Inne substancje wykazujące działanie na układ katecholaminowy.
Więcej informacji: Stymulanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 123 • Strona 1 z 13
  • 2814 / 14 / 0
Dimetyloamylamina powoduje wyniki fałszywie dodatnie w "testach moczowych"[1].

Przypisy
  1. Shawn Vorce et al., Dimethylamylamine: A Drug Causing Positive Immunoassay Results for Amphetamines, Journal of Analytical Toxicology 35 (3), 183-18 (31 Mar 2011) ([ external image ])
Uwaga! Użytkownik PCP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Oj pierwsze razy z ta substancją wspominam bardzo pozytywnie używałem przed treningiem w mesomorphie jedynce. Po zrobieniu treningu nie mogłem bezczynnie siedzieć wiec biegałem po 6km bez większego kłopotu (normalnie po takim treningu leżał bym 20 min dochodząc do siebie) A i podczas treningu samopoczucie lepsze niż po amph, ciarki na całym ciele. Niestety takie efekty szybko zniknęły a pozostała straszna nerwowość oj łatwo się po tym wkurwić nieziemsko, większa agresja niż po kilku dniach z fryta. No i serce długo po odstawieniu dawało o sobie znać (nieregularna praca). Polecam jako podbicie do innych stymulantów kofeina+geramina+feta bardzo dobrze klepie. Jednak długotrwałe stosowanie odradzam. A i dodam że jestem słabo wrażliwy na stymulanty wiec efekty geraminy mnie zaskoczyły.
:gun:
  • 1387 / 2 / 0
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=22195
2-amino-4-methylhexane = Geranamine(1,3-Dimethylamylamine), czyli dimetyloamyloamina nie występuje w bodziszkach Geranium. W ułamkach procenta jest obecna w olejku z rodzaju Pelargonium pokrewna substancja tego związku. Biorąc jednak pod uwagę, że surowiec zawiera ok. 1% olejku, a w tym 1% są dziesiąte lub setne procenta geranaminy to nawet jak się wypije 200 ml naparu to i tak nie uzyska się tego oczekiwanego efektu. Duże dawki bodziszków i iglicy dają efekt pobudzenia, ale nie za sprawą geranaminy lecz dzięki metyloksantynom.
Geranamina występująca w preparatach leczniczych dobrych producentów jest syntetyczna, w postaci chlorowodorku, taka jaką stosuje się do obkurczania rozszerzonych naczyń krwionośnych jamy nosowej i w leczenia kataru. Obecnie Chiny są głównym producentem. Rozmaite suplementy dla sportowców zawierają coś pod nazwą geranaminy (może tylko na opakowaniu; a już szczególnie nie wierzę w amerykańskie rewelacje), ale tak naprawdę nikt nie wie co to jest i czy w ogóle jest. Dla świętego spokoju, aby nie mieć problemów z Inspektoratem Farmaceutycznym i GIS-em dystrybutorzy na wszelki wypadek piszą, że jest to pochodzenia roślinnego, np. z bodziszka. Tymczasem bodziszek jest niewinny. Tak na marginesie wprowadzanie geranaminy na polski rynek jest nielegalne i nie wierzę, aby przeszła przez Urząd Celny.(tu wiemy że jest to możliwe)
Używanie jej w preparatach dla sportowców jest nieuczciwe i grozi konsekwencjami dyskwalifikacji. W razie kontroli antydopingowej przy użyciu niektórych testów metylohexanoamina daje wyniki dodatnie, np. na heptanoaminy uznane za nielegalny środek podnoszący wydolność fizyczną. Dlatego nie wierzę też, aby GIS lub urząd rejestracji leków wyraził pozytywną opinię na temat preparatu/suplementu zawierającego ten składnik.
Podobno cytat ze strony dr Różańskiego, ale jeśli tak to ze starej wersji
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 630 / 3 / 0
Geranium daje radę. Mocniejsze od kofeiny i mniej tej kofeinowej nerwowości, co mi bardzo pasuję. Ten typ z aukcji ma naprawdę mocne to geranium. Co najśmieszniejsze to geranium ma strukturę podobną do amfetaminy, tyle że bez pierścienia fenylowego. W zapachu też jest podobna do A. Wszystko by było dobrze, tylko kurwa te strupy w nosie… ;)
  • 1387 / 2 / 0
Tak, całkiem fajne. Nie ma euforii, ale jest dużo energii i motywacji (innej niż kofeinowa), spocone łapki i odetkany nos (doustnie) :D
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 122 / 3 / 0
mi akurat dzis doszedl list, mam jako tabsy: 30mg dmaa 160 kofy i 20 johimbiny na jedną, ja kupilem to akurat do silowni wiec wziolem dzis jedna godzine przed tr jedną kapsulke,po 30min fale dreszczy i ciepła przy szybkich ruchach np wstanie z krzesła i tak przez pol godziny, po godzinie juz cos wiecej,ruchy ciała wyraznie płynnijsze i lekkie,wzmożona czujność i szybkosc reakcji,szybciej mowilem,oczywiscie bez zadnej euforii czy słowotoku czy tym podobnych,chociaz na amerykanskich forach niektozi przy wiekszych dawkach doznawali takich efektow,szybciej i intensywniej sie pociłem,zmęczenie zerowe,trudno wysiedziec w miejscu,ale jakos niepoczulem tego skupienia/koncentracji ktora tak wielu odznacza za odczuwalną, a odwrotnie,bylem rozkojarzony dosyc
niewiem jak niektozi moga tego uzywac do pracy umyslowej,niedal bym rady wysiedziec za biorkiem i cos pisac/czytac,wzrok rozbiegany,ręka mi drgała jak delirykowi a jednoczesnie tak lekka ze ciezko bybylo precyzyjnie cos napisac, po 2 godzinach efekt słabnął teraz juz niema nic,jutro zobacze jak jest naczczo dwie kapsulki + dorzuce wieksza dawke piracetamu
niewiem czy drzemie w tym jakis rekreacyjny potencjal,chyba zeby poprobowac wieksza dawke donosowo plus cos podpić lub podpalić delikatnie
  • 5 / / 0
To co opisujesz, to typowy efekt yohimbiny przecież. Ona nie daje tak czystego pobudzania jak dmaa, bo jeszcze blokuje receptory alfa 1 i alfa 2. Więc efekt jest inny. Jak chcesz dobrego pobudzenia , czy skupienia do pracy w skupieniu, to nie ładuj yohimbiny po prostu. Od niej sporo osób (w tym ja) robi nerwowa w taki sposób, że łatwo się wystrasza czymś. Najlepsze słowo to angielskie "jumpy". Najbardziej wrażliwi mogą mieć stany bliskie paniki, nie w sensie medycznym, ale ogólnie coś w tym kierunku - ponoć.

30 mg DMAA powinno dać skupienie, ale yoha może je właśnie rozbić na nerwowość. Nie wiem jak po dwóch było, ale to już się robi spora dawka johimbiny. Jeszcze czystsze pobudzenie DMAA można uzyskać sniffując. Trochę boli, ale jak kto lubi :)

Ja do pracy używam piracetamu, choline biterate (żeby głowa po racetamach nie bolała), l-tyrozyny (żeby organizm miał paliwo do produkcji katelochamin), acetylo l-karnityny (ochronnie i ponoć też pomaga, szczególnie w tej postaci przekracza barierę krew-mózg). Do tego właśnie DMAA, czasem jeszcze ciut kofeiny... i efekt jest taki, że sam się sobie dziwiłem efektywnością w pracy. Miałem wrażenie, że mógłbym kilka rzeczy na raz robić i czasem zapisuje sobie pomysły, żebym o nich pamiętał, jak znowu będę głupi i zdekoncentrowany ;)
  • 122 / 3 / 0
po czesci sie zgadza nerwowosc sie pojawia spora dlatego myslalem czy inaczej bybylo jak by wziasc same dmaa z kofą bez johimbiny,ale wtedy to juz by wacka tak zassało ze bym go musial w majtach szukac,z johą libido tez spada a niby joha wlasnie je ma podnosic to co by dopiero bylo przy samym dmma bez johy,co miales na mysli z tymi blokowanymi receptorami ,tzn ze joha niweluje w pewnym stopniu dzialanie geranium?? tez tak sie domyslam wlasnie bo potliwośc jest masakryczna i wogole skupic sie niemoge
  • 5 / / 0
No widzisz, różnie ludzie reagują. Ogólnie joha poprawia erekcję. U siebie nie zauważyłem żadnego wpływu w tej sprawie zarówno w przypadku johy co DMAA.

Yohimbina wiąże się z receptorami alfa-2 (które normalnie są pobudzane przez m.in. adrenalinę, noradrenalinę), ale nie wywołuje efektu (stąd blokuje go). Często antagoniści alfa-2 są też antagonistami alfa-1. Dodatkowo substancje z tej grupy mają szereg innych efektów: zwiększają poziom neurotransmiterów adrenalinowych, dopaminowych, serotoninowych, obniżają poziom cukru we krwi, podnoszą poziom insuliny (z posiłkiem). Także jak widać efekty są dość złożone i sporo się różnią od "prostego" geranium.

Blokowanie receptorów alfa-2, poza rozluźnieniem mięśni gładkich, poszerzeniem naczyń krwionośnych (co w ostateczności ma poprawić erekcję), jest korzystne, jeśli chcesz spalić tłuszcz, bo te receptory znajdują się też na komórkach tłuszczowych i hamują lipolizę. Jak coś, to yohimbina wzmacnia efekty geranium, bo oba robią wyrzut nor- i adrenaliny. Robią to jednak zupełnie inaczej i inaczej się to odczuwa. Geramina jest dużo "czystsza", nawet od kofeiny. Yohimbina to niestety nerwówka. Choć i tak lepiej niż ekstrakt z yohimbe, tak są jeszcze inne rzeczy i efekty są średnio przyjemne (np. głowa mnie bolała).

Do treningu yohimbina może się przydać, bo podnosi insulinę. Ludzie ładują masę prostych węgli, żeby podnieść szybko insulinę, a yohimbina zwiększa wyrzut insuliny po posiłku 2-3 krotnie :) Tyle że jednak zwykle stosowana jest jako spalacz. Z tego co się orientuję, to efekt terapeutyczny (na erekcję) utrzymuje się najwyżej parę godzin. Więc jak już, to może lepiej brać ją samą po treningu? Raz że Ci podniesie insulinę, a dwa, że nie będziesz łączył z innymi stymulantami, które się wzajemnie nasilą i efekt nie będzie tak mocny.
  • 157 / 1 / 0
Zakupiłem DMAA tydzień temu i zauważyłem ekstremalnie szybko się rozpuszcza. Co ciekawe po wyjęciu z woreczka po krótkim czasie zamienia się w ciecz/kleistą maź nawet po włożeniu do żelatynowej kapsułki, dlatego jak biore to ze sobą to przekładam do plastikowego woreczka.

A co do działania to rzeczywiście daje "kopa", aczkolwiek moim zdaniem nie nadaje się do nauki/pracy.
-Za pierwszym razem wziąłem siedząc przed kompem, po 15 minutach wzrok jakby taki bystrzejszy był chociaż nie mogłem skupić go na jednym punkcie bo cały czas był taki "rozbiegany". W pewnym momencie bardzo delikatne uczucie spowolnienia czasu. Większość efektów przeszło po jakiejś godzinie, a wszystko po około dwóch. Nie nazwałbym efektów polepszeniem koncentracji czy skupieniem, bardziej taka zwiększona gotowość do działania.
-Za drugim przed jazdą na rowerze (mniejsze zmęczenie, większa przyjemność z wysiłku-euforia biegacza)
-Za trzecim połączyłem z hordeniną i fenyloetyloaminą i wziąłem przed bleep testem(test na wydolność aerobową) i odczułem dużą różnice, 2 razy mniejszy ból podczas testu, sam wynik też ponad oczekiwania (13.7 a ostatnio jak robiłem to miałem jakoś 12.5 ale trening też miał tu duże znaczenie). Dodam że tuż przed samym testem nie mogłem wysiedzieć w miejscu.

Zjazdu wielkiego nie ma, raczej naturalne zmęczenie(nieco większe niż normalnie). Co ciekawe zauważyłem że jak biore to danego dnia to potem ciężko mi jest przypomnieć sobie co robiłem, na koniec dnia jak sobie pomyśle co dzisiaj robiłem to wydaje się jakby to było wczoraj.
Nie polecam brać późnym popołudniem bo można mieć problem z zaśnięciem.

Tak jak geramina poprawia wydolność/wyniki przy jednorazowym użyciu, tak nie jestem pewny co do efektów regularnego stosowania podczas treningów, szczególnie że nie udało mi się znaleźć informacji na ten temat.
ODPOWIEDZ
Posty: 123 • Strona 1 z 13
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.