Dział poświęcony tematowi kontroli recept lekarskich u farmaceuty.
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 1 z 5
  • 106 / 16 / 0
Pytam, ponieważ teraz wszystko jest na te kody i zakładam z góry, że łatwiejszy jest dostęp do danych pacjenta. Do konkretów. Czy apteka zainteresuje się np. taką sytuacją, że tydzień temu kupowałam u nich 30 tabletek Dormicum, a po tygodniu złożę zamówienie znowu. Albo przychodze sobie co tydzien z kodem od innego lekarza na jeden środek w dawce no 60 lub 90 tabletek. Pytam z ciekawości, chętnie bym zrobiła eksperyment, ale domyślam się, że problemy będzie miał lekarz nie ja. Także wiem, że ryzykować nie ma co, ale ciekawi mnie czy mogą coś z tym zrobić i kto i jakie miże ponieść konsekwencje? A może mieliście jakąś nieciekawą przygodę? Ja tylko jak standardowo wypisywało się leki na receptach miałam może ze 3 sytuacje gdzie mi nie chciano wydać leku, ale to raczej co innego.
  • 47 / 5 / 0
A co to obchodzi aptekę? "klient nasz pan". Jeśli odpłatne 100% to zanim ktoś się skroi lata miną. Prędzej Ty będziesz mieć problemy niż lekarz.
Uwaga! Użytkownik crazyppl jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 106 / 16 / 0
Nie wiem co to obchodzi aptekę, ale panie w aptekach lubią się zainteresować. Dlatego pytam czy np znudzona życiem pani Kasia pracująca w aptece X może cokolwiek zrobić że swoją wiedzą bo wg niej kupowanie co tydzień 60 tabletek danego leku jest dla mnie jako człowieka szkodliwe.
  • 2589 / 322 / 0
29 czerwca 2021Leilani87 pisze:
Pytam, ponieważ teraz wszystko jest na te kody i zakładam z góry, że łatwiejszy jest dostęp do danych pacjenta. Do konkretów. Czy apteka zainteresuje się np. taką sytuacją, że tydzień temu kupowałam u nich 30 tabletek Dormicum, a po tygodniu złożę zamówienie znowu. Albo przychodze sobie co tydzien z kodem od innego lekarza na jeden środek w dawce no 60 lub 90 tabletek. Pytam z ciekawości, chętnie bym zrobiła eksperyment, ale domyślam się, że problemy będzie miał lekarz nie ja. Także wiem, że ryzykować nie ma co, ale ciekawi mnie czy mogą coś z tym zrobić i kto i jakie miże ponieść konsekwencje? A może mieliście jakąś nieciekawą przygodę? Ja tylko jak standardowo wypisywało się leki na receptach miałam może ze 3 sytuacje gdzie mi nie chciano wydać leku, ale to raczej co innego.
Chodzi Ci o to czy apteka zainteresuje się Tobą bo często przychodzisz z receptami na dany bądź dane leki w większych bądź dużych ilościach ? Dobrze rozumiem ?
Jeśli o to Ci chodzi to wydaję mi się że nie powinni ( jeśli ktoś ma jakieś info bądź wiedzę w tym niech się wypowie) .
1. Co ich to interesuję.. ( nawet jak się domyslają że chodzi o nadużycia czy " cpanie " )
2. Jeśli mają takie domysły jak wspomniałem w 1 punkcie to mogą Ci poprostu odmówić wydania danego leku bądź leków.
  • 349 / 100 / 0
29 czerwca 2021Leilani87 pisze:
Pytam, ponieważ teraz wszystko jest na te kody i zakładam z góry, że łatwiejszy jest dostęp do danych pacjenta. Do konkretów. Czy apteka zainteresuje się np. taką sytuacją, że tydzień temu kupowałam u nich 30 tabletek Dormicum, a po tygodniu złożę zamówienie znowu. Albo przychodze sobie co tydzien z kodem od innego lekarza na jeden środek w dawce no 60 lub 90 tabletek. Pytam z ciekawości, chętnie bym zrobiła eksperyment, ale domyślam się, że problemy będzie miał lekarz nie ja. Także wiem, że ryzykować nie ma co, ale ciekawi mnie czy mogą coś z tym zrobić i kto i jakie miże ponieść konsekwencje? A może mieliście jakąś nieciekawą przygodę? Ja tylko jak standardowo wypisywało się leki na receptach miałam może ze 3 sytuacje gdzie mi nie chciano wydać leku, ale to raczej co innego.
W aptece szybko zaszufladkują cię jako ćpuna, ale nic z tym nie zrobią, chyba że trafisz na kogoś kto uzna, że lek może być użyty niezgodnie z przeznaczeniem i odmówi jego wydania %-D Czemu lekarz miałby mieć problemy, przecież wie co wypisuje.

Jakiego leku nie chciano ci wydać? Pewnie był błąd w recepcie, aptekary nienawidzą ćpunów, ale wydają. Są też takie, że jak młoda osoba ma wypisane coś z N to dzwonią do lekarzy sprawdzić, czy na pewno wypisane przez tego lekarza itd. Nudna praca, chyba to dla nich rozrywka.
Moi drodzy hyperrealowicze, proszę o nie składanie mi ofert sprzedaży, ani zakupu leków, ani innych środków, szczególnie tych nielegalnych. Jeżeli macie jakieś pytanie dotyczące leków - piszcie śmiało, w tym mogę pomóc.
  • 199 / 13 / 0
30 czerwca 2021crazyppl pisze:
A co to obchodzi aptekę? "klient nasz pan". Jeśli odpłatne 100% to zanim ktoś się skroi lata miną. Prędzej Ty będziesz mieć problemy niż lekarz.
Chyba w tym problem. Kogo obchodzą problemy lekarzy.

@topic
Chyba widzą coś tam, bo zdarza się, że krzywo patrzą jak wbijam po klony kilka razy w tyg od różnych lekarzy (różne aptekarki, więc nie kojarzą z wyglądu), ale czy ich to interesuje poza prywatnymi uprzedzeniami to już chuj wie.
  • 106 / 16 / 0
Dlaczego ja miałabym mieć jakiekolwiek problemy? Pytam z ciekawości czystej. Jeśli mam legalne recepty to przecież prawa nie łamie, kupuje na użytek własny nie na handel to przecież szkodzę sama sobie tylko. Jakie konkretnie konsekwencje można wyciągnąć od lekomana? Nie łażę po lekarzach i nie opowiadam bzdur typu pies zjadł mi receptę czy ojejku zapomniałam leków a jestem na służbówce, nie wyłudzam, nikt mi tego zarzucić nie może. Jestem zwyczajnie ciekawa jakie to problemy mogę mieć i na jakiej podstawie.
  • 171 / 20 / 0
Mialam sytuację że korzystałam z recepty farmaceutycznej i babka po wpisaniu peselu mówiła ooo widzę że już Pani u nas brała ten lek. Wiec może widzą co się u nich realizowało... ale jak to ma znaczenie. Przecież nic z tą wiedzą nie zrobi... no chyba że, powie ze leku dzis nie ma, zamowie i proszę przyjść jutro po 12.00, a następnego dnia jak przyjdziesz to z zaplecza wyskoczą smutni panowie 😅
  • 106 / 16 / 0
Zdarzyło mi się raz że nie wydano mi zolpidemu ale to błąd był w recepcie. A dwa razy zakwestionowano dawkę midazolwmu, dwa razy się kłóciłam i dwa razy miałam rację. Tak to jest jak się zatrudnia techników z aspiracjami magistra.
To że mają mnie za ćpuna to mi lata, a po co smutni panowie? Po działkę?
  • 912 / 202 / 1
Zdarza się, że pracownik apteki poczuwa misję ratowania zdrowia pacjenta i wówczas dzwoni do lekarza informując go, że "...ta pani wykupuje po 6 paczek Xan*xu, mamy już problem żeby nawet zapewnić taką ilość w aptece, leku zaczyna brakować dla innych pacjentów, dawkowanie przekroczyło wszelkie limity, proszę coś z tym zrobić, ona ciągle chodzi nieprzytomna, odurzona, słania się, już nawet sama nie wie co robi, proszę coś zrobić...!!!".
Zażółć Gęślą Jaźń
:grzybki: :fuj: :rzyg:
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 1 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.