Tak zapytam, bom niedouczony.

Jak interpretować branie w ciągu jeśli chodzi o deksa?

Chodzi po prostu o walenie kilka dni z rzędu, np. w poniedziałek, wtorek i środę o 20:00, czy bardziej hardkorowo, że gdy dawka zarzucona o 20 zaczyna schodzić, to powiedzmy wrzuca się następna już od rana albo szybciej?

Czasami czytam forum i ludzie to różnie interpretują.

Jeśli o mnie chodzi to mnie ciągi niezbyt interesują, bo nie lubię być pod wpływem jakiekolwiek substancji więcej niż dwa dni z rzędu, więc nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć, ale ta hardkorowa wersja brzmi mi na przepis na sigme.

Sigma brzmi na ciekawe doświadczenie dlatego z chęcią się go kiedyś podejmę, ale nie wiem kiedy, bo aktualnie bardziej mam psychodeliczne niż dysocjacyjnie tripy, więc mi się nie spieszy. Ogólnie to psychodeliki tak nasycają potrzebę tripowania, że już pare razy odpuściłem DXM. Nie chce też tu krytykować dysocjanty, bo jest to bardzo ciekawa grupa, która się z psychodelikami wzajemnie uzupełniają, takie trochę jing jang, jaskinie i góry.

Zioło jest pod tym względem ciekawą substancją, bo sama w sobie działa jak coś pomiędzy psychodelikiem a dysocjantem w moim odczuciu, może dla tego tak lubię miks DXM+THC

Jednak planuje następnego tripa zrobić czysto DXMowego żeby zobaczyć jak po kilku psychodelicznych tripach będzie wyglądać taka podróż, z okazji roku konta na tym forum planuje wziąć 450mg tak więc w czerwcu można się spodziewać jakiegoś trip raportu z rozkminami na temat działania DXM. Ale co będzie to się okaże.

Ostatnio też zaciekawiła mnie tematyka ketaminy więc jak będę mieć dobrą okazję to z chęcią przetestuje, ciekawi mnie na ile się dysocjanty różnią między sobą. Bardzo lubię obserwować różnice w działaniu różnych psychodelików, więc to też powinno być ciekawe, ale na razie ciężko mi to będzie wcisnąć w grafik tripów, więc tak jak plany na sigme nie ma to jeszcze określonego terminu.

Przepraszam, że trochę odbiegłem od tematu zadanego pytania, ale chyba pomimo, że visuale się skończyły to jeszcze trochę 2C-B działa i jak tam wszedłem w ten temat i zacząłem pisać odpowiedź to pojawiły się takie rozmyślenia na takie tematy. Tak więc wracając do pytania to ciekawa sprawa i też z chęcią się dowiem jak to ludzie interpretują.

Ja też nie lubię być omotany, raz że lepsze efekty są jak się robi przerwy, a dwa że po weekendzie trzeba wstać rano, bo mam obowiązki. Na tym polega odpowiedzialność :D

Ale łatwo sobie wyobrazić ciągi na innych substancjach np. stimach, bo dużo częściej się "dorzuca" dawkę, a właśnie w deksie jak wiadomo, dorzucanie to przepis na ogromny nieogar albo sigmę.

Różnią się dość mocno bardzo.
Pomyliło ci się, zarówno sri jak i ssri i wszystko inne działa od razu, jedynie kwestia dwóch tygodni albo 2 miesięcy jest kolejno kwestią osiągnięcia stężenia terapeutycznego oraz utworzenia się nowych połączeń neuronowych, które to mają odpowiadać za działanie danego specyfiku.
Oraz DXM jest również ssri, ale to już w nieznacznym stopniu, chociaż przy odpowiedniej dawce to i to ma znaczenia. zwłaszcza w ciągach jak przy axs-05.

Tak czytam wasze wszystkie posty już przeczytałem chyba 500 I powiem wam że macie naprawdę z dupy problemy wszystko dokładnie macie opisane w ulotce w większych dawkach może powodować acodin nawet psychozę z omamami wzrokowymi.

Nikt nie ma problemów, wymieniamy się doświadczeniami. Ulotka nie przewiduje efektów przedawkowania dwóch opakowań substancji aktywnej.

Jakie problemy? Ja bardzo lubię dyso DXM jest dobre, ale to ketamina króluje.

Królem była MXE

Ta a królowa 3meo-PCP ile osób tyle decyzji każdemu podpisuje to co w najlepszym momencie życia spożywał właśnie będzie traktował sentymentem i wychwalał pod niebiosa taka gadka, że keta króluje to między bajki można włożyć jaka czysta w amplikach eska czy racemt itd

Czy Trójcykliczne leki przeciwdepresyjne, jak doksepina, którą biorę od listopada, również wchodzą w jakieś reakcje z dexem? Wiem tyle, że przy klasycznych ssri trzeba uważać, ale nie wiem jak to wygląda w przypadku tej substancji. Ma ktoś jakieś doświadczenia?