Wg mnie dropsy działają na trzy hormony: głównie Serotoninę, ale także Noradrenalinę i Dopaminę (na wydzielanie dopaminy wpływa bardziej kokaina)

Serotonina (5-HT; 5-hydroksytryptamina)> W śladowych ilościach występuje w roślinach (np. w bananach i pokrzywie). Jej poziom w mózgu wpływa na nastrój, sen, potrzeby seksualne, zachowania impulsywne i apetyt.
Leki wpływające na mechanizmy działania serotoniny to np. fluoksetyna (Prozac). Są to leki przeciwdepresyjne działające dopiero po jakimś czasie zażywania (tydzień - dwa). Niektóre substancje działające doraźnie są narkotykami, jak np. morfina (ogólnie opioidy) czy MDMA. Mechanizm leków czy narkotyków wpływających na poziom serotoniny w mózgu polega przeważnie na blokowaniu jej wychwytu zwrotnego. Wykonywanie przyjemnych czynności, jak np. jedzenie czekolady pobudza wydzielanie serotoniny. Stąd mylne przekonanie, że czekolada działa przeciwdepresyjnie.

Noradrenalina Wyrzut noradrenaliny do krwi powoduje, że szybko dociera ona do mózgu który na jej obecność reaguje przyspieszeniem rytmu serca, przemianą glikogenu w glukozę, napięciem mięśni oraz poszerzeniem źrenic (co jest skutkiem ubocznym). Noradrenalina wpływa dwojako na układ krążenia: zwęża naczynia obwodowe, natomiast rozszerza naczynia wieńcowe w sercu. Działa trochę słabiej niż adrenalina.

Dopamina Odgrywa różną rolę w zależności od miejsca swego działania:
-w układzie pozapiramidowym jest odpowiedzialna za napęd ruchowy, koordynację oraz napięcie mięśni. W chorobie Parkinsona występuje niedobór dopaminy;
-w układzie rąbkowym (limbicznym) jest odpowiedzialna za procesy emocjonalne, wyższe czynności psychiczne oraz w znacznie mniejszym stopniu procesy ruchowe;
-w podwzgórzu jest związany głównie z regulacją wydzielania hormonów, a szczególnie prolaktyny i gonadotropin.

Dopamina nazywana jest również hormonem szczęścia, gdyż pojawienie się jej w przestrzeniach między neuronami, zewnętrznie objawia się poczuciem euforii. Główne działanie kokainy polega na stymulowaniu wydzielania dopaminy w mózgu.


Czas odbudowy serotoniny do takiego stanu jak była przed zażyciem MDMA do min 2 tygodnie. (zależy od diety jaką stosujecie), czyli jak ktoś łyka pixy co tydzień to ma jej coraz mniej i nic mu nie da zarzucanie większej ilości dropsów (chyba, że jest w nich coś innego niż MDMA). Dopamina odbudowuje się znacznie szybciej ponieważ w przeciwieństwie do sero w normalnych okolicznościach jest uwalniana masowo, więc mózg potrafi ja regenerować znacznie szybciej.

[quote="ferrari"]
Wg mnie dropsy działają na trzy hormony]

zgadzam się w pełni z kolegą. I dodam, że czytałęm w internecie, że szybkość regeneracji serotoniny w faktycznie zależy od diety. Regenerację przyspiesza podobno spożywanie produktów bogatych w białko zwierzęce, czyli przede wszystkim mięs.

No na taka odpowiedz czekalem, dziekuje za jakis konkret.
Hmmm a nie chodzilo o tluszcze zwierzece? Bo bialko z twarogu czy tunczyka chyba sie nie rozni od bialka zawartego w miesie. Tak mi sie zawsze wydawalo przynajmniej.

__,-=[ Edit ]=-,__
Ok zwracam honor, miales racje. Doczytalem w artykule "BHP ECSTASY" >>>CLICK HERE<<<

"Oczywiście zestawienie diety bogatej w białka "tryptofanowe" w znacznym stopniu zwiększy sprawność regeneracji zapasów serotoniny. Najbogatsze w tryptofan są białka zwierzęce, ale nie znaczy to że popieramy podrzynanie zwierzęcych gardeł. Alternatywą jest nabiał."

jakos mi sie nie wydaje zeby ktos mogl odnalezc swoje powolanie dilerskie przez forum... myslicie ze ktos ma osobowosc dilerska i o tym nie wie? dajcie spokoj, typ by moze tydzien pobiegal

jesli chodzi o dilerke to zbyt marne zarobki do ryzyka, bo co to jest nawet te pare tys. w stosunku do 2 lat paki? chyba, ze ktos wrzuca jakies hurtowe ilosci, to zrozumne

generalnie jesli chodzi o narkotyki to oplacalny jest jedynie przemyt koki bezposrednio od producentow
zarob albo umrzyj probujac.

Chemikiem nie jestem i na tych wszystkich związkach itp się nie znam więc na chłopski rozum napiszę że koła na pewno uwalniają jakieś substancje w naszym organizmie które później muszą znowu się wytworzyć co zajmie im jakiś czas :-) Prosty przykład - czwartek, nudy jak h*j, co tu zrobić?? Może jakieś kółka się zje?? No pewnie! :-D ! Szybki telefon i w mojej kieszeni 3 tableteczki. Zjadłem, minęła chwila i jest zajebicho :-D Piątek - wczoraj było fajnie więc powtórka z rozrywki:D Tym razem 4 te same koła i inne miejsce (wtedy własny pokój i komputer, teraz pub z parkietem i całkiem dobrą muzą gdzie można nawet fajnie poszaleć). Zjedzone w ilości czterech sztuk poklepały całkiem fajnie ale słabiej niż dzień przed (kiedy zjadłem 3). Okej ale jest już sobota. Przecież w domu nie będę siedział :-D Powtórka z rozrywki z dnia poprzedniego. Tym razem 5 ląduje w moim żołądku :-) Koleś zjadł te same 3 i na parkiecie odleciał a mi po pięciu nawet tańczyć się nie chce ale jakoś dałem radę ;-) Wniosek krótki - w czwartek gdy wszystkie substancje były można powiedzieć maxymalnie podładowane po 3 kołach było pięknie, w sobotę gdy już pewnie były na wyczerpaniu kompletnym po 5 miałem mniej więcej o połowę gorzej niż w czwartek :-p Jeśli za każdym razem chcemy mieć pięknie po kołach to trzeba jeść je w jakiś odstępach pewnie kilkudniowych bo jak dzień po dniu to sami widzicie jaka dupa

Jezeli szukasz czegos co da Ci zadowolenie i pewnosc siebie... to ja bym polecal benzodiazepiny. Do wyboru do koloru caly dzial jest o nich. Potrafia z ludzi smutnych robic wesolych, z wkurwionych spokojnych, z niesmialych bardzo odwaznych. No i czasem czyszcza pamiec ale to czasem :D

No co Ty, Szalona już całkiem długo goni.

jak ktos lubi kurewska dopamine 4% szklo moge odac w dobre rece za free

Kiedyś, przez dwa tygodnie, jadłam po jednym dropsie co trzy dni (raz zjadłam też pół, raz - dwa) i nie było mi nic. Ale następnego dnia po przyjęciu dwóch dropsów strasznie się upaliłam ziołem - jak obudziłam się rano, miałam niesamowitego doła (twierdziłam, że to przez to, że miałam złą fazę po zielsku, ale jak się okazało - ja bawiłam się chyba najlepiej - śmiałam się, gadałam, potem nawet ze śmiechu zakwasów na brzuchu dostałam). Jak widać - takie ilości dropsów przyjmowane w krótkim czasie nie podziałały na mnie negatywnie w jakikolwiek sposób, natomiast zioło - od razu, po jednym upaleniu.
Raz zjadłam też, rekordową wtedy dla mnie ilość, kółek - 3,5 i do tego piłam i wciągnęłam dwie kreski naprawdę dobrej, czystej fuki. Nie mogłam spać po imprezie, rano czułam się fatalnie pod względem psychicznym (a mój stan potęgowało to, że wszyscy spali a w mieszkaniu było brudno). Potem jeszcze przez dwa dni byłam taka jakby nieobecna - praktycznie się nie odzywałam, siedziałam cały czas zwieszona.

Myślę, że wszystko zależy od tego, jak bardzo się porobisz.
Co nie znaczy, że i tak dropsy najlepiej przyjmować nie częściej niż raz na miesiąc.