Tobie brakuje znakow interpunkcyjnych. Uogolnienia sa bez sensu, generalnie po wiekszych dawkach dysocjatow wystepuja problemy z mowa i jest to niezalezne od plci.

raven gray, mozemy zrobic konkurs. Ty stawiasz, ty bankrutujesz. A ciezka specjalnie nie jestem. ;-)

Do Ciebie to ja nie mam podbity, jesteś starą wygą. Mógłbym zostać co najwyżej Twoim uczniem Wawoj-sensei...

Uczniow nie biore wiecej, bo rzygaja na dywan i takie tam.

Zgadzam się. Na przykład w myciu kibla.

> Widziałem swoją rodzoną siostrę w niedzielę/ po kościele, po 22 tabletkach tego białego szatana. Matka wnosiła ją do kibla, bo nie była w stanie sama dojść się załatwić... Miałem zajebistą ochotę rozbić jej na głupim łbie butelkę po piwie. Ale to ja w domu mam opinię ćpuna, chociaż nigdy nie lałem pod siebie. Tak żryjcie to gówno, niszcząc sobie i wasze(i tak uboższe od Naszych), mózgi, [kobiety].
Nie lepiej napić się wódeczki ? Nie lepiej przyjebać po żyłach, aż ciepła, czerwona rzeka życia spływa po przegubach ? Nie lepiej zapalić odmóżdżającej trawy, czy syntetycznego kanna ? Pytanie retoryczne. W sumie niech każdy bierze co chce. Nie mnie oceniać. I tak wszyscy skończymy jako nawóz pod humanoidalne, inteligentne ziemniaki.
>> "Ćpun, ćpunowi, wytyka ćpanie, na forum dla ćpunów"<<
Teraz na poważnie. Nie zawsze... Niektóre są potęęężne maciorki. Teoretycznie, i praktycznie, macie więcej tkanki tłuszczowej. K.O.

Nie kradnij tekstów z mojego podpisu, dziękuję.

Kobiety po dysocjantach są nie do użycia. Gdy leżałam wczoraj nadeksowana na dywaniku, mój towarzysz nie chciał mnie ruszyć. Jedynie szturchnął mnie nogą. Nie spytał nawet, czy wszystko ze mną w porządku. I pomyśleć, że było to jedynie 10 tabletek, a ja przez kilka okrutnych godzin błagałam, aby to się w końcu skończyło.

Szkoda, że nie nasrał na Ciebie jeszcze.
Sama mi wypominałaś ćpanie, podczas hekatomby mojego ciągu.
Dało mi to troszeczkę (minimalnie) do myślenia. Ogarnąłem się.

Nie, nie nasrał na mnie, ale dość niedawno na mnie nasikał. Też leżałam i nie mogłam się podnieść.

DXM powinien być na receptę. Dopiero przy dawce 150mg zdałam sobie sprawę, jak bardzo jest to chujowa substancja. Nie móc nic zrobić, walczyć z ogromnym ciśnieniem i bólem głowy, do tego przewracając się z boku na bok czujesz, że cały świat przelewa Ci się z ucha do ucha powodując mdłości. Być uziemionym przez tyle godzin, ja pierdolę. Żadnych twórczych myśli, żadnej kreatywności, nic. Zero. Myślałam, że chociaż najdzie mnie jakaś nowa, tasiemcowa idea, a tu jedna wielka chujnia. Nie dziwię się, że taki ShadySharky ma totalnie rozkurwiony-wykręcony ryj, a Wawoj nie umie już racjonalnie postrzegać świata.

Mozgi macie wieksze, ale mniej polaczen miedzy neuronami. :roll: Poza tym sadzac po Tobie nikt nie powiedzialby, ze mezczyzni sa madrzejsi od kobiet. Nie o tym dyskusja. Przycpaj DXM ze mna, nie z siostra (te same geny...). Moge opowiedziec Ci kilka historii o zachowaniu moich kolegow po DXM (rzyganie, zapetlenia, paranoje), moge opowiedziec o kolezankach, z ktorymi bralam duze dawki i bylo swietnie.

Nie Tobie oceniac, nie przeprowadziles rzetelnych testow porownawczych. Wiele zalezy od srodowiska, w jakim sie poruszasz. Jesli przebywasz zazwyczaj w towarzystwie mezczyzn, to znasz wiecej inteligentnych mezczyzn, niz kobiet. Ja spotkalam relatywnie tyle samo inteligentnych jak i totalnie zjebanych, podobnie z kobietami.

Moze i nie lales pod siebie, ale wyczyniales inne rzeczy ktorymi nie raz i nie dwa sie chwaliles na forum. Rzyganie nie jest przy tym uwlaczajace, nawet takie, ktoremu asystowac musi matka. Poza tym napisalam, ze kobiety sa ZAZWYCZAJ lzejsze, nie mowie tu o skrajnych przypadkach spasionych kurw.
Mezczyzni sa lepsi w przepychaniu kibla. K.O.?

Racjonalnie to znaczy przez pryzmat zyskow finansowych, kazdy sadzi wg. siebie. Jaki cpun, taki trip, nic odkrywczego. Jesli mi ktos racjonalnie (hlehle) udowodni, ze jego rzeczywistosc jest bardziej rzeczywista od mojej, to stawiam piwo.

Wiele razy uprawialam seks po dysocjantach i bardzo dobrze wspominam calonocne ruchatony. :-D

bb, jestes brudna kurwa wiec dysocjanty Cie nie lubia.

w sumie dziwne.

do dyso czeba miec serce i nie chodzi mi o mocna pikawe.

z pustego salomon nie naleje :old:

Powiedzialabym specyficzne upodobania i fizyczna predyspozycje.
Moja matka np. po 30 mg lata po scianach z rozjebanym blednikiem.