Niestety może być dowodem... Mój kumpel też miał sprawe za dill i rozmowy z gg były dołączone do dowodów.
Tak jak mówi pill - ABSOLUTNIE NIE PROWADZIĆ ARCHIWUM !!! Nie wystarczy wam, że rozmowy są zapisywane na serwerze gg i w razie większego przypału własciwe organy scigania moga je wygrzebac. Tak jak z z smsami i bilingami zresztą. Po huju to dopiero będzie jak dojdziemy do poziomu szpiegostwa obywateli w UK czy US, tam to jest dopiero hardcore.

Też mam w środowisku człowieka który miał przypał przez archiwum gg:
Jego znajomy zaginął i szukając jakichś poszlak przekopali jego gg i znaleźli właśnie jakieś rozmowy na temat jarania czy kwasów - z tego co wiem miał wezwanie na zeznanie niedawno, będę musiał się z nim skontaktować, zapytać jak to wyszło.
Ja mam ustawione, żeby mi się usuwały rozmowy starsze niż dzień, w razie czego jak nieogarniający wrócę do domu mógł następnego dnia przeczytać co za głupoty pisałem.

jak archiwizujecie i usuwacie to możliwe jest odzyskanie całego (usuniętego także) archiwum
jeśli archiwizowanie macie wyłączone to nikt nie odzyska waszego archiwum

Wiąże się to ze sprawą odzyskiwania nawet usuniętych danych. Cokolwiek zostało zapisane na waszym dysku może zostać odtworzone nawet jeśli to usuniecie. Są metody utrudniające odtwarzanie usuniętych danych, ale trochę bardzej skomplikowane niż obsługa duckduckgo więc pewnie większość z was sobie z tym nie poradzi.

Gadu-Gadu (jak i wszystkie działające w polsce komunikatory internetowe, sieci telefoniczne itd) ma obowiązek przechowywać dane o rozmowach, ale nie może (bez wiedzy) przechowywać treści tych rozmów i tego nie robią z tego co mi wiadomo.

Na stronie gg gdzieś czytałam ostatnio, że nie przechowują rozmów przeprowadzanych poprzez web.gadu-gadu.pl, wiec chyba nic nie archiwizują. @ pilleater, jesteś pewny powyższego?

Usuwanie archiwum gg, polega na kliknięciu "usuń", a następnie "kompaktuj". W innym przypadku rozmowy zostają tylko ukryte.

Co prawda możliwe jest odzyskanie skompaktowanego archiwum (ze względu na to, że fizycznie dane nadal znajdują się na talerzach, a ta pustka którą widzicie, to wyzerowany nagłówek sektora, ścieżki, czy jak tam to się nazywa). Ale przy systematycznym pisaniu, wasze rozmowy są nadpisywane.

Policja na 100% nie posiada urządzeń do odzyskiwania nadpisanych zawartości dysku. Więc można spać spokojnie.

nie jestem informatykiem, ale moim zdaniem to że nowe rozmowy nadpisują akurat te bity (czy tam bajty) na których były zapisane stare wydaje mi się mało prawdopodobne

jeśli nie ma to zleca zewnętrznym firmą.
ale wydaje mi się, że ma.
wystarczy poczytać wiadomości policyjne gdzie dowodem jest komputer, dysk itd.

w tym kraju nigdy nie mozna spac spokojnie...

@Adhesive

Jeśli hasło masz na serwerze a nie w pliku config.dat, to muszą się nieco popierdolić, prokurator itd, muszą mieć pozwolenie na wygrzebanie jakiejś części archiwum z serwera gg, bo to w końcu prywatna korespondencja. "Jakiejś części" czyli powiedzmy z ostatniego tygodnia. Mając hasło na dysku złamać je idzie bardzo prosto ;] Polecam frazę w duckduckgo "jak łamać hasła gg" ;] Jak ja to lubiłem w gimnazjum :diabolic:
Tak, zmuś mnie żebym po dostaniu nagłej amnezji sobie coś przypomniał ]
Tak jak mówi pill - ABSOLUTNIE NIE PROWADZIĆ ARCHIWUM !!! Nie wystarczy wam, że rozmowy są zapisywane na serwerze gg i w razie większego przypału własciwe organy scigania moga je wygrzebac. Tak jak z z smsami i bilingami zresztą.
[/quote]

Odpowiednia kompresja danych + pojemne dyski = całkiem elo archiwizacja danych ;] Skoro kilka lat temu za smsy wysyłane z telefonu plusa koleś dostał zawiasy za groźby karalne, a dowodem nie był sms pokazany w telefonie, lecz stosowne pismo z WWA, to czemu arch gg nie miałoby być dowodem w dzisiejszych czasach, i chodzi mi tu o archiwum na serwerze...
Nawet jak sformatujecie dysk to też się da dane odzyskać, bo formatowanie to taki nieco pic na wodę dyskomontaż.
Albo mam takiego zwała, albo coś tu nie gra. Jak jednocześnie mają obowiązek ale tylko za zgodą? Jeśli ma się obowiązek to przecież zgoda niepotrzebna ]
nie jestem informatykiem, ale moim zdaniem to że nowe rozmowy nadpisują akurat te bity (czy tam bajty) na których były zapisane stare wydaje mi się mało prawdopodobne
[/quote]

Bardzo mało prawdopodobne :) 1mb = 1024kb = 1024*1024 b = 1024*1024*8 bitów, a gdzie gigabajty? :)

@Dobson
Benzodiazepiny

co do usuwania danych:
po usunieciu danych jakichkolwiek i usunieciu ich z kosza pozostaja one dalej zapisane na dyku! po sformatowaniu, zniszczeniu dysku także! (jednemu kolesiowi wypadl dysk z helikoptera z wyskosci 10k m i odzyskali wszystko; policja jak bedzie chciala to zleci podobne odzyskiwanie, wiele juz takich spraw w polsce bylo, miedzy innymi laptop ziobry, a zwykle odzyskanie danych po prostu usunietych z kosza jest banalnie proste).

ale do rzeczy. dysk kontynuje zapisywanie na czesci w ktorej jescze nic nigdy nie bylo zapisane. dopiero w przypadku gdy juz cala popjemnosc byla zapisana, dysk zapisuje informacje w miejscu starych, usunietych juz danych i wtedy dopiero wtedy staja sie one nie odczytywalne. (chociaz efekt 100%pojawia sie dopiero jak kilkakrotnie powtozycie czynnosc)

Jak macie dyski po 200 czy 500gb (a tyle maja dzisiejsze kompy) i korzystacie z kompa tylko do neta to raczej nie uda sie zapelnic calego dysku i wszystkie dane po usunieciu nawet z kosza mozna bez problemu odzyskac.

aby temu zapobiec mozna se siagnac specjalne programy; dzialaja one w ten sposob ze w miejscu usunietych danych zapisuja kilkakrtotnie rozne inne dane i je usuwaja=> powstaje taka sieczka ze sie nic nie da juz odzyskac.

takie postepowanie jest jednak nie na miejscu; latwiej jest uzyc programu do szyfrowaniu plikow i se zaszyfrowac archiwum. w razie sprawy w sadzie to hasla nie pamietasz, niestety wplywa to na twoja wiarygodnosc ale zycie

No właśnie jak to jest. Ok rozumiem szybkie formatowanie, ale w przypadku normalnego cały dysk zapisywanyj jest jedną wartością, iwęc w jaki sposób można je odzyskać?