Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 5062 • Strona 96 z 507
  • 0 / / 0
Cześć. Postanowiłem poszukać rady w naprawie "rozyebanego" mózgu. Chodzi o to, że mam za sobą kilka lat wdychania zielonego smogu. Od kilku/kilkunastu miesięcy odczuwam, że wpadłem w nałóg. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Przyzwyczaiłem się do odmiennego stanu świadomości i nie potrafię wrócić do normalności. Jak nie palę to od razu dół, destrukcyjne myśli, wszystko i wszyscy są źli i mnie wkurwiaja, zwiększona potliwość..jednym słowem horror. Nauczyłem się do tego zdrowo odzywiac. Rano żeby wrócił umysł zaczynam od czubatej łyżki guarany, herbaty z imbiru plus witaminy, minerały itp... później powrót do domu i dobijanie się jaraniem bo inaczej nie potrafie. Problem w tym że mam już dość tego stanu. Nawet nie sprawia mi to przyjemności a bez sensu puszczam z dymem kasę i siedzę w dziwnej stagnacji z regresem umyslowym. Zaczynam uważać że nikt mnie nie rozumie, a kumple są tylko od uzywek..czy normalnie da się gadać na ruch.. (się!) Ostatnio wpadłem na pomysł że odważę się coś z tym zrobić i napatoczyl się temat nootropikow. Z racji, że moja silna wola nie pomoże mi bo już dawno wywiesila biała flagę. Fajki rzuciłem bez większego problemu ale za to jointy palę jak nawiedzony. Najgorsze że kiedyś sporo ćwiczyłem i mocno się tym jaralem. Od kilku lat nie mogę się zebrać do ćwiczeń bo lęki..wole zajarac i już po problemie i tak w kolko. Lata lecą a ja mam coraz mniej pomyslow. Ostatnio ktoś mnie poczestowal modafinilem. Czułem efekt zdjęcia filtrów które na codzień trzymają zamule w mojej glowie. I to nakręcili mnie do szukania wyjscia. Najgorszy jest dzień kiedy zakładam, że nie zapale. Od rana już się telepe, mózg odchodzi w zapomnienie. Depresja, brak sily, chęci do zycia. Stan do kolejnego maszka. Do rzeczy. Wydaje mi się, że wiem jak to zmienic. Mam w domu masę naturalnych supli. Guarana, imbir, kurkuma, spirulina, chlorella, witaminy itp.. w sumie to żre te gówna i bez większego wow..

teraz zamówiłem:
noopept 2g,
aniracetam 25g,
Alpha gpc 10g
gaba 25g.
Co o tym sądzicie, da radę?

Bo teraz to myślę że potrzebuje fenylopiracetam, l-dopa i 5htp. I bądź tu madry. Mogę większość kupić bo budżet mnie nie ogranicza. Podkreślam nie chce się nakręcić a wyjść z tego dołka i wrócić do zywych bo niedługo chyba wyjadę w Bieszczady i zaszyje się w jakieś dziupli żeby się uwedzic jak nic z tym nie zrobie. Kiedyś psylocybina poukładane mi w głowie i mac nie kopcilem. Wszystko wróciło do normy. Ale pojawił się niewinny maszek i machina spowrotem wrocila.
  • 276 / 41 / 0
@up Ale to zielsko ryje beret - wiesz że ci szkodzi ale i tak dalej palisz %-D Serio musisz po prosu przestać jarać, nie ma innej drogi :old:
Porzucenie palenia to najlepszy nootrop. Niespalony umysł działa milion razy lepiej niż przejarana głowa nawet na najlepszych nootropach. Im szybciej rzucisz tym lepiej bo zanim beret wróci do normalności to może minąć trochę czasu... parę miesięcy, coś takiego.


Co do noopeptu: kiedyś dawno temu zamówiłem jakiś na aledrogo i po spróbowaniu kilku tabsów przez około pół roku miałem jakieś dziwne stany - coś jak flashback, nie wiem jak to opisać. Parę razy w ciągu dnia mnie to gówno łapało i trwało kilka sekund. Z czasem liczba "ataków" dziennie malała aż do zera. Nie wiem czy to wina trefnego noopka którego mi sprzedali czy to po prostu może tak działać (gdyby to był nieaktywny proszek to nic by się przecież nie stało, co nie?).
You're an addict. So be addicted. Just be addicted to something else. Choose the ones you love. Choose your future. CHOOSE LIFE !!!
  • 0 / / 0
Haaa święte słowa Mistrzu. Tu jest cały problem. Dzień na freshu mnie przerasta. Jak przybory do krzyża, tylko dymek ratuje. Ale gdyby coś zadziałało tak że mój umysł nie obwiesciłby totalnej kapitulacji tylko dostał rocket fuel i wciąż był zmotywowany do działania z doza pozytywnej energii. Przecież nie miałem zamiaru przepalic nootropikow ;)

Zestaw zamontowany

Noopept 20mg
Aniracetam 600
Alpha-gpc 400
Alcar 400

Całość w dwóch porcjach

Na noc Gaba..

Da to coś radę?
  • 3454 / 1110 / 0
10 marca 2017ElBaldur pisze:
Cześć.
[...]
gaba 25g.
[..]
Bo teraz to myślę że potrzebuje fenylopiracetam, l-dopa i 5htp. I bądź tu madry. Mogę większość kupić bo budżet mnie nie ogranicza. Podkreślam nie chce się nakręcić a wyjść z tego dołka i wrócić do zywych bo niedługo chyba wyjadę w Bieszczady i zaszyje się w jakieś dziupli żeby się uwedzic jak nic z tym nie zrobie. Kiedyś psylocybina poukładane mi w głowie i mac nie kopcilem. Wszystko wróciło do normy. Ale pojawił się niewinny maszek i machina spowrotem wrocila.
Cześć, uważam, że powinieneś przede wszystkim porozmawiać z terapeutą odwykowym, a jeśli to nie zda egzaminu skierować się na otwarty program terapii w ośrodku. Widzę, że masz wewnętrzną motywację, widzisz negatywne skutki palenia, tylko ciężko Ci podjąć kroki. Dochodziłbyś na terapię wieczorowo 2x w tygodniu, poznałbyś nałóg od podszewki, łatwiej byłoby Ci z nim walczyć + zawsze motywacja zewnętrzna.

Co do suplementu GABA, nie łudź się, że odczujesz jakieś efekty.

Fenylopiracetam jest naprawdę niezły, testuję dopiero 3 dzień, ale wypada ciekawiej od noopeptu, daje ostrość spojrzenia, podbicie koloru, fajny humorek, ciekawe toki myślenia. Uważam, że nootropy nie załatwią tak łatwo Twojego problemu, nie dają fazy, efekty ich działania są zbyt subtelne byś szybko znalazł w nich zamiennik dla ganji, a addytywnie będą za słabe, by przebić się przez mgłę fazowych rozkminek. Ja nie byłam tak mądra jak Ty i znalazłam sobie zamiennik dla marihuany... amfetaminę.

Podsumowując: spróbuj zrobić sobie 3-4 dni przerwy od ganji, zejdzie brain fog i zobaczysz czy warto dla takiej świeżości umysłu żyć, zakładam, że uznasz, że tak. Potem ew. dorzuć nootropy, żeby przyśpieszyć proces "regeneracji" otumanionej głowy. Powodzenia w utrzymywaniu abstynencji.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 0 / / 0
Terapeuta, psycholog, psychiatra...przerabiałem te tematy, a odwyk nie wchodzi w grę. Pozostała gromadka tylko mnie irytowała, miałem wrażenie, że niektórzy są bardziej szurnięci odemnie, dostałem jakieś lekkie prochy na wyciszenie.. ale przymulanie nie jest dla mnie, max herbata z melisy wiec szybko odstawiłem. U mnie "grube" lata popalania wyrobiły mechanizm obronny polegający na gloryfikowaniu ganji, jej walorów prozdrowotnych. Zamieniłem nałóg tytoniowy na obfite popalanie jointów. Świetna sprawa, trochę tytoniu, nie popadajmy w paranoje, zioło jest zdrowe. Szybko przekalkulowałem, że sumarycznie wychodzę na plus i już nie było wyrzutów sumienia. Na codzień raczej jest nie do poznania po mnie, że wieczorami zmieniam się w smażyciela i kopce do upadłego. Guarana, witaminy, inne naturalne pobudzacze, krople do oczu, żel na spuchnięte powieki i można iść do pracy :) chyba tylko dzięki pracy analityka (paradox) dzięki wiecznemu liczeniu mózg mi nie siadł i jeszcze logicznie myślę. Od pewnego czasu zacząłem dostrzegać błąd który popełniałem, czyli podświadoma obrona wroga. teraz mój problem to "brain fog", ta cholera zamuła, jak ją przezwyciężę przy pomocy nootropików, wystarczy trochę większa koncentracja i się ucieszę, a jak nie to placebo też mile widziane :) A brak wrażeń chcę zastąpić powrotem do sportu, bo chyba na jakiś nałóg jestem skazany, to chociaż może coś bardziej aktywnego jak sport....

A czemu akurat nootropiki, bo jak się zastanowiłem nad tym czemu mnie ciągnie do jarania, to sobie myślę, bo jest inaczej, czuje się odprężony..A jak kilka godzin nie palę, to odczuwam ze wyrastają mi rogi, w pracy staje się niemiły, mam ogólne problemy do ludzi, większość widzę przez pryzmat idioty..jakieś drugie ja się budzi. A sądzę, że to wszystko to problemy acetylocholinowe i różne wartości dopaminy. Teraz trzeba to jakoś przywrócić do funkcjonowania, a psychika i świadomość to polowa sukcesu.

GABA - hehe wiem, ta dawka 25g to tak na posmakowanie :) skuteczne dawki to 3,5g przy czym słowo "skuteczne" nabiera nowego znaczenia. Czyli raczej droga i niepewna zabawa

co do reszty wymysliłem to sobie tak.. aha i dopki wezmę w dwóch transzach, rano i w południe z czymś tłustym.. ;)

NOOPEPT - 20mg
ANIRACETAM - 600mg
Alpha-GPC - 400mg
ALCAR - 400mg

do tego dorzuce guarane, zma na noc, (dosype do herbaty gaba w kilku porcjach - skonczmy ta farse), jakies algi..dieta raczej zblizona do paleo, wiec tutaj jakies podstawy mam ogarniete :)

a pozniej moze dorzuce inne nootropy typu fenyl czy prl
  • 181 / 22 / 0
10 marca 2017misspill pisze:


Co do suplementu GABA, nie łudź się, że odczujesz jakieś efekty.
Bariere kew - mózgf znacie tylko z forum i samej kwestii mózg?
To teraz może poruszmy bariere krew?
Uwaga! Użytkownik Brainnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 0 / / 0
Co sądzicie o suplementacji tabaką ? Dzięki niej lepiej oddychamy przez co więcej tlenu mózg dostaje? Możliwe że nawet powiększa możliwości naszej kichawy i dostajemy tyle tlenu co nigdy wcześniej przez co..... Coś się dzieje? Jak myślicie? Ciekawe jaką rolę w tym wszystkim gra nikotyna dla kogoś kto nie miał z nią styczności...
  • 288 / 19 / 0
10 marca 2017Fenetylamina pisze:
Kamral, idź do normalnego psychiatry, który Ci przepisze leki z tej epoki. paroksetyna to całkiem dobry lek, ale na pewno nie w monoterapii w tych czasach. Moim zdaniem, możliwe, że coś namieszałeś dopingiem w swoim leczeniu i niech to będzie przestroga, że nie należy bawić się w gotowe stacki i na własną rękę bez znajomości podstaw.
paroksetyna stary lek ? z tego co mi mówił psychiatra to jest nowy lek. Chodze prywatnie do psychiatry i wg Dobry lekarz same pozytywy place za wizyte 150 zl. Ja jestem na razie strasznie zadowolony z paroksetyny dla mnie to jak wyjscie z cienia. Cierpie na erytrofobie - to jest lek przed czerwienieniem sie. Nawet nie wyobrażacie sobie jakie to jest uciązajace w zyciu, przed leczeniem teraz miałem już tak że ktos sie mnei spytał ktora godzina to ja juz strzelalem buraka :D
  • 216 / 39 / 0
niujat tabaka zwiększa szanse na zrypanie sobie nosa, niektórzy co przerobili 500 gramów wiedzą o co chodzi w tym ja, serio nie warto(chyba, że raz na kilka dni). Tabsy z nikotyną/plastry nikotynowe to cię interesuje.

Pytanie
Co polecacie na brain foga? (Winpocetyna i no fap? Coś jeszcze? Kreatyna jest naprawdę warta świeczki?)
Co polecacie na motywację? (Polecacie l-dopę? A może 4F-MPH?)
GŁOSUJ NA PARTIE RAZEM JEŚLI CHCESZ DEPENALIZACJI, NIE KUPUJ NIC Z AKCYZĄ!
  • 2873 / 298 / 0
4f-MPH nie da Ci motywacji. Raczej nic Ci tego nie da. Sam musisz się zmotywować, a 4fmph może Ci tylko pomóc w robocie.
Lecz jeśli najpierw weźmiesz 4f-MPH to prędzej zginiesz w czeluściach internetu niż się zaczniesz uczyć.

Kolejność jest tu kluczowa, najpierw bierzemy się do roboty, potem łykamy stymulant.
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
ODPOWIEDZ
Posty: 5062 • Strona 96 z 507
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.