Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 19 z 24
  • 704 / 5 / 0
Oj, po alkoholu wiele osób się już udusiło wymiocinami. No i jak dla mnie w minusach jeszcze można dodać senność.
A pewność siebie po gieblu jest duużo większa niż po alkoholu (która się zazwyczaj bierze z powodu odebrania nam jakiegokolwiek rozumu i logicznego myślenia).

alkohol przebija giebla jedynie pod względem "klimatu" przy piciu go.
Browar z kumplami na ławce w parku - to jest to!
Uwaga! Użytkownik DeathAngel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2278 / 276 / 3
Jimi Hendrix, Scott Bonham i jeszcze paru innych, którzy akurat mi nie przychodzą do głowy.

GBLem nikt się nie udusił.
Spoiler:
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 231 / 12 / 0
ja omalo sie nie udusilem takZe strasznie ostroznie z tym i rozrabiac 2 na 200ml gdzies a ja podczas wymiotow po alko sie krztusilem i nic wiecej . a i tak propo nienapisalem nigdzie ze.nie idzie sie udusic od alko. poprostu moze ja mam inaczej
"Niejednemu tu psychiatra jestem pewien nie pomoże,"
  • 3362 / 349 / 0
Fenetylamina pisze:
Jimi Hendrix, Scott Bonham i jeszcze paru innych, którzy akurat mi nie przychodzą do głowy.

GBLem nikt się nie udusił.
Spoiler:
Z doswiadczenia wiem, ze G nie powoduje (przynajmniej u mnie) wymiotow, wiec trudno o uduszenie wymiocinami. Ale nieraz budzilem sie z mocno obsliniona reka / poduszka / przescieradlem, wiec jak ktos spi na plecach, to ryzyko uduszenia sie slina jest o wiele wieksze.
  • 704 / 5 / 0
O, to racja - ślinienie się po gieblu to fakt.
Rzyganie jedynie na początku występowało u mnie i każdego, kogo znam. Po 20ml przechodzi :-D
Uwaga! Użytkownik DeathAngel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 231 / 12 / 0
u mnie po 350ml nie przechodzi musze jeść dużo tłustego i wiecej niz normalnie i dużo popijac giebla może kwestia tego że samego g pije sporo wiecej niz na początku. a początki były niezłe 2ml i zgon :D
"Niejednemu tu psychiatra jestem pewien nie pomoże,"
  • 1472 / 196 / 0
DeathAngel pisze:
Oj, po alkoholu wiele osób się już udusiło wymiocinami. No i jak dla mnie w minusach jeszcze można dodać senność.
A pewność siebie po gieblu jest duużo większa niż po alkoholu (która się zazwyczaj bierze z powodu odebrania nam jakiegokolwiek rozumu i logicznego myślenia).

Alkohol przebija giebla jedynie pod względem "klimatu" przy piciu go.
Browar z kumplami na ławce w parku - to jest to!
Popieram.

GBL zwiększa pewność siebie jeśli takową już posiadamy. Alko dodaje tylko głupiej brawury przez niekonswekwentne myślenie. Po GBL wiemy dokładnie o co chodzi w danej sytuacji i po prostu nie ma srania w majty. Po alku nie wiemy i dlatego nie sramy :D

Wymiocinami dusi się masa osób przy alku.
DeathAngel pisze:
O, to racja - ślinienie się po Gieblu to fakt.
Rzyganie jedynie na początku występowało u mnie i każdego, kogo znam. Po 20ml przechodzi :-D
A widzisz, jakbym wiedizał że moja ex musi przerobić 20 ml zanim będzie mogła poznać bogactwo GBLa to bym dalej w nią wlewał :D
Ale już miała dość imprez, gdzie wypiliśmy i musieliśmy wracać po chwili :D

Zero fazy tylko rzyganie całą noc.

Sam nigdy nie rzygałem po GBLu i wiele ludzi jakich częstowałem też nie. Po alku kilka razy mi się zdarzylo, ale generalnie mój organizm ma tendencję taką, że chce pokazać jaki z niego kozak. Czyli jak pomieszam na mocno alkoholowej imprezie wszystko co się da, to może mnie napierdalać brzuch na maksa, mogę czuć się struty, leżeć w agonii i błagać o śmierć, ale rzygać nie będę :(
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 704 / 5 / 0
Ja ogólnie mało rzygam, może raz się zdarzyło w ciągu ostatnich 3 lat.
Z tego co wyczytałem na forumku, to organizm musi "poznać" giebla i nauczyć się go metabolizować, dlatego na początku używania go jest uczucie strucia. Szlak metaboliczny, coś takiego.

Ja przez pierwsze ~10 imprez zgieblem prawie zawsze kończyłem na pełnym zgonie i rzygając - ale za to jak wtedy pięknie on działał. 10 szlugów potrafiłem wypalić odpalając jednego od drugiego :*)
Uwaga! Użytkownik DeathAngel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 196 / 0
Faktycznie, było coś takiego o pierwszym użyciu :)

U nie GBL na szczęście od początku działał dobrze, na kumpla też, ale przez pierwsze 3 imprezy to dawka G powodowała ogromne parcie na sranie na wejściu. Musieliśmy z klubów wychodzić na małą przerwę :D
Potem to minęło i już było OK.

Ale i tak nie zapomnę jak jeden zaufany kumpel skusił się na tak chwalonego przeze mnie GBL i chyba miał podobny pierwszy raz, ale trochę silniejszy, bo całą fazę przesiedział w kiblu w klubie, chyba 2-3 godziny. Jak wyszedł to powiedział, że więcej nie chce :D

DA - zrób sobie przerwę od G dłuższą to znowu będzie fajnie działał.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 704 / 5 / 0
Działa nadal mega, po prostu tolerancja mnie już zaczyna wkurzać.
Po jakim czasie powinna spaść?
Czy jakbym zmienił tryb picia na powiedzmy 2x w tygodniu, wieczorem, to by coś dało, czy tylko całkowita odstawka?

A sranie mam zawsze po dobrym gieblu. A rano jak jest kombo typu:
Pobudka na kacu (kac kupa) + giebl + papieros + kawa, to współczuję osobie, która po mnie idzie do kibla %-D
Uwaga! Użytkownik DeathAngel nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 231 • Strona 19 z 24
Artykuły
Newsy
[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.