Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2875 • Strona 287 z 288
  • 66 / 12 / 0
Już samo nakłucie, bez podania niczego może doprowadzić do bliznowacenia ;)

Wiesz, tu nie chodzi o to, żeby dzielić włos na czworo, ale o to, że może ktoś jednak skorzysta, może ktoś zaopatrzy się w igły z filtrem do nabierania w strzykawkę i potem wymieni na czystą i dopiero coś sobie zapoda.

Niektórzy mają wiedzę i wyobraźnię, a inni nie i muszą mieć wszystko kawa na ławę i krok po kroczu rozpisane. Co wybiorą zrobić to już ich wola.

Trzeba szerzyć wiedzę minimalizując ryzyko. Jeśli komuś to uratuje dupę lub zaoszczędzi przykrych konsekwencji to uważam, że warto tych kilka słów więcej napisać. Może ktoś się dopiero waha przed spróbowaniem i pisanie o możliwych negatywnych skutkach spowoduje wybranie innej drogi? Nawet minimalne szanse nie są przecież zerowe.

https://pulsmedycyny.pl/medycyna/psycho ... arkotykow/
  • 65 / 5 / 0
03 grudnia 2025zburzony pisze:
@WithoutSoul walę w nogi ale nie wiem co masz na myśli pytając 16 czy 25. W ręce i nogi pukam tak samo ale nie znam teorii czy powinno się to inaczej robić.
Chodzi mi o długość igły bo np do dłoni używam 0.5 na 16 a wyżej na ręce używam 0.5 na 25. Chodzi mi o to czy żyły na nogach są głębiej niż na rękach..Bo nie umiem trafić mimo że widać że całuję w żyłę...

. Wogóle powiedzcie mi bo zawsze podczas wkłucia mam strach przed dużym bólem, czasem trafiam w takie miejsce że odczuwam drętwienie ręki taki coś ala prąd i czy ten strach jest realny?
  • 66 / 12 / 0
Na nogach są żyły bardzo głębokie, ale i są takie tuż pod powierzchnią skóry.


Strach zawsze jest realny. Najwyżej jego przyczyna może być urojona. Odczucia nigdy nie będą takie same, bo receptory nie są ułożone równomiernie na całym ciele. To bardzo indywidualne.
  • 936 / 228 / 0
Ja nigdy nie zawracałem sobie głowy długością igły. Najważniejsza jest jej średnica. Poruszam się od 0,33mm do 0,5mm z małymi wyjątkami do nawet 0,7mm. Zależnie od potrzeb. Jednak zaznaczam, że powyżej 0,5mm to już są raczej igły zbyt grube do podawania dożylnego.
Ja po prostu zawsze podaję w żyły powierzchniowe. Żaden ze mnie specjalista, żebym polował na głębokie, dodatkowo specjaliści też sobie pomagają USG.
Więc po pierwsze. Wal w te żyły które czujesz pod palcem, w najgorszym wypadku widzisz jej przebieg pod skórą. Wystarczy wtedy nawet insulinówka. Tylko dobierz odpowiedni kąt. Najlepszy będzie około 40°-45°, ale widziałem również jak podawali wbijając igłę praktycznie na sztorc. I pamiętaj o aspiracji. Wkłuwasz się pod skórę i już delikatnie ciągniesz tłoczek. Najpierw opuszczasz, potem jak myślisz, że przegapiłeś lub przebiłeś żyłę to odwrotnie. I polujesz w ten sposób na żyłę aż krew nie wleje się do pompki. Jak się wleje to stabilizujesz igłę, sprawdzasz czy jesteś na pewno w żyle i na pewniaka wszystko podajesz.

To miejsce to najprawdopodobniej nerw. A stać się może dużo. Zwłaszcza jak coś zrobisz źle. To poważna ingerencja w organizm.

@WithoutSoul
  • 632 / 119 / 0
Tak potwierdzam jak ci idzie taki prąd po długości ręki to dotykasz nerwu, lepiej uważaj @WithoutSoul
:tabletki:
  • 65 / 5 / 0
Coś grozi za trafienie w nerw?
  • 256 / 80 / 2
@WithoutSoul w najlepszym przypadku skurwysyński ból a w najgorszym paraliż

11:39 Ricsson[257]: w ogóle
11:39 Ricsson[257]: uwierzyłem w boga, w cuda
11:39 Ricsson[257]: miałem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: wypiłem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson[257]: mam 3 piwa
neurogroove.info - zarzuć trip raportem
  • 65 / 5 / 0
Czyli w sumie to rosyjska ruletka bo nie wiadomo czy będzie nerw czy nie
  • 936 / 228 / 0
Potwierdzam. Raz po nocce z jakimś stymulantem nie mogłem trafić w żyłę. Nic dziwnego. Odwodnienie, trzęsące się ręce. Złapała mnie autoagresja i wbiłem igłę w nadgarstek przebijając go myślę do połowy. Miałem krótką igłę na szczęście. Ale przebiłem nerw. Potem przez miesiąc przy zaciskaniu dłoni czułem przeszywający ból. Coś jak przy jebnięciu się w łokieć.

Ogólnie tam gdzie są żyły nerwów z mojego doświadczenia nie ma. A wcześniej czuć duży ból i opór bo przebijasz się już nie przez skórę (tu mogę się mylić ale nerwy są chyba pod mięśniami) tylko jeszcze przez tłuszcz i mięśnie. Więc żadna rosyjska ruletka tylko podajesz mądrze, albo nie podawaj wcale. Rozpisałem Ci bardzo jasno jak się podaje. Mi nikt takich rzeczy nie pisał.
  • 1679 / 271 / 0
No jeśli chodzi o długość igły to ja preferuję krótkie niezależnie czy chodzi o nogi czy ręce. W ogóle to mam ręce i zwłaszcza nogi całe w bliznach po nietrafionych strzałach, dopiero niedawno zaczęło mi się udawać zrobić w trakcie sesji 20-30 iniekcji celnych bez marnowania towaru i niszczenia tkanki. Teraz aż trudno mi uwierzyć jak byłem głupi i leniwy że tyle strzałów było niecelnych, choć pamiętam że w części przypadków było to robione celowo, z powodu ciężkiego masochizmu.
Co do szerokości igły to najchętniej używam 0,4 do max 0,5, te żyły które mi zostały wyczuwalne są o wiele za małe żeby używać większych. Dawno temu kiedy okablowanie miałem bogate i prawilne strzelałem też z 0,6 a nawet 0,7, przy takim kalibrze sporo się dzieje po wyjęciu z żyły, kiedyś mnie to nawet kręciło ile krwi uchodzi po podaniu z takiej armaty.
ODPOWIEDZ
Posty: 2875 • Strona 287 z 288
Newsy
[img]
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.

[img]
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany

Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.

[img]
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką

Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.