Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 163 • Strona 1 z 17
  • 222 / 11 / 0
Chciałem napisać o swoim niedawnym doświadczeniu tylko raczej nie nadaje się to do Neuro Grove, jako że nie opis jest moim zamierzeniem w tym temacie.

Jakiś czas temu nieświadomie przyjałem 900mg (nieświadomie po ostatniego dnia wakacji wziołem 450 plus sok grejfrutowy, a na nastepny dzień już na całkowitym freshu kolejne 450 mg tylko, że efekt mnie zaskoczył, gdyż niegdy w czasie przebytych już kilkudziesięciu podróżach [w tym max to było 600 mg] trip nie przebiegał w taki sposób- zapewne nie wszystko z tamtego pierwszego 450sięciu się zmetabolizowało a kolejna paczka Acodinu zwiększyła trip tylko w takim razie czemu byłem już na freshu? Ale nie o tym chciałem)

U mnie bad tripy zdażają się czasami, jestem chyba jednym, z nielicznych, którzy mają tą dolegliwość (chodzi o bad tripy na tle psyhicznym nie fizycznym- różnego rodzaju bóle wątroby, nudności, swędzenia mnie nie dotyczą- wręcz odwrotnie zauważam efekt znieczulenia na ból i jakby otępienie odczuwania zimna [zimą przy temperaturze około zera chodzenie w koszulce na dworze czy mycie sie w lodowatej wodzie staje sie przyjemne] po DXMie Nasuwa się kolejne pytanie czy macie podobnie?). Ale to chyba dlatego, że pierwszy raz osiągnąłem granice 900mg (pierwszy raz z dexem to bylo zaledwie 150 mg a mialem rowniez 3 dniowego bad tripa) wbrew wszystkiemu moj organizm jest dziwny i potrafi(ł) bez tolerancji mala ilosci DXM'u mocno się naćpać. A bad trip objawia się u mnie straszliwym obniżeniem serotoniny, wybuchami niepochamowanego płaczu (czasami z byle drobnostki, czasami bez powodu), masakryczna zmiennościa nastroju (z tym, że dominuje negatywny). No i po 900mg doszla jakas forma totalnego niekontrolowania siebie. Ledwo sie powstrzymywałem przed podcięciem żył (gdyż chciałem by się ten koszmar [głosy w głowie, szepty, dzwieki, muzyka, OEV'y niby to przyjemne ale nie w takim stanie w jakim byłem] skończył).

Uczulony na DXM nie jestem, może mam za słabą psychike na niego, choć już tyle razy na nim podróżowałem, że nie zlicze, ale do takiego stanu mnie nigdy nie doprowadził. Choć bywało, że płakałem aż do wyczerpania sił przez cała noc (niczym jakiś emo, dobrze ze sie nie ciolem xD), a na nastepny dzień dostawałem ataku hiperwentylacji.

Pytanie do Was takie czy spotkaliście się kiedyś z podobnymi bad tripami i czy wiecie może jak probować radzić sobie z czymś takim ( z odpowiedzami typu "nie brac DXM" odrazu dziękuje, bo gdybym potrafił to bym nie pisał tu).

Noi pytanie poboczne czy u kogoś również występował ten efekt znieczulenia, jakby otępienia zmysłu dotyku, gdyż nie spotkałem się nigdy z tym na forum.
I pytanie do teoretyków a propo tego jakby "łączenia fazy".
Ostatnio zmieniony 11 września 2007 przez Pjaq, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój prawnik nigdy nie potrafił zaakceptować tej często odkrywanej przez byłych ćpunów prawdy, że można mieć o wiele większy odlot bez dragów.
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Jakiś czas temu nieświadomie przyjałem 900mg (nieświadomie po ostatniego dnia wakacji wziołem 450 plus sok grejfrutowy, a na nastepny dzień już na całkowitym freshu kolejne 450 mg tylko, że efekt mnie zaskoczył, gdyż niegdy w czasie przebytych już kilkudziesięciu podróżach [w tym max to było 600 mg] trip nie przebiegał w taki sposób- zapewne nie wszystko z tamtego pierwszego 450sięciu się zmetabolizowało a kolejna paczka Acodinu zwiększyła trip tylko w takim razie czemu byłem już na freshu? Ale nie o tym chciałem)
Nieświadomie to jakbyś nie wiedział co bierzesz, lub wziąłbyś przez pomyłkę :D A bed trip to jak w łóżku leżysz i słuchasz muzy, podziwiając jednocześnie przewijające Ci się przez umysł różności, w postaci czegoś w deseń pikseli, wesoło popierdalających w jakimś ściśle określonym wzorze. A wszystko to tuż pod powiekami.
A bed trip objawia się u mnie straszliwym obniżeniem serotoniny, wybuchami niepochamowanego płaczu (czasami z byle drobnostki, czasami bez powodu), masakryczna zmiennościa nastroju (z tym, że dominuje negatywny). No i po 900mg doszla jakas forma totalnego niekontrolowania siebie. Ledwo sie powstrzymywałem przed podcięciem żył (gdyż chciałem by się ten koszmar [głosy w głowie, szepty, dzwieki, muzyka, OEV'y niby to przyjemne ale nie w takim stanie w jakim byłem] skończył).
Skoro masz bad-tripy, to czemu go wrzucasz? Ja bym nie wrzucał, a nie jem 19 dzień - 19 dopiero o 18:10 czasu Gdańsk Główny. Jeżeli używka nie sprawia Ci "przyjemności" a w dodatku Ci dokucza, to najwyraźniej nie jest dla Ciebie. Mi się zdarzyło mieć bt fizyczne, te dopiero były dekstrostyczne. Z bt o podłożu psychicznym można wyjść przy pomocy kogoś, kto wie jak wspierać w takich sytuacjach, a warunkiem wystarczającym jest w to uwierzyć "na chama". Jeśli nie ma drugiego zdekszonekgo użytkownika, sprawa nie jest już tak prosta wrogo się komplikując. Albo się umie, albo się nie umie, przez następne długie chwile tkwiąc w tym trudnym stanie. Co znaczy umieć samemu? Zachowywać zdrowy aczkolwiek naćpany rozsądek i nie panikować, przejdzie ino trochę to potrwa. Dobra muza, najlepiej spokojna i najważniejsze - własna ulubiona :) Pamiętaj, szamiesz na własne ryzyko substancję, która tak naprawdę nie powinna znaleźć się wewnątrz worka w warunkach naturalnych, zwanego żołądkiem. Musisz więc liczyć się z różnymi konsekwencjami - które mogą wystąpić, choć wcale nie musiałyby przy mniejszych dawkach. Różni ludzie różnie reagują i taka jest prawda. Ważna kwestia to dorzucanie. Jak opisałeś, tak właśnie jest. Dojedzony kaszlak reaguje ze starym robiąc małe jeb. DXM to lek, my go wchłaniamy w dawkach końskich i nie ma co się dziwić, że różnie nań reagujemy. Nie ma tu co za dużo pierdolić, trzeba być z nim ostrożnym i tyle.
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 222 / 11 / 0
Nieprzeczytany post autor: Pjaq »
pilleater pisze:

Nieświadomie to jakbyś nie wiedział co bierzesz, lub wziąłbyś przez pomyłkę ]
No a czy ja nie tak napisałem? Pierwszy raz spotkałem się z TAKIM łączeniem fazy.
pilleater pisze:
A bed trip to jak w łóżku leżysz i słuchasz muzy, podziwiając jednocześnie przewijające Ci się przez umysł różności, w postaci czegoś w deseń pikseli, wesoło popierdalających w jakimś ściśle określonym wzorze. A wszystko to tuż pod powiekami.
Nie zabardzo wiem co masz na myśli. To co opisałeś to przecież spokojny, miły i taki jak powinien być trip.
Mój prawnik nigdy nie potrafił zaakceptować tej często odkrywanej przez byłych ćpunów prawdy, że można mieć o wiele większy odlot bez dragów.
  • 210 / 23 / 6
Nieprzeczytany post autor: inmda »
Pjaq

Dzialanie DXM emuluje stan schizofreniczny, podczas ktorego mozesz zrobic sobie nawet krzywde (udokumentowane przypadki samobojst po dxm). Moim zdaniem najbezpieczniej jest wogole nie brac w Twoim przypadku, natomiast jesli bierzesz to mniejsze dawki by utrzymac kontrole lub obczajony opiekun. Mozesz jeszcze sprobowac mixu z benzodiazepina (relanium), ktora jest jakby prostownikiem pradu sinusodalnego <- symbol falujacego nastroju.

W tamty przypadku DXM podzialal na Ciebie silniej niz za zwyczaj poniewaz niedokonca rozlozone metabolity blokowaly enzymy. Ale sposob ogolnego dzialania (dosc osobliwy) jest wynikiem Twojej psychiki o ile nie anatomii mozgu.

pilleater


Wykazujesz objawy dektrometorfanowej psychozy niczym sam "Bialy" mistrz. ;-) (IMHO)
"Jeśli potrafisz o tym marzyć, to potrafisz także tego dokonać." - Walt Disney.
[url=http://chomikuj.pl/mac.pp/Dokumenty]backup[/url]
  • 577 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Twilight »
A co do bad tripów to raz po grejpie i 750mg deksa , to było jeszcze na początku mojej przygody z tym środkiem więc i tripy były całkiem inne niż teraz. Trochę mnie zmasakrowało, ale w sumie czułem euforię rozwalającą mój mózg więc nie było tak źle :-D

A tak ogólnie to jak można po deksie złapać bada? <_< Toż to boskie tabletki szczęśliwej podróży ;-)
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2008 przez inmda, łącznie zmieniany 1 raz.
[b]JEDZ KWAS![/b] - mądrzejszy ani zdrowszy psychicznie nie będziesz, ale i tak ludzi z Ciebie nie będzie (skoro przeglądasz te forum) więc co Ci szkodzi? :)
[b]JEDZ GAŁKĘ![/b] - bo jest tania i dobra X)
[i]Chwała Bogu że się nie ujawnia! Jakbyśmy wtedy mogli filozować?[/i] - Twilight
  • 21 / / 0
W ubiegłą sobotę stało się ze mną coś koszmarnego i po deksie widziałam ludzi w czarnych płaszczach. W dłoniach mieli zakrwawione noże. No i dokańczając moją cudowną odpowiedź dodam że zadzwoniłam do mamy szukając ratunku. No i mam teraz... # :/ :( Będę tęsknić... :/ %-D


edit:
(dawka 990mg)
Uwaga! Użytkownik Emilia_Maria_Gie nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 178 / 8 / 0
ja mialem taka opcje ze siedzialem w tunelu z powitrza i nie umialem sie z niego wydostac. i to po nieza duzej dawce. od tego czasu nie dotykam deksa.
Uwaga! Użytkownik electric_terrorist nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 193 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Maniak_17 »
Najgorsze są moralniaki przy większych dawkach, tzn. te myśli np. ,,co ja zesobą zrobiłem,
albo ,,zaliczyłem dno" czy jakieś takie gówna.
Błędne koło.
  • 3247 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
ja bada chyba nigdy nie mialem, chyba ze fizycznie sie zle czulem albo chujowo faze spedzilem, nie tak jak chcialem. Ale to nie to co np. na LSA :D albo nawet na trawie.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 62 / / 0
Nieprzeczytany post autor: GaJoS »
mi sie raz zdażyło z kumplem ze nie było żadnej imprezy w klimacie d'n'b to chwile sie powłóczyliśmy i nagle żaróweczka nad głową i po chili byliśmy w nocnej aptece. Kopiliśmy po paczce i zjedliśmy po 300mg. niby nic wielkiego ale po godzince rożne dziwne myśli ze zeszliśmy na dno jedząc leki. Pomyśleliśmy ze jak już tak jest to na dworzec fabryczny odwiedzić ćpunów w połowie drogi odechciało sie osiedliśmy na ławce posiedzieliśmy ze 2 godziny. A najdziwniejsze jest to ze może przez ten cały czas odezwaliśmy sie do siebie max 10 razy a takto cały czas rozkminy. Nigdy więcej krzywych bani :-/
Uwaga! Użytkownik GaJoS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 163 • Strona 1 z 17
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?

W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.

[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.