Przez to że w Białymstoku rolling je nawet 15 latek i niema większego problemu z dostaniem sie do tego gdyż handlują tym dzieci.
A kto goni towar dzieciom ?
Buraki którzy wprowadzają w Podlaskiem rzuty które nie kopią, w końcu w Białymstoku wszystko zejdzie...
Białystok już nie pamięta naprawdę dobrych piguł raz na 3 miesiące jest w miarę rzut a tako to sam farmazon.
w tym roku farmazony w Białymstoku.
Co do sklepu to otwierasz to pomysł jest dobry lokalizacja raczej bardzo dobra ulica lipowa ( wszystkie ważniejsze klub dość blisko ) i raczej nie otwierał bym tego wieczorem tak jak pisze rysiekzKlanu ponieważ każdy z nas wie jak jest w Białymstoku w takich miejscach jak lipowa biega mnóstwo wielkich bandytów nafuranych tak żeby każdy widział , zaopatrując się u Ciebie pewnie gdzieś niedaleko by siadali i to żarli i robili jakieś bijatyki a potem byś miał przez to małe kłopoty.
O klientów bym się nie martwił :) hehe jeden kupił powie drugiemu zjedzą razem przy flaszce i będą wpadać częściej
nie wierze w ten grupy przestepcze. sa napewno jakies grubasy, ale nie na tyle glupie, zeby robic cos ze sklepem na lipowej. kamery na ulicy, kamera w srodku.
chyba ze odwiedza wlasciciela po godzinach parcy ;]
ale nie wierze zeby stanowil on dla nich na tyle powazna konkurencje. gdyby grupy przestepcze istnialy, istnialy by narkotyki, a tych jak wiadomo i jak tez wspomniales, w bialymstoku nie ma. bo takie przykladowe dresy z wierzowcow pozawijane kilka lat temu i okrzyczane w calej polsce mianem grupy przestepczej, to zwyklych kilku tempych burakow handlujacych tym czy owym na wieksza skale. tak samo typy co robia tefne piguly. jestem przekonany ze nie maja nawet zadnego chemika w swojej grupie i najbystrzejszym jej czlonkiem jest krystian ktorego stary ma warsztat mechaniczny, w ktorym to po godzinach zamkniecia z samochodowego podnosnika robia prase, ktora moze jednym ruchem wytloczyc 150 pigul. a tlocza je w sposob nastepujacy: jest np. deksrtryna, czyli klej skrobiowy. jest tez gips czy cos podobnego, bo napewno nie zaden ibuprom, mdma juz napewno nie. czasem wezma troche fety i domieszaja przed prasowaiem tabletek. czasem dorwa gdzies np. stuwe wyjebistych czerwonych wisni. zjedza po trzy, zostawia po trzy na pozniej, reszte wpierdola do mlynka i znowu do reszty prochu na piguly. proch jest bialy, czerwone okruszki sa czerwone, wiec oto prosze: mamy zolte motorole nakrapiane czerwonym czymkolwiek. trzeba zjesc 15 zeby dobrze poklepalo, bo z 70 dobrych pigul zrobiono trzy tysiace.
tak moim zdaniem dzialaj te grupy przestepcze.
z kilograma ziola zrobia poltora, bo pomocza w hujwieczym zeby bylo elegansie.
tak tempe to sa interesanty, ze nie kumaja prostego faktu, ze czlowiek jedzacy na pierwszy raz 3 chujowe dropsy, w ktorych, jak sie po niedlugim czasie okazuje, jest feta albo nawet dxm ;]] to jak on ma chciec jesc kiedykolwiek dropsy ? jak czlowiek dostajacy grama ledwie szesciolufkowego, wazacego 1 gram, ma sie czuc traktowany uczciwie? nie zacheca to racze do pobierania wiekszych ilosci. raczej do szukania innych zrodel albo do rozpoczecia wlasnej dzialalnosci rolniczo gospodarskiej.
gdyby to byly grupy przestepcze, rynek narkotykowy bylby w zajebistym stadium rozwoju. gdyby powazni ludzie zajmowali sie tym na powaznie. tymczasem niepowazne matoly chca sie nahapac puki jeszcze moga, zanim psy ich zawina bo ktos ich podpierdoli. a i tak nie zdaza skonczyc w pore, bo wiadomo jak to jest. i przez jakis czas znowu nie bedzie zupelnie zadnych pigul ;]
a potem znowu kolejna grupa tempych dresow z jakiejs podbialostockiej miescinki typu hryniewicze, kleosin czy horoszcz, w warsztacie czy garazu zalozy ''fabryke pigul''.
A co do robienia to pewnie słyszałes o ukraincu złapanym na podlasiu który robił 5tys sztuk na godzine znaczy jego maszynka to były piksy miały nadruk konia i niestety koleśa załapali tylko dla czego tak szybko ?
Czyżby dla tego że konkurencja o której wspomniałes czuła sie zagrożon. U w/w znaleziono w garażu coś około 20+- kilogramów Czystego MDMA. Niestety nie zdążyłem zjeść tych pigół ale znajomi twierdzili że byli kozackie.
Oki wracając do tematu :)
Otwarcie wieczorem to jednak dobry pomysł tak jak mowi kolega z klanu do 24
Podobno za poltora miesiaca wchodzi ustawa ktora ma zniszczyc te wszystkie legalne uzywki, ale ustawa ma dotyczyc zdelegalizowania jakiegos BZP, wiec spice goldy jak byly , tak beda:)
nie przesadzajcie, lipowa jest dość bezpieczna. Dużo ludzi, policja się często kręci, więc raczej nie będzie problemów z dresiarstwem. Zresztą pewnie większość z nich prędko nieszczai co to za sklep, a nawet jak szczai to prawdopodobnie i tak będą woleli nielegalne substancje by być bardziej tru gagsta andergraund dressem..
ciekawe kiedy otworzą ;)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/latajacy-holender-1.jpg)
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii
Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/narkotyki-i-euro.jpg)
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą
Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.