Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
  • 5 / / 0
Witam,
Na początku chciałbym się przywitać. Siedzę dosyć długo na hypku, lecz parę miechów temu zapomniałem passów do konta i zrobiłem nowe, no ale nie o tym chciałem się rozpisać, mianowicie:

Będąc na Hip-Hop Arenie z ziomkiem wpadliśmy na pomysł zapalenia czegoś na trybunach. Z dala od ludzi oczywiście.
Gdy tak siedzieliśmy i rozmawialiśmy podbiła do nas dwójka młodych ludzi (~25). Rozmowę zaczęła kobieta witając się itd.
Gość ubrany w koszulę i dżinsy, a ta dziewczyna w koszulkę Prosto Elegancko (jak się potem okazało, kupiona w ten dzień),więc wyglądali w miarę 'normalnie' porównując do otoczenia. Po chwili zapytała czy można tu gdzieś skołować marihuanę, odpowiedź,że pewnie i można tylko trzeba poszukać, my nic nie wiemy, nie jesteśmy z tego miasta. Tak od słowa do słowa i się zapytali czy nie mamy jakiejś 'działki' na sprzedaż. Wyśmialiśmy ich troszkę,gadka,że my narkotyków nie tykamy i żadnych działek nie mamy. Okazało się, że mieszkają obok miejscowości w której my mieszkamy, uznaliśmy, że są ok.Nastąpiła taka chwilowa cisza i kolega powiedział 'To zróbmy tego typa'. No to ok, kumpel się odwrócił, wyjął z gaci co trzeba i dał mi pakę. Powiedziałem im,żeby mi dali szluga (bo nie palimy fajek), lecz gdy podniosłem głowę zobaczyłem legitymację policyjną... Ziomek od razu odskoczył, ja nie miałem jak, więc nie zastanawiając się połknąłem pakę (miałem problemy z przełknięciem, wepchnąłem ją palcami...)
Tajniaki były zdezorientowane, nie przewidzieli,że połknę,ani nie gonili ziomka który stał z 10m od nich, mnie zakuli w kajdany, a ziomek się minimalnie oddalił w celu likwidacji tego, co miał przy sobie jeszcze. Tak idąc zakuty w stronę bramy, przybliżył się mój znajomy, który pozbył się tego co miał. Poszedł z nami do auta (przyszedł, bo mieli jego plecak, a w nim legitymację), mnie wsadzili do środka,a kumpla zaczęli trzepać i nieszczęśliwym fartem znaleźli jeszcze jedną pakę, o której kolega zwyczajnie zapomniał... był pewny,że pozbył się 2 paczek... No to siup, kajdanki, do wozu, ja wyszedłem, znaleźli nabitą metalową gifę,jakieś bletki i tyle. Transport na komisariat, a po drodze rozmowa, że gdybym nie połknął to by z nami inaczej gadali, wystarczyłoby,że byśmy im kogoś wystawili itd. (ściema jak chuj), ciśnięcie ich,że powiększają sobie statystyki (ale oczywiście bez jakiś tam obelg) łapaniem ludzi z zielskiem na własny użytek. Powiedzieli,że się dogadamy na komendzie. 4 piętro, wchodzimy, nagle pojawiło się z 3 czy tam 4 skurwieli i zaczęli tam coś straszyć, blablabla. Poszliśmy z tą dwójką która nas zatrzymała do pokoju i zrobili rewizję. Nic nie znaleźli, kajdanki nam zdjęli po krótkim upominaniu. Później pytania czy się przyznajemy czy nie. Ja byłem oczywiście od początku niechętny i powiedziałem,że dopóki nie będę miał czegoś na papierze (jakieś zarzuty czy coś w tym stylu), to się do niczego nie przyznaję. No to przyszło z dwóch gości i tam mnie zaczęli straszyć, że jak się nie przyznaję, to szpital->lewatywa i w końcu i tak będą mieli to czego chcą. Po rozmowie z tajniakami (którzy wydali się ,że tak to powiem,w miarę rozsądnie prowadzić to wszystko) doszliśmy do wniosku,że się przyznajemy. Ja do połknięcia połówki, ziomek do posiadania 1. Składanie zeznań. O błędach ort nie wspominam... Oczywiście nikogo nie sprzedaliśmy, historia zakupu zmyślona i niemożliwa do sprawdzenia. Później siedzieliśmy z nimi z 3h przy wypełnianiu papierków, mówili ciągle, że będzie 'gitara'. Ogólnie oddali mi nabitą gifę, bletki, jedynie co zatrzymali jako dowód to ta 1 paczka kumpla. Czekaliśmy później na informacje z naszego miasta o przeszukaniu czy coś znaleźli, wynik negatywny, więc nas puścili. Przed wyjściem mówili,że sprawa rozstrzygnie się w ciągu miesiąca i na 99% zostanie umorzona. Właśnie teraz następują moje pytania:

Jakie są szanse,że sprawa zostanie umorzona? Ile mniej więcej trwa taki proces? Jeśli sprawa nie zostanie umorzona, to jak najlepiej zamienić wyrok na jakieś prace społeczne/grzywnę/'leczenie'. Jaki może być wyrok w takiej sprawie?
Rozpatrzcie też to,że mamy trochę inną sytuację, ja połknąłem, przyznałem się, ale dowodu rzeczowego nie mają (mogę potem w razie czego zmienić zeznania? złożyć jakieś zażalenie czy coś w tym stylu,że tak na prawdę niczego nie połykałem?)
A kolega ma o posiadanie 1. Od początku mówione,że to na własny użytek, że nie pijemy, nie palimy,ćwiczymy itd.
Jak to sami powiedzieli, 'jesteście normalni'.

Dzięki za jakieś sensowne odpowiedzi
  • 87 / 3 / 0
Albo zmyśleliście część tej historii i jesteście j**anymi konfidentami, jeśli nie to wiedzcie, że nie jesteście jedynymi osobami, które zawinęli tego wieczoru na Hip Hop Arena
Sola dosis facit venenum.
  • 11 / / 0
jak internet długi i szeroki to o takich akcjach nie słyszałem.

Logiki żadnej. Albo jemu tylko przybiją, albo obu z tym, że jeden musiał udostępniać. Zależy co zeznawaliście czy to tylko jego, czy 'wasze' czy cos wiedziales czy nie.
Uwaga! Użytkownik ADRENALINA WZF nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 141 / 2 / 0
wiadomo że na koncertach HH mogą sie zjawić tajniaki, nie wiem jakim trzeba być janem żeby obcych ludzi na takim koncercie czymś częstować, zwlaszcza gdy nie wyglądaja na 17-sto latków...

na koncercie the cure w spodku nikt mnie złapał, mimo że jaralem centralnie na płycie hehe, ale pewnie nie mysleli że jakiś kiurowiec będzie jarał. słuchacie chujowej muzyk więc jesteście bardziej narażenie hahaha.
  • 5 / / 0
Jebie mnie to, czy mi wierzycie czy nie. Po co miałbym kłamać tutaj skoro chcę się dowiedzieć jakie mogą być konsekwencje tego?
Gardzę konfidentami. Historia w 100% prawdziwa.

Zeznaliśmy, że się zrzuciliśmy na półtorej paki, nie znam typa, bo zostałem z nim ustawiony w bramie przez innego kolesia, którego znam tylko z imienia, nie wiem gdzie mieszka itd. (powiedziałem, że to on dzwonił i mnie ustawił,żeby nie szukali nr w telefonie czy coś)
Wiem,że postąpiliśmy głupio. Zawsze takie akcje robimy na oriencie, no ale trzeba przyznać, że nas zbajerowali...

Lifelover, odpierdol się od rapu. Nie słuchasz, nie podoba Ci się, zachowaj to dla siebie.
  • 2814 / 14 / 0
ADRENALINA WZF pisze:
jak internet długi i szeroki to o takich akcjach nie słyszałem.
Np.http://talk.hyperreal.info/przekroczeni ... 31841.html

@Foobar2000: W kwestii twojej(połykacza) to przecież ty posiadałeś konopie przemysłowe. Badań nie dokonano, nawet na innej próbce. Dokonanie lewatywy w mojej ocenie byłoby dokonywane bezprawnie.
Twój kolega udostępnił narkotyk policjantom, czy tylko zamierzał udostępnić? Jeśli wręczył w dłoń to tylko zamierzał, a to nie wychodzi poza posiadanie.

Najlepiej abyście starali skierować sprawę do Sądu i nie przyjmowali propozycji prokuratora. Warto przeczytać Marcin Klinowski, "Zażyj dawkę swoich praw.", narkopolityka.pl i Poradnik Konsumenta Konopii.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1530 / 9 / 0
Dobre posunięcie z tym połknięciem. Znajomy też kiedyś tak zrobił to udało mu się wyjść na czysto. Można by też próbować iść pod uchwałę sądu najwyższego, wg której posiadanie z zamiarem niezwłocznego spożycia środka nie jest posiadaniem w rozumieniu przepisów prawa karnego.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 2814 / 14 / 0
Wyrok Sądu Okręgowego w Tarnowie z dnia 17 kwietnia 2009 r. II Ka 102/2009 pisze:
Zużycie narkotyku w ten sposób, że nie istnieje on już fizycznie, zatem wykonanie względem niego czynności dozwolonej prawem (skonsumowanie? – dop. KZS), nie wyklucza odpowiedzialności sprawcy za wcześniejsze posiadanie tego środka, choćby ograniczało się do chwilowego dzierżenia go, niezbędnego dla jego użycia.
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 21 stycznia 2009 r. II KK 197/2008 pisze:
[...]
Dysponowanie środkiem odurzającym (lub substancją psychotropową) związane z zażywaniem go lub chęcią niezwłocznego zażycia przez osobę dysponującą nim, nie jest posiadaniem tego środka (lub substancji) w rozumieniu art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485).
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 stycznia 2009 r. II AKa 249/2008 pisze:
[...]Osoba, która konsumuje lub udziela środki odurzające lub substancje psychotropowe, nie może być skazana za uprzednie ich posiadanie. W polskim systemie prawa karnego nie jest karalne też samo spożywanie w/w narkotyków, a co za tym idzie nie można uznać kogoś za sprawcę czynu z art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, gdy jest wyłączną konsekwencją wcześniejszego posiadania, a to ostatnie nieodparcie łączyło się zaspokojeniem własnych potrzeb konsumenta. W istocie bowiem rzeczy posiadanie środków o jakich mowa w art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii penalizuje sytuacje na przedpolu czynów wynikających z art. 56-59 tejże ustawy.
[...]
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 17 listopada 2005 r. II AKa 288/2005 pisze:
Samo chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem nie jest czynem karalnym w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W wypadku zrealizowania przez sprawcę, który posiadał środek odurzający lub substancję psychotropową, innego czynu zabronionego przez tę ustawę (połączonego z wyzbyciem się środka narkotycznego), sprawca odpowiada za zrealizowany czyn następczy. W płaszczyźnie ocen prawnych mamy wówczas do czynienia z niewłaściwym zbiegiem przepisów typizujących każde z tych dwóch zachowań. To zaś oznacza, że przyjęcie w podstawie skazania zarówno zbiegu realnego jak też zbiegu kumulatywnego byłoby błędne.
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 28 grudnia 2006 r. II AKa 347/2006 pisze:
Skoro zważy się, iż na podstawie przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) nie są karalne zachowania polegające na używaniu środków odurzających i substancji psychotropowych, tym samym nie do pogodzenia z zasadami pragmatycznej interpretacji przepisów prawa jest przyjęcie, że za karalne może być uznane na podstawie art. 62 tej ustawy posiadanie tych środków trwające w czasie ich zażywania.
Dodatkowo ciekawy smaczek:
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 15 października 2008 r. III SA/Wr 434/2008 pisze:
Zdaniem Sądu, w sytuacji, w której ogólnodostępny produkt żywnościowy posiada nazwę identyczną z nazwą środka odurzającego, ma miejsce promocja narkotyku.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
Zatrzymana samarka była ważona i badana, tester zabarwił się na brażwoo,więc była to mj.

@PcP
To było troszkę inaczej, siedzieliśmy na ławce na trybunach w 4. Mój kumpel wstał, odwrócił się, wyjął z gaci paczkę i mi ją podał w sposób 'witania się'. Wszystko było zrobione tak,że wątpliwe jest to,że się w ogóle skapnęli, że on mi to dał. Myśleli pewnie, że ja to wyjąłem. Bo czemu od razu ja zostałem zakuty, skoro on mi to przekazał? Nie widzieli tego po prostu. Ja miałem zawinąć bolka, więc wyjąłem kartkę (nadal nie widzieli paczki, bo ją odpowiednio trzymałem w dłoni), gdy powiedziałem im,że potrzebna jest fajka samara była na widoku, w końcu chciałem coś z niej wyjąć... Podniosłem głowę, myśląc,że ktoś mi podaje fajkę i zobaczyłem odznakę. Ot ta cała sytuacja. Oni tego nie dostali do rąk, bo po co?

Co do lewatywy... tak właśnie myślałem, ale nie byłem pewny. Nie chciałem opcji lewatywa + 24 na dołku.
Przecież siłą mnie do tej lewatywy nie zmuszą. Następnym razem (oby nie), połykam, do niczego się nie przyznaję, na żadną lewatywę się nie zgadzam, idę na dołek i mnie mogą cmoknąć w pompkę.

Ah, i musiałem napisać oświadczenie, że nie potrzebuję badania lekarskiego i czuję się dobrze. Kolega tego nie podpisywał. Ogólnie, to bali się tam o mój stan zdrowia,że jeszcze im wykituję...
  • 2814 / 14 / 0
Foobar2000 pisze:
Zatrzymana samarka była ważona i badana, tester zabarwił się na brażwoo,więc była to mj.
To nie musi być konopia indyjska.
[quote="Tajne opracowanie w celach "służbowych" "]Próba z Fast Blue B Salt
Odczynniki
A: Zmieszać starannie 2,5g Fast Blue B Salt ze 100g bezwodnego siarczanu sodowego.
B: Chloroform.
C: Rozpuścić 0,4 NaOH w 100ml wody (0,1 N roztwór NaOH)
Procedura
Umieścić niewielką ilość badanego materiału.
Dodać niewielką ilość odczynnika A.
Dodać 25 kropli odczynnika B i wstrząsać przez 1 minutę.
Dodać 25 kropli odczynnika C i wstrząsać przez 2 minuty.
Wynik
Barwa purpurowo-czerwona dolnej warstwy(chloroform) – konopie(w tym uwaga legalne przemysłowe)[1].
...
Przypisy
1. Konopie indyjskie i przemysłowe(niezależnie od zawartości THC) przez co zdarzały się nieprzyjemne zniszczenia legalnych plantacji konopi przemysłowych ("Akcja - konopie" reportaż Anny Bogdanowicz 2011) (Kłopotowski 2011)
...
Bibliografia
"Akcja - konopie" reportaż Anny Bogdanowicz . 23 Luty 2011. http://www.radio.bialystok.pl/reportaz/ ... 61/f/71226 (data uzyskania dostępu: Kwiecień 3, 2011).
Andrzej Kłopotowski. Konopie konopiom nierówne. 22 Styczeń 2011. http://wyborcza.pl/1,75478,8987371,Kono ... rowne.html (data uzyskania dostępu: Kwiecień 3, 2011).
Bogdan Szukalski. Metody analizy środków uzależniających. Warszawa: Instytut Psychiatrii i Neurologii, 1997.
[/quote]
Foobar2000 pisze:
Oni tego nie dostali do rąk, bo po co?
Aby wlepić udostępnienie. Tak to tylko i wyłącznie posiadałeś i tego się trzymaj.
Foobar2000 pisze:
Ah, i musiałem napisać oświadczenie, że nie potrzebuję badania lekarskiego i czuję się dobrze. Kolega tego nie podpisywał. Ogólnie, to bali się tam o mój stan zdrowia,że jeszcze im wykituję...
Mieli podstawy? Mają obowiązek skontaktować Cię z lekarzem po zatrzymaniu, jeśli tego żądasz. Mogłeś się bawić i jeździć sobie :) Zawsze to milej spędzone godziny ;)
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
W sieci znaleźli ogłoszenia, zatrzymali 22-latka. Po raz kolejny za narkotyki

Policjanci zatrzymali 22-latka podejrzanego o posiadanie i udzielanie znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna miał docierać do klientów w sieci i oferować im sprzedaż marihuany i 4CMC. W przeszłości był już zatrzymywany w związku z podobną sprawą.

[img]
Rekordowe uderzenie w narkobiznes. Zlikwidowano 19 laboratoriów i ujęto 67 osób

Co najmniej tysiąc funkcjonariuszy wzięło udział w największej w ostatnich latach operacji wymierzonej w syndykat narkotykowy działający na terenie Ukrainy. Zlikwidowano 19 laboratoriów i 17 magazynów oraz zatrzymano 67 osób, w tym 32-letniego bossa organizacji. Szacuje się, że miesięcznie narkogang produkował nawet 700 kg mefedronu, alfa-PVP i amfetaminy.

[img]
Ayahuasca a zdrowie psychiczne: Przełomowe wyniki największego badania

Badanie opublikowane w prestiżowym ournal of Psychoactive Drugs objęło ponad 7,500 uczestników z całego świata i wykazało, że częste używanie ayahuaski wiąże się z niższym poziomem stresu psychicznego oraz wyższym poczuciem dobrostanu. Kluczowe okazały się takie czynniki, jak intensywność doświadczeń mistycznych, wglądy osobiste oraz wsparcie społeczności. W tym artykule przedstawimy kluczowe wyniki badania oraz wyjaśnimy, dlaczego ayahuasca budzi tak duże zainteresowanie naukowców i osób szukających alternatywnych terapii.