W tamtym czasie chyba tez ogladalem duzo pornosow ... czy to naprawde moze wyrzadzic takie pietno na psychice ze nie mozna nic z tym zrobic . Mam ciagle piski w uszach , spiecia miesni , jakies tiki palcami , nic mnie nie cieszy , jestem pograzony tylko w swoim bolu , nikt mnie nie lubi bo ja nawet slowem boje sie odezwac przy kims zeby nie wypasc na durnia ,ciagle czuje sie zawieszony , po marihuanie czy alhoholu tracje zupelnie swiadomosc , chociaz od tamtego czasy to pilem moze ze 3 razy . Na drugi dzien zero pamieci , tak jak by nie bylo dnia. Teraz od roku juz nie pracuje , mam ciagle mysli samobojcze , jak cos ogladam to tylko patrze i przezywam ze ludzie maja takie emocjie takie uczucia , ze cos rozumieja , ze czyms sie martwia , do babci od tamtego czasu czuje nawet nie wiem jak to opisac taki strach , niechec . Po prostu zmienila sie moje psyhcika kompletnie-czuje jak bym zyl w jakims matrixie , jak na nastawiam jakis film to od razu jest zapatrywanie sie na dziewczyny na tylek nogi , chuj wie gdzie. Teraz rana jak wstaje to juz jakies wizje w glowie mam , wyobrazam sobie jakies urywki , sceny , nie wiem nawet jak to pisac , one sie zmieniaja cos sekunda i jakis nastepny urywek sie wlacza ale tylko jak zamkne oczy. Nie rozumiem jak to mozna wyjsc na spacer jak cos zrobic z sensem , nie moge nawet na chwile myslalmi oderwac sie od tego myslenia jakie przezywalem 15 lat. U psychiatrow bylem juz wszedzie , pratycznie kazde leki przetestowane , jeszcze jakis czas temu takze leki na schizofrenie bralem ale po nich to juz kompletnie czulem sie jak warzywo. pare razy bylem w szapitalu , nigdy nie mialem i nie mam do tej pory stwierdzonej schizofrenie , jedynie co lekarze mowia to depresja . Leki juz wszytskie przerobilem , kiedys troche pomagalo ssri i tez bardzo dziwnie na mnie dzialalo bo dzialalao od pierwszej tabletki , mialem taki przyplym energi ktory bardzo szybko mijal ale tez swiadomosci to zaden lek mi nie przywrocil - takiego ludzkiego zachowania , ze cos sie pomysli cos z sensem sie powie , moje wypowiedzi ograniczaja sie do tak lub nie .
Caly dzien jestem bardzo zmeczony , nie mam ochoty na nic , juz nawet przy komputerze ciezko mi jest siedziec , zadnej muzyki nie moge posluach , nic mi sie nie podoba a tylko przeszkadza , nic nie wpada do uszu, jest po prostu tragedia w tej chwili. Od poczatku zaczalem leczyc sie ssri ale ja po nich czulem sie troche jak na extasy , taki pobudzony , ciagle speszony. Moze te ssri bylo bledem ale ja bez nich nie mialem wogole sily , ciagle uczucie zimna w zimie mialem. Szum w uszach . Na to troche pomagalo te ssri ale dalej czulem i czuje sie do dzisiaj jak zawiesazony. W tej chwili to juz mi nogi sie trzesa jak schodze po schodach zrobic kawe . Uczucie otepienia , zawieszenia i nie wiem sam co jeszcze . Siedze gram przy kompie w metina , jak nastawiam youyube jakiegos streamera to tak jak bym nie slyszal no nie rozumiem nic- tylko sie przy tym mecze , nie idzie nic ani ogladnac ani zrozumiec . Zmielilo we mnie wszytsko te extsay - usnunelo wszystko , jakas pamiec , jakies emocje , czyje sie jak zwierze . Kiedys nawet jak prubowalem nauczyc sie jakies piosenki to tydzien czasu walkowalem w robocie jakies kilka zdan i nic nie zampamietywalem . W tej chwili jak ktos cos robi w domu , jak cos trzasnie stuknie czy nie wiem pierdnie ktos nawet to az ciarki mnie przechodza , czuje to az w glowie az goraco mi sie robi przez moment. Mialem robiony rezonas i eekg i wszytko wporzadku.Ostanio bylem na badaniu uszu ale juz resztkami sil tam pojechalem i tez wszytsko ok . Mi juz nawet ciezko jest wstac sie wysikac . Kazdy szmer kazdy pisk , ktos cos glosniej powie ci mnie to przeraza . Te 15 lat to byla tragedia jka brat przyjezdzam do mnie z niemiec to zawsze powtrzarzalem co z nim bede gadac ale te wypowiedzi w mojej glowie to sie ograniczaly do a czesc artur co tam ? i nic po za tym , caly dzien walkuje cos w glowie , gadam z rodzicami z lekarzami i nie wiem sam z kim jeszcze ,
Caly dzien analizuje swoje samopoczucie bo caly czas sie czuje jak jakies zwierze otepiale. Ciagle smutny , przygnebiony jestem , nie ma wogole we mnie zycia. Czy te extasy tak naprawde niszcza mozg przez branie przez 9 miesiecy ? czy to psychika jest tak zniszszona ? W glowie powtarzam caly czas jakies niezroumiale slowa , jak ktos przyjdzie do domu to ja juz w strachu ze bedzie trzeba romiawiac , teraz jak nawet juz nikt nie przychodzi to ja powtarzam slowa A czesc Artur , A czesc ciocia , a dziendobry dowidzenia a spierdlaaj no masakra na maxa . Bylem kilka razu na psuchoterapi ale nic , jestem caly czas zamkniety w sobie , nie moge ani sie posmiac ani nic zrouzmiem , w tej chwili to juz boje sie gdzie kolwiek wyjsc bo jak wracam to caly czas analizuje ze moglem co innego powiedziec co innego zrobic .Ja przez 15 lat nie ogladnalem ani jednego flimu ze zorumieniem , po prostu tylko patrze na te filmy .
Teraz mam namiar na kobiete w warszawie co leczy psychodelikami w mikrodawkach i chyba pelne tripy tez . Czy to moze cos pomoc . Ja sie czuje caly czas jak bym byl na tych extasy , kazdy dotyk , kazde uczucie odbieram jak na tym gownie . Do tego okropnie juz sie czuje fizycznie w tej chwili , ciezko jest chodzic nawet . Jak myslicie taka terapia psychodelikami moze cos pomoc w moim przypadku i co to moze byc czy to jest az tak uszkodzony mozg ? dziekuje wszytkim za rady Blagam pomozcie walcze do dzisiaj ale juz mam straszne mysli samobojcze. W tej chwili to nie jest cirpienie to jest po prostu jakis horror , ciezko mi jest wytrzymac z samym soba , kazda sekunda to jak godzina
dodano akapity, poprawiające czytelność posta - d5
Jeżeli psychiatrzy nie pomagają - idź do neurologa, zapisz na kartce co brałeś i jakie efekty, nie rozpisuj się tak jak tutaj bo to sciana tekstu i ledwo co da się to przeczytać.
Jeżeli trudno ci to ukompletować do neurologa w zdaniach, poproś kogoś bliskiego lub psychologa/psychiatre i pomoc.
Generalnie ja bym jeszcze spróbował noopeptu, (taki nootrop, legalny, pomaga na mózg).
Nie gwarantuje że noopept jednak zadziała.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
"This body holding me, reminds me of my own mortality
Embrace this moment, remember
We are eternal
All this pain is an illusion"
Mój kolega zza granicy walił takie ilości, że kurwa ja to bym umarł z 10 razy zanim bym do takich doszedł. I teraz co?
Teraz siedzi w psychuszce w stanie wręcz katatonicznym, nic nie pogadasz, nic nie ogarnia.
Dragi nie są zdrowe, ale ty jesteś chociaż w takim stopniu na dobrej drodze, że chcesz z tego stanu wyjść.
Musisz zrobić jakieś badania mózgu zlecone przez neurologa (jak najwięcej). I wtedy on Ci powie co i jak i w którą stronę uderzać.
Nie masz ubezpieczenia? Tak mi przykro, to sę ogarnij pracę jako listonosz (albo jakaś inna łatwa budżetówka) i zapisuj z bomby do neurola i na badania. Potem będzie lepiej.
Jak chociaż tego nie możesz to szpital psychiatryczny zawsze stoi otworem. Co za problem siedzieć tam, wpierdalać leki i się leczyć.
Nie rozumiem twojego posta.
Chcesz się leczyć psychodelikami, ok. A betaketony lęczą lek społeczny w takim razie.
Jesteś ta blisko schizo-chorób, że nie ma o czym gadać. Normalny człowiek nawet w depresji pójdzie do pracy i jakiś tam sens dojrzy. Ty nie (z tego co piszesz).
Idź się leczyć u lekarzy.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/bacf7a8a-9aab-474f-a4df-245abddb42d5/fuckyou.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250629%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250629T054903Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e5650204fbee56a1904df67d77125f00b3335cec859159afbf39420bd744d839)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/obraz_2025-06-21_152357458.png)
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy
Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kokoalfabet.jpg)
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki
Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...