Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Zablokowany
Posty: 3786 • Strona 107 z 379
  • 286 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: melon27 »
wczoraj wrzuciłem 3 razy po 0.5ml gblw odstępach jednogodzinnych i moje spostrzeżenia są następujące:
apetyt nadal osłabia,mimo, że sumaryczna ilość to jakby nie było 1.5ml
straszna zamuła wczoraj, to nie jest dla mnie substancja imprezowa to napewno, nie można spać, a występuje zamuła, dopiero jak z 5 godzin po ostatniej dawce giebla wrzuciłem 2 gramy ALC,to nastrój po kolejnych dwóch godzinac hpoprawił się dość znacznie
nie wiem w moim przypadku aż się prosi dodać dodać albo fete albo mefedron albo jakąś fenyloetyloamine, bo nastrój siada dość znacznie, mimo występującego i troche odczuwalnego po paru godzinach dopamine rebounds
z plusów to napewno poprawia odbiór muzyki
ani przez chwile nie poczułem się, e za chwile usne, mimo że się zarzekałem,zrobiłem coś za co niektórzy lubiący trunki tracą prawo jazdy, nie piłem alkoholu,.........................,percepcja przykierowaniu zachowana w 100 procentach, ale to dzięki tej dawce ALC jak przypuszczam
nie spałem od wczoraj nawet minuty i nadal mi się nie chce,ale nastrój przytłumiony nadal

zauważyłem, że ja najlepiej się czuje na jakiś 3 dzień od spożycia
(takpo poprzednich dawkach)
żadne objawy odstawienne nie występują, no może poza zajmowaniem się głupotami, ale nie chce mi się robić nic poważnego

apetyt seksualny taki wychwalany przez niektórych na gbl-u strasznie mi spadł


kolejna sprawa to pamięć, nabytej pamięci mi gbl nie upośledza, dobrze wiem, gdzie jaki klub, wszystkie meandry uliczek, utrudnia troche zapamiętywanie(w mniejszym stopniu) i kojarzenie (w większym stopniu) tego co chociażby czytam teraz

bardziej pieprzł mi kojarzenie niby słabiutki analog gaba czyli tauryna, a najbardziej to alprazolam-choć na nim to byłem strasznie socjalny, jakieś dziwne ukryte działanie miał
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2010 przez melon27, łącznie zmieniany 1 raz.
;)
  • 545 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: euzebiusz »
W takich małych dawkach GBL powoduje zwiększone uwalnianie dopaminy, a więc lekko pobudza, poprawia humor i owszem, może obniżyć apetyt seksualny. 0,5 x 3 h to we krwi miałeś jakieś 0,75 ml, max 1,0 na raz. GBL działa też odwrotnie, tzn. zatrzymuje na kilka godzin uwalnianie dopaminy, ale w większych dawkach. U mnie GBL zezwierzęca seksualnie gdzieś od 2 ml, poniżej 1,5 ml na raz to czuje się jakbym wypił 1-2 piwa najwyżej. Co do efektów "3 dni po" to stawiałbym na placebo ;)
  • 519 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nananana »
melon27: nie pisz że to substancja nie imprezowa. Swoje pierwsze spotkanie z gbl miałem właśnie na imprezie i nadaje się idealnie, gdy potem spróbowałem w domu, tylko senność. Działanie po prostu wyraźnie różni się w zależności od s&s
Macie też na wejściu większej dawki gbl duże pobudzenie ruchowe? Ja mam tak czasami, zaczynam biegać co sprawia mi ogromną przyjemność :D
  • 113 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Drzewko78 »
Hehe, ja po giebleniu mam full energy, łapię odkurzacz i odkurzam na co moja rodzina reaguje wielce entuzjastycznie czasami pytając się również :" Nic ci nie jest?".

Co do paru poprzednich postów, miewałam OEV`y i omamy słuchowe. Halucynacje słuchowe wywalały mnie z butów ze strachu póki się nie przyzwyczaiłam, że nagle ktoś nad uchem szepcze mi dziwnym głosem różne słowa. Potem częstotliwość tych omamów się zwiększyła ale i przestały mi przeszkadzać jak wiedziałam, że to po giebleniu. Minął miesiąc absty, nadal nie pamiętam co się ze mną działo przez jakiś powiedzmy tydzień oprócz paru klatek z toksykologii (gbl + klon + alpra). Aha, wyczaili gbl w ponad sześć godzin od ostatniej dawki. A teraz czaję się znpwu na półlitrową buteleczkę jak wpadnie druga połowa kaski. Mam obawy, że popłynę znowu ale może nie...
[url]http://Drzewko78.fotosik.pl/albumy/777237.html[/url]
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Wybacz, że powiem to bez ogródek, ale mając takie doświadczenie powrót do giebla to skrajna głupota. Wzięłabyś przykład z varta który mając przypał na dużo mniejszą skalę złapał się za głowę i poczynił konkretne kroki i jasno uświadomił sobie jak bardzo jest wpierdolony.
Ostatnio zmieniony 04 stycznia 2010 przez Syn Bozy, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 286 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: melon27 »
Drzewko79 jesteś uzależniona i na 99,9 % popłyniesz.

Też mam pobudzenie do biegania po gieblu następny dzień, tak się złożyło, żę po dawce 0.7 ml następnego dnia sam z siebie poszedłem pobiegać, co nie pamiętam kiedy mi się zdarzyło, ogólnie działa depresyjnie na nastrój, ale zwiększa mi znacznie chęć do wysiłku fizycznego, niby jedno drugie wyklucza, ale tak jest.

Mówicie ze zwierzęcenie po 2 ml hehe ja chyba nie będe próbował, jak podnosze dawke to nastrój mi przyhamowuje, zastanawiam się nad braniem malutkich dawek tak 0,3 do 0.5 ml

Moim zdaniem trzeciego dnia jeszcze utrzymują się pewne efekty po, a jak ktoś mi to tłumaczy, żę na 3 dzień to placebo no to sorry, ale łagodnie mówiąc nie zgadzam się.

Miewałem dużo "lepsze" imprezy niż ta po gieblu.

Jest też jeszcze jedna hipoteza, coś jest nie tak z moją reakcją na dopamine, ale nie sądze.

Czuje dopamine,ale czuje również zdecydowaną przewage gaba, chyba że kortyzol wybija tak mocno-nie wiem, macie niektórzy po gbl-u gastrofaze mi apetyt wręcz niszczy, więc może to kortyzol działa na mnie depresyjnie.

Ogólnie zagadka


Libido też obniżyło, tak jakby kortyzol.

Środki działające na gaba apetyt ogólnie zwiększają, np. benzodiazepiny, mój typ-"budzi się" kortyzol.
Ostatnio zmieniony 04 stycznia 2010 przez melon27, łącznie zmieniany 4 razy.
;)
  • 750 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: vart »
Jezus pisze:
Wybacz, że powiem to bez ogródek, ale mając takie doświadczenie powrót do giebla to skrajna głupota. Wzięłabyś przykład z varta który mając przypał na dużo mniejszą skalę złapał się za głowę i poczynił konkretne kroki i jasno uświadomił sobie jak bardzo jest wpierdolony.
A no. Fajnie się żyje bez gibla. Okazuje się, że przez cały czas brania GBL miałem lekką depresję, nic mi się nię chciało. A teraz znowu świat jest piękny i żyć się chce... Nie, nie demonizuję działania giebla, tylko piszę spostrzeżenia. A może to tylko jesienna deprecha była...

Faktycznie trochę ciągnie do zamówienia butli, ale na razie lepiej dać sobie spokój. Sesja i te sprawy....

Drzewko, ogarnij się bo skończysz jak wcześniej ;p
      
            §h¶ôňgĽéĐ.
  • 113 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Drzewko78 »
Jezus pisze:
Wybacz, że powiem to bez ogródek, ale mając takie doświadczenie powrót do giebla to skrajna głupota. Wzięłabyś przykład z varta który mając przypał na dużo mniejszą skalę złapał się za głowę i poczynił konkretne kroki i jasno uświadomił sobie jak bardzo jest wpierdolony.
W sumie dzięki. Macie rację. Szczególnie, że podświadomie ciągle wyczekuję okazji żeby gdzieś tam, może, jakieś 2 ml, od kogoś itp. itd. Jakoś nie wierzę, że bym nie popłynęła. Wolę sobie na kodę odłożyć. Mimo wieku nie mam jeszcze wprawy z dragami i uzależnieniami i nie wiem jakim torem to idzie. Ale się pewnie niedługo dowiem bo psychiatra wpieprzyła mi 3 lata temu clonazepam a ja go kołuję do tej pory i myślę o odstawieniu.
[url]http://Drzewko78.fotosik.pl/albumy/777237.html[/url]
  • 989 / 35 / 0
Drzewko78 pisze:
Aha, wyczaili gbl w ponad sześć godzin od ostatniej dawki.
Jak to wyczaili? Wykryli we krwi? To chyba niemożliwe, z tego co wiem gbl jest niewykrywalne w krwi. Ja jak przedawkowałem i trafiłem na oiom to po 15h jak się ocknąłem musiałem sam powiedzieć co brałem bo z badań wyszło, że jestem czysty.
Nie pokonasz kobiety w kłótni, to niemożliwe. Nie wygracie, bo jeśli chodzi o kłótnię, to my mamy pod górkę. Bo my musimy mówić z sensem.

xzx
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Może GHB ? W końcu GBL jest do niego metabolizowany.
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
Zablokowany
Posty: 3786 • Strona 107 z 379
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.