Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
ODPOWIEDZ
Posty: 3057 • Strona 50 z 306
  • 886 / 9 / 0
jedynie słuszna opcja to rolki+piwka
  • 761 / 11 / 0
Wydaję mi się, że o ile rolki jednorazowo nie działają jakoś bardzo długo (odczuwalnie) to po kolejnych dorzucaniach działają lepiej, gdyż jedna dawka nakłada się na drugą i w tym tkwi siła rolek... czy przy klonach tak jest... hmmm... może tolerancja jednocześnie wzrasta dość szybko... Zresztą nie mądrzę się bo o ile klonów zjadłem już sporo, o tyle w kwestii dajmizepamu jestem nowicjuszem ;)

edit: ale mogę to porównać z Cloranxenem, który mimo, że gówno, działa długo i rzeczywiście, dopiero jak kończyłem drugie opakowanie (a wcześniej to jak na byka pyrka) zżerając 6x5mg i wypijając ćwiarktkę wiśniówki na to poczułem piękny benzowo-alkoholowy błogostan....
  • 1743 / 25 / 0
Te nakładanie się benzo na siebie to nawet odczujesz w tak krótko działających jak np. alprazolam.
Jak kiedyś brałem alpre, to wiedząc, że np. jutro od rana muszę pozałatwiać masę stresujących spraw, to już wieczorem przed snem brałem ok. 1,5mg i rano tylko dorzucałem 0,5-1mg. Co do rolek i klorazepatu też doświadczyłem te nakładanie się, ale to już w smutniejszych okolicznościach (na detoksach lecząc AZA)...
  • 420 / 2 / 0
Niedawno zjadlem w sumie smieszna dawke 10 mg relanium i kurwa zasypiam na siedzaco, a jeszcze na poczatku maja bralem dziennie 6-10 mg alpry i wieczorem kilka mg jakiegos nasennego benzo, redukowalem do pazdziernika wiec ledwo 2 miesiace bez benzo a taka dawka mnie poskladala. Takze nowicjusze 5 mg max na pierwszy raz chociaz moze to ja jestem jakos szczegolnie wrazliwy na diazepam.
  • 3309 / 21 / 0
Kakihara pisze:
Niedawno zjadlem w sumie smieszna dawke 10 mg relanium i kurwa zasypiam na siedzaco, a jeszcze na poczatku maja bralem dziennie 6-10 mg alpry i wieczorem kilka mg jakiegos nasennego benzo, redukowalem do pazdziernika wiec ledwo 2 miesiace bez benzo a taka dawka mnie poskladala. Takze nowicjusze 5 mg max na pierwszy raz chociaz moze to ja jestem jakos szczegolnie wrazliwy na diazepam.
Ja mając <15 lat zjadłem z 40 mg z zerową tolerką i dopiero jak dorzuciłem wino i piwo to mnie poskładało. Kilka postów wyżej jest opisana podobna moja sytuacja. Tak więc myślę, że Ty jesteś nadwrażliwy, ja za to jestem odporny. No ale fakt, na pierwszy raz trzeba sprawdzić jak działa środek. Zawsze można dorzucić jak będzie za słabo.
  • 761 / 11 / 0
Tak jak napisałem wcześniej - rolki robią się naprawdę fajne po drugim razie w czasie działania pierwszego... 20mg - wyspać się czy coś - 20mg (do tego piwka, trawa i koda i niech się wali świat)... jak ktoś jest jakiś bardzo przebenzoćpany to dawki większe... Tak czy inaczej bo gówno takie jak cloranxen bo szamaniu drugiego opakowania (30tab.) w krótszych niż T1/2 odstępach i po walnięciu zrobiło mnie ultra-benzowo-przyjemnie... taka euforia, którą można uzyskać jedynie po optymalnym połaczeniu benzo+alko... A dla tych, których benzo nie zamula na spokojny wieczór polecam raczej jaki lorafen czy noctofer... nie wiem jak z esta i nitra.... wczoraj prawie miałbym esta, ale rodzinny zajrzał do mądrej księgi i stwierdziłł, że esta po niewydolności nerek też się nie nadaje (też bo wcześniej go zbajerowałem, że nefrolog w porozumieniu z psychiatrą kazał mi się zgłosić po leki nasenne, ale mam zaznaczyć, że nie wolno mi brać... tych no... Z-leków jakichś - jeden to zolpiden ale jeszcze były dwa... a najlepiej relanium, estazolam albo nitrazepam al w silnej bezsenności lorafen lub noctofer... narazie mam relanium ale jeszcze przed czubkolandem pójdę po noctofer (będzie lormetazepam w ĆV)... peace
  • 21 / / 0
Właśnie trafiłem jackpota jeśli chodzi o relanium 9 opakowan 5mg od jednego lekarza.
Jestem już po pierszych próba i mószę powiedzieć jestem rozczarowany co do efektów. Jak dla mnie zdecydowanie za słabę :-( . Do tej pory waliłem głównie xanax,może dlatego.
  • 1488 / 21 / 0
Ja właśnie wróciłem z ośrodka zdrowia, gdzie na telefon (rozmowa z recepcją) załatwiłem moje pierwsze dwie paki rolek 5mg. Dzisiaj będę testował (ogólnie zaznajomiony dość dobrze jestem z Alprą, która po tygodniu brania przestała działać w ilości 2-3 mg. Teraz zjadłem 5mg roleczki, jadę na egzamin, po egzaminie dorzucę więcej. Ale już po tej piątce czuję się inaczej. Tak leciutko. Zupełnie inaczej, niż po Alprze. Rzekłbym, że bardziej wychillowany. Marzyłem o Valium, w końcu się udało :D
  • 761 / 11 / 0
A mi się rolki skończyły, ale na lewo kupiłem lorafen i dzisiaj po trzech, jeszcze dwóch ostatnich rolkach jak padłem to się cknąłem o północy, ale teraz 6ta rano, ja już zjadłem chyba z 25mg tych lorek i może i pójdę zaraz spać ale żeby mi się oczy przymykały czy coś... 8-(
  • 1488 / 21 / 0
Powiem Wam, że Diazepam w moim przypadku działa mocniej i lepiej niż Alprazolam O.o
Może to dziwne, ale po 1mg Zomirenu bez tolerki nie byłem w życiu tak ujebany jak teraz po 10 mg Rolek :O

Wczoraj na 10mg wylądowały 3 piwka i najpierw mnie złożyło doszczętnie, że prawie zasnąłem, a po jakichś 20 minutach miałem ochotę na więcej, bo tak jakby wytrzeźwiałem i dopiłem jeszcze 5 piw.

Po alprze miałem tak, że mogłem wypić piwo, zjeść 0,25, wypić kolejne, zjeść kolejne 0,25 i tak do 8 piw. I nic mi nie było zbytnio, a tutaj? Pozytywnie mnie zaskoczyło Relanium. I to uczucie luźnych mięśni... ach :heart:
ODPOWIEDZ
Posty: 3057 • Strona 50 z 306
Newsy
[img]
Hiszpania zezwala na narkotyki w samochodach

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Hiszpanii zaskoczyło związki zawodowe policji, wydając polecenie, aby nie karać użytkowników narkotyków znajdujących się w zaparkowanych samochodach. Decyzja ta ma na celu ochronę prywatności obywateli, ponieważ zaparkowane pojazdy uznawane są za „prywatną przestrzeń”.

[img]
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania

Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.