To juz lepiej sudafed w tabletkach lepiej kupić 15 tabletek chlowodorku pseudoefedryny ( 30 mg kazda ) za 14 ,50 z

Z p-efedryną glowny problem jest taki, ze ewidentnie bardzo niewiele osob ma pojecie, jak ja brac... Regularnie widze posty osob, ktore opierdola 20 tabletek sudafedu na sucho i jecza, ze nie dziala, jak mialo.
Przy 50kg wagi wrzucam 240mg (4 sudafedy), przy czym to naprawde solidna dawka i od takiej polecam przynajmniej zaczac, zwyczajnie lykam + mocna kawa + garsc tabsow guarany. Wszystko do kupienia w markecie, ew gua w sklepie z suplementami czy zdrowa zywnoscia :)

Odnosze wrazenie, ze energole boostuja znacznie gorzej, niz kawa; gua jest pomijalna, ale ma po pierwsze przedluzone uwalnianie, wiec sama w sobie dlugo trzyma w przeciwienstwie do kawy; po drugie, osobiscie kawy nienawidze niemalze do porzygu, niestety jest niezbedna do ladnego zboostowania pefy. Podsumowujac - kawa niezbedna, guarane polecam dla lepszego efektu, energola mozna sobie popijac.

Taki mix trzyma przez wiele godzin, calkiem solidnie poprawia koncentracje i zapamietywanie, co sie przerzuca i na motywacje - po prostu znacznie latwiej zakuwac duze ilosci ciezkiego materialu.
Minusem jest bardzo szybka i silna tachyfilaksja. Z objawow ubocznych - podwyzszona temperatura ciala, pot cuchnacy chemia i tachykardia.

Byc moze na skutek drobnego przedawkowania lub nieumyslnej interakcji zdarzylo mi sie raz cos dziwnego - generalnie po pefie mam rozstrojone funkcje motoryczne i staram sie w ogole nie wstawac, ale za ktoryms razem cos poszlo troche nie tak i przy probie jakiegokolwiek przemieszczenia sie lecialam z nog, przy czym kilka razy wpadlam jakby w bootloopa - jak komputer, ktory zawiesi sie na jednym dzwieku, czy cos.

Już lepiej i taniej wyjdzie zrobić metkat :) Przynajmniej nie trzeba dorzucać do niego X składników żeby dobrze działał. Na mnie np. pefka działa o dziwo mocno bez żadnych wspomagaczy ale nie lubię bo ma właściwie same skutki uboczne.

<< Dla mnie peudoefedryna, to raczej shit jakiś. Jak już to gotować kota z 4 paczek,. >> Wychodi cały gar. Walimy druty i mamy na cały dzień.

@Derelict Wyjaśnię Ci to pomijając już to, że 4 paki sudafedu to drożej niż gram amf oraz to, że ilość działań niepożądanych pseudoefedryny zajmuje 3/4 ulotki to główne jej działanie to zweżanie naczyń krwionośnych(ewentualnie moczopędność jej to wywołuje nie wiem) i co wtedy sie dzieje?

Transportowanie krwi(lub tlenu???) w organizmie szlag trafia(Hipotonia ortostatyczna???), wstajesz i zawroty głowy/niedotlenienie padasz jak kłoda, zastanawia mnie tylko dlaczego tak jest głównie po pseudoefce owszem ten efekt występował po betaketonach ale nie aż tak, po pseudo wystarczy kilka tabsów i już. pseudoefka jest strasznie schizująca, strasznie zjazdogenna i w ogólee czuć się można jak strutym.

Używanie jej to głupota ale to trzeba kilka razy samemu sie struć by zrozumieć. W działaniu jak najchujowszy sort etylofenidatu z ekstraktem schizy/zwały. Zjazd bardzo mi przypomina zwały po etylo w prochu z promocji po 28 zł cokolwiek w nim siedziało to było to gównem strasznym tak samo jak pseudoefedryna.

Nie moge potwierdzić tego co napisałem bo coś mi się tok rozumowania jebie, idę spać tak czy inaczej coś w ten deseń ale jednak nie do końca.

efedryna to co innego, nie to co pseudo gówno nawet nie zawsze pomaga na zatkany nos ale już zauważyłem, że zwiększenie dawki wcale nie pomoże ani na katar ani na zmęczenie. Odradzam.

Dodano akapity -- 909

NieLubieZielksa - dzięki za rzetelne info, to dla tego kurw jak za dawnych lat wjebałem prawie całą pake tego ścierwa to miałem bladą gębę,serce nakurwiło bardzo szybko lecz słabo i silne zawroty głowy przy wstawaniu z wyra. Syf jak chuj. Dla masochistów tylko to się nadaje.

Ja szukam czegoś co działa podobnie jak amfa. pseudoefedryna chyba na mnie nie działa. Wzięłam kiedyś Sudafed 10 tabletek, nic kompletnie nie czułam, wzięłam jeszcze dwie pozostałe i jedynie co to miałam podwyższone ciśnienie, strasznie wysoki puls i byłam taka przymulona i bolała mnie głowa. Masakra.

^ w aptekach nie ma nic podobnego do amfetaminy, daruj sobie

(i nie traktuj tego jako zachęty do szukania gdzie indziej, nic dobrego z tego nie wyjdzie)

pobudzenie i skupienie na plus. Dużym minusem jak kołaczące serce pod koniec.

Pusty speed bez żadnej euforii, syf i tyle.