuje przestać po 2 tygodniach mam taka depreche że nie wiem czy kiedykolwiek przejdzie co znowu prowadzi mnie do masturbacji. Różnica pomiędzy masturbacją a seksem z kobietą jest taka że organizm tzn receptory dopaminowe i inne stabilizują się i zostają na tym samym poziomie cały czas przy stałej partnerce, nawet przy częstym seksie.. przy porno tak nie ma, ponieważ mózg nie widzi różnicy pomiędzy obrazem z monitora(naga kobieta) a nagą kobietą w realu, jest wyrzut tych samych hormonów i w tej samej ilości, i tu dochodzimy do sedna sprawy. Seks masz ze stałą partnerką - ok, a porno? codziennie nowy film, codziennie coś nowego i wyrzut dopaminy jest coraz większy, potrzebujesz nowych bodźców (przełączasz pomiędzy filmami, oglądasz coraz ostrzejsze porno) effekt collidgea jak już mówiłem. Polecam wpisać na youtubie Gary Wilson - Prawda o masturbacji czy jakoś tak :)

http://www.wykop.pl/link/1507167/krotki ... tosteronu/

Post pod postem, scalam~Duce

https://www.youtube.com/watch?v=wSF82AwSDiU Jak ktoś jest mierny z angielskiego to napisy można sobie włączyć prawy dolny róg na ekranie obok zębatki.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2016 przez Duce, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Post pod postem, scalenie
  • 512 / 56 / 0
Śmiechłem widocznie ćwiczyłeś jak pizda pozdro. To mam beke ze społeczności na reddicie bo seks i masturbacja jest najlepsza w młodym wieku ale jeżeli chcecie sobie to przegrać to już wasza sprawka. O co ci chodzi z tą energią seksualną ? ja zawsze jestem na baczność jak trzeba %-D
  • 101 / 4 / 0
Po pierwsze, siłownia to nie jest lekarstwo na wszytsko.
Po drugie seks ok, masturbacja też ok, ale raz na jakiś czas, i przede wszystkim nie ryc sobie głowy pornusami. To jest przejebane w sumie, bo mózg się przyzwyczaja do bodzca i po jakimś czasie zamiast zwalić w 5 minut, to samego pornusa szukasz 30.
Ja tam rozumiem co chłopaki mają na myśli, i dołączam do zakonu nofapa, u mnie leci 6 dzień.
ODPOWIEDZ
Posty: 3339 • Strona 38 z 334
Artykuły
Newsy
[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit

Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.