DXM + Grejp + Czosnek = 8-( Cudowne połączenie.

Winter, ja ładuję grejpy 2h przed załadunkiem dxm, czasem i godzinę, właśnie po to, by na drugie wrzucenie zaczęły działać :) To jest esencja dxm i 2x dłuższy zjazd, mniam.

to było skierowane do nowego w temacie
wiadomo że można godzine przed jak sie już grzeje ciąg drugi tydzien

Oj grepfrut bardzo wzmacnia... Łyknąłem 25 (6.25mg/kg) + grejpfrut... haluny i gruuuuba faza , a 30 (7.5mg/kg) i ledwo cev'y miałem. :#: A w obu przypadkach niemal zerowa tolerancja.

Do wątku warto dodać jakiś test deks + grejpy + czosnek. Próbował ktoś? Ja próbowałem i w sumie spodziewałem się więcej, a oprócz przedłużonego tripa do jakichś 6 godzin peaku (standard - 3h) wszystko tak jak być powinno, czosnek mocno wzmocnił wejście i pierwszą godzinę tripa, a grejp (a raczej sok 100% z grejpów tymbark) wydłużył i zrobił nieco większe wizuale. Zaryzykuje ktoś mocne 3 plateau z czosnkiem i grejpem? (Oczywiście w jakichś solidnych ilościach). Ja póki co nie próbuję, ale przydałoby się wiedzieć jaki potencjał kryje się w blokadzie obu dróg metabolizmu DXM. Na pewno będzie większe działanie receptora sigma dzięki dłuższemu działaniu. Miks może okazać się "wrotami" do sigmy używając dwóch, albo nawet jednej dawki (jeżeli osobnik jest w ciągu). Jaki weteran się podejmie questa?:)

EDIT: Oczywiście nie mówię, że mix nie był mocny, bo był. Ale to była ledwie dawka 450mg dwa dni temu, nawet zrezygnowałem z pójścia na wydział bo długo trzymało. Nie można powiedzieć, że było to uber-3 plateau, dlatego czuję się zawiedziony, bo było zupełnie tak, jak oczekiwałem że będzie - długo, dość mocno i tyle. Plusem jest to, że ten "pierwszy peak" (efekt czosnku, czyli wzmocniony początek tripa) był wydłużony trochę, cały trip też był dłuższy, ale w głębi serca liczyłem na jakieś ekstra wyjebanie na 3 plateau, mega-robowalking i takie specyficzne sigmowe "zapętlenie się myśli". Do tego dodam że byłem w 450mg-owym ciągu, także tym bardziej liczyłem w głębii siebie na coś wyjebczego. Dostałem to, co mówił rozsądek. Z jednej strony spodziewałem się czegoś takiego, z drugiej strony liczyłem trochę na coś więcej. Miks wydaje się za to mniej szkodliwy, z naciskiem na słowo "wydaje", bo nigdy nie wiadomo co tam w organizmie się dzieje, gdy blokuje się wszystkie szlaki metaboliczne DXM. Bodyload był na poziomie 450mg, większy nieogar na początku, takie specyficzne czosnkowe "jebnięcie", bo oczywiście tabsy poszły w minutę, ale ogólnie nie było czuć niczego niepokojącego.

Z tego, co się dzisiaj zorientowałem, Citrosept wciąż jest niedostępny, ale wyczaiłem na aptecznej półce Citrogrept, który nie tylko zawiera 50ml ekstraktu, ale za taką ilość płacimy ok. 25zł. Przypominam, że w tej samej aptece za 30ml Citroseptu zwykle żądano ode mnie jakieś 10zł więcej.

Czy ktoś wie może jak wypada porównanie stężenia interesujących nas flawonoidów w przypadku tych dwóch preparatów?

ni huja, żaden z 3 preparatów nie podaje wiarygodnych infomacji na ten temat- zresztą bezpośrednie oznaczanie mogłobybyć co najmniej zajebiście kłopotliwe.

Natomiast proponuję Ci próbę najmniejszych rozcieńczeń, żeby ocenić ogólne stężenie - a skoro już preparat jest w Twoim posiadaniu to bierz się do roboty. Ja akurat mam u siebie GReposept z allegro to też przetestuje i porównamy chociarzby te dwa.

Test- kroplę preparatu rozpuszczamy w malejących rozcieńczeniach i dokonujemy próby organoleptycznej (czy już jest wyczuwalny smak gorzki/cierpki). Proponuję rozcieńczenia: 300ml 250ml 200ml 150ml 100ml 50ml 25ml 10ml 5ml

Wybacz, ale jest końcówka miesiąca i jeszcze przez parę dni będzie u mnie krucho z kasą, więc dokupię sobie ten Citrogrept dopiero za 7-10 dni, bo mam też podejrzenia, że może odczuwalnie wzmacniać MXE (pytałem o to w wątku o metoksetaminie, ale potraktowano mój post jak powietrze, a szkoda, bo zamiast pierdolić po raz setny o tym jak jest po niej fajnie, można by poddać się bardziej statusowi królików doświadczalnych i znaleźć dobry sposób na podbijanie mocy bez zwiększania dawki lub innej drogi podania substancji), więc przy okazji planowanych zakupów trzech gramów tego magicznego proszku, dokupię do kolekcji co trzeba i dopiero wtedy, stosując się do twojej metody, ku chwale nauki, wykonam wszystkie niezbędne testy. :-D

moje doswiadczenia z MXE byly bardzo blade (braną po DXMowym ciągu)- co świadczy o bezpośredniej tolerancji krzyżowej, czyli 100% pewnym jest fakt, że grejpfrut albo czosnek, lub oba łącznie będą wzmacniać działanie.
Jeśli zauwazysz (lub nie) jakieś efekty daj znać tutaj.

No sam widzisz...

Jednak u mnie to było tak, że pierwszy lot na MXE miał miejsce chyba w marcu i było to dokładnie odważone 125mg próbki prosto zza kanału La Manche, a w przeciągu poprzednich dwóch dni zrobiłem 1350mg DXM i biorąc pod uwagę zarówno to, jak i ogólną psychiczną tolerancję na doznania płynące z dysocjantów, za cholerę nie mogłem zrozumieć dlaczego AŻ TAK MNIE WTEDY WYJEBAŁO. Gdy po chyba sześciu godzinach wszedłem na forum podzielić się wrażeniami, pytałem czy kilkadziesiąt kropli Citroseptu mogło mieć wpływ na fazę, bo nawet wtedy było jeszcze zbyt pluszowo, po prostu zbyt fajnie i nie mogłem uwierzyć, że to zawsze tak działa...

No i późniejsze badania wykazały, że miałem rację - MXE sama w sobie jest kapryśna, tolerancja buduje się dosyć szybko, ale od tamtego czasu ani razu nie bawiłem się we wcześniejsze wysycanie enzymów, a nawet dawki dwukrotnie większe (tak, przeżyłem 250mg ) nie posunęły doświadczenia w tę stronę, która przywitała mnie za pierwszym razem, a ja jednak stawiam na JAKOŚĆ, więc wezmę się za to.

Wnioski nasuwają się same, trzeba tylko umiejętnie opisać jakie zmiany konkretnie zachodzą w "charakterze" fazy i jak to się ma do ewentualnego wydłużenia czasu działania lub pogorszenia/polepszenia zjazdu. Dajcie mi od dwóch do trzech tygodni, a wszystko będziecie mieli podane jak na tacy. Chyba że ktoś pożyczy 200zł, to załatwię to prędzej. ;-)

Moja opinia o grejpfrucie jest taka: działa, ale nie na każdego :-p

Czytam wasze relacje z prób DXM+grejpfrut, opinie i się trochę dziwię bo podchodzicie do tematu dziwnie na około. Jeżeli trzeba wypić sok z grejpa to ma to być świeżo wyciśnięty sok (najlepiej zjeść owoca z miąższem), a nie pić soki o smaku :nuts: grejpa albo rzuć gumę grejpfrutową :wall: :wall:
Tripowałem (jadłem) aco kilkanaście razy- powiedzmy 15, no 16 bo wczoraj znowu
Nie mam wyrobionej tolerancji bo za rzadko jem. Wrzucam 450/75kg co daje mało mg, ale w połączeniu z grejpem czesze mnie bardzo przyjemnie tj. biegam leżąc w łóżku (wiecie, leżąc tak na boku :rolleyes: ), czuję muzykę rękami i nogami, widzę dziwne rzeczy, no i przede wszystkim mam takie rozkminy, pomysły, masakra !
Wczoraj, start 21:06: wrzucam 10szt, chwilę później 7, 6, 7.. szybko poszło, zapijałem pepsi twist :rolleyes: Niestety nie było świeżych owoców w sklepie, a soki nie działają...
Efekt był taki: nie biegałem w łóżku, muzyka była przyjemna, ale nie czułem jej całym ciałem. CEV,OEV brak. Myślenie podkręcone.
Zwała mam delikatnego- ale jak zwykle na zejściu jest fajnie Dla mnie trip skończył się koło 2 w nocy, ale zasnąłem dopiero o 5 rano ... a o 7:30 do roboty wstałem... :-O

Do rzeczy. Kupuję 2-3 grejpy. Wyciskam z nich sok i zaczynam pić dosłownie 5-10min przed aco. Aco też popijam tym sokiem. Z 2-3 szt mamy spokojnie 0,4 litra pysznego soczku z farfoclami :-D , który działa działa działa!
Zawsze po grejpie i 450 mam biegi w łóżku, muzyka to koncert na żywo, cev/oev, myślenie bardzo podkręcone, choć mało logiczne czasem
Różnice jakie dostrzegłem - sam trip jest inny, mocniejszy, na żołądku jest spokojniej i nie kończy się :kotz:
Minusy? Na zwale po grejpie pocę się jak świnka (fest mocno) :rolleyes:

Reasumując: za 2-3 grepy (400ml soku) zapłacimy ~3,20zł, a za tą cenę, soku o smaku grejpa kupimy litr, tyle, że on nie działa wcale lub słaboooo.

Ulubiony owoc? Grejpfrut ;]