Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 3164 • Strona 98 z 317
  • 15 / 1 / 0
Myślałem ,że podobne do 3cmc , które krótko ale fajnie zaklinały rzeczywistość.Niestety to nie ma żadnej wartosci , przynajmniej dla mnie . Zajebawszy cale 0,2g poczułem spływ i na tym koniec efektów. Podsumowując :dno
  • 192 / 2 / 0
Ja miałem przerwe 2 tygodnie to po 80 mg sniff miałem już fajny nieogar.
  • 692 / 70 / 0
Ferdynator pisze:
Myślałem ,że podobne do 3cmc , które krótko ale fajnie zaklinały rzeczywistość.Niestety to nie ma żadnej wartosci , przynajmniej dla mnie . Zajebawszy cale 0,2g poczułem spływ i na tym koniec efektów. Podsumowując :dno
Albo masz zjebaną tolerke, albo ktos cie wyjebal z tematem. 0.2 to juz ladny nieogar a potem lekka euforia
BKiHKAL - Beta Ketones I Have Known And Loved: Fuck You α-PVP %-D
  • 214 / 18 / 0
Dla mnie trójka to jakaś marna stymulacja, za to 4cmc sieje spustoszenie i jest dobry peak, ale to gówniany chlor
Uwaga! Użytkownik cancerous nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 192 / 2 / 0
W Czwartek o godz 18:00 zacząłem ładować biały sort. Skończyłem o 6 rano. Trzy godziny później czyli godz 9:00 poszedłem do pracy. Wrociłem o 18 i heja dalej z tematem. Teraz jest sobota 7:30 rano a ja dalej ładuje xD
Przed chwilą poszło wymieszane w napoju.
super
  • 2 / 7 / 0
W sumie pierwszy raz proba rc i jakiegokolwiek stymulanta, takze tolerancje mialem zerowa.
Na test poszlo 160mg, 60 sniff 100 oral. Smak nie do opisania gorzki, no ale czego die spodziewac...
Starłem na bardzo drobby puder takze sniff byl do przezycia, nawet nie paliło bardzo (po opisach niektorych uzytkownikow spodziewałem sie gorszego palenia %-D ).
Sniff zadzialał w 30 sekund do minuty, zero euforii, za to mocna stymulacja do zapieprzania i robiena rzeczy ktore zwykle wydaja sie nudne no i gadatliwosc. Z relacji znajomego, choć gadalem rowno i zrozumiale i okropnie duzo co mi sie noe zdarza, to rozmowa byla dziwna i wydawalem sie chamski. W kazdy tenat zaglebialem sie o wiele za bardzo. Wyostrzyly sie tez zmysly, dziewki wydawaly sie miec 100x wiecej glevi niz zwykle, i chodz bylem pobudzony to czulem sie wyciszony (wiecej skupienia na jednej mysli etc) i spokojniejszy.

Ten stan po sniffie trwal rowno godzine, i zszedl nagle jakbym zeskoczyl ze schodka. Na nastepne trzy godziny zostala tylko gadatliwosc, zajebisty humor i pobudzenie bez wyciszenia.
Sen bez problemu, zero zjazdu i dolkow na nastepny dzien ale niezle psychologiczne parcie zeby znowu walnac troche i szukanie wymowek czemu bu nie walnac jutro etc etc. Chec dorzutki minela po 20 godzinach od wziecia ale jak ktos ma slaba wole to naprawde trudno wytrzymac.


Genialna substancja, dokladnie taka jakiej szukalem. Na imprezy/spotkania ze znajomymi 10/10, zwlaszcza jak ktos jest z natury cichy i go to czasem wkurwia :blush:


Ale teraz pytanie, dla takiego laika jak ja, jezeli 50 zniff zadzialalo tak jak opisalem, ile walnac orala zeby bylo to dzialanie przez troche dluzej?
  • 1993 / 490 / 0
Kochanek Heleny pisze:
Ale kto mowi ze nie jest neurotoksyczne? Mozliwe ze jest tyle ze przez wiekszosc tutaj uwazany za swiety mefedron rowniez byl cholernie neurotoksyczny i w dodatku dalo sie na nim leciec tygodniami w przeciwienstwie do cmc ktore bazuje glownie na sero.
Na wiki piszą, że nie stwierdzono neurotoksyczności mefedronu. %-D
https://en.wikipedia.org/wiki/Mephedrone#cite_note-20

Próbowałem 3-cmc albo 4-cmc. Byłem trochę podpity i dałem się namówić koledze. To był mój pierwszy raz z wciąganymi b-k. Wciągnąłem około 50-70 mg i nic specjalnego się nie stało. Siadłem sobie na łóżku i gadałem z ludźmi. Nagle poczułem się całkowicie trzeźwy i orzeźwiony jakby ktoś na mnie kubeł wody wylał. A następnie mnie tak pierdolnęło, że aż się położyłem na łóżko i jęczałem z rozkoszy. Euforia mnie rozpierdalała na kwanty, a po ciele przechodziły przyjemne dreszcze. Uczucie kilkukrotnie przewyższające orgazm i trwające z 10 minut. Aż jęczałem z rozkoszy tak było mi dobrze. Penie mi to gówno pół mózgu wyżarło ale zrobiło na mnie przewykurwiste wrażenie.
Musiałem się powstrzymywać żeby nie dorzucić kolejnej dawki tej nocy.

Piękna droga do wjebania się.... Słabe opio przy tym wymiękają.
  • 978 / 121 / 0
@up Żarcisz sobie z tą wikipedią, dobrze rozumiem?:)

Co do cmc, jest tak jak mówisz- wjebać się łatwo. Tzn byłoby cholernie łatwo, gdyby nie to, że nie działa dzień po dniu. I tu jest ogromny plus tego związku. Jadę na tym od jakichś dwóch miesięcy, raz na tydzień mniej więcej. Teraz mam trzeci tydzień przerwy i jest pełen luz, codziennie jedno piwko i nic więcej.
Skutków ubocznych nie widzę żadnych, wręcz przytyłem 7 kg po trzech latach walki o to. Nie jest to zasługa cmc oczywiście ale i nie uniemożliwiło ono tego.

Wow jak nie dorzuciłeś po takich ekscesach jakie przeżyłeś to pełen podziw, serio:)

Słabe opio nie mają startu pod względem mocy ale można jechać na nich dzień za dniem przez pewien czas a potem znaleźć mocniejsze. I to jest najgorsze w nich.



Wracając do 4cmc jedno mnie bardzo ciekawi: jakiś rok temu żarłem to dzień po dniu w ciągach tygodniowych albo dwutygodniowych. Podkreślam dzień za dniem i codziennie działało. Działanie też było kompletnie inne niż teraz. Czyli zamiast serotoniny z delikatną dopaminą czy też noradrenaliną było głównie dopa- klatkowanie obrazu jak przy świetle stroboskopowym etc. O co chodzi? Ktoś ma jakieś pomysły? Czy jest mozliwe, żeby 4cmc tamto i aktualne to nie były te same substancje??
  • 1993 / 490 / 0
Nie no na serio mówię.
Neurotoxicity
Despite similarities to known neurotoxins such as methamphetamine and cathinone derivatives, mephedrone does not appear to produce neurotoxic effects in the dopamine system of mice.
Dalej jest wzmianka, że podejrzewano neurotoksyczność głównie z tego względu na analogię do metkata. Jednak w przypadku metkata dużą rolę odgrywał nadmanganian potasu, który wiadomo, że jest bardzo toksyczny. ( Badania dotyczyły ulicznego metkata a nie czystej chemicznie substancji ).
  • 153 / 41 / 0
Tez przypuszczalnie jadłem klefa albo jakieś inne gówniane rc do teraz nie mam pewności co to było ale po opisach wygląda mi to na klef(sort kryształy koloru ciemno bursztynowego wpadające w brąz coś ala jakby kryształy brązowe MDMA). Faza po prostu dziwna i nie bardzo jak to do czegoś podciągnąć. Snify na szybko po jakieś 150mg ok 0,5 grama poszło w 2 godziny. Wejście niby nic się nie dzieje lekkie rozluźnienie lekki speed ale czuje ze zaraz jebnie wchodzi lekki dziwny nieogar. No i fakt jebło po prostu jebło bez euforii czy nawet dozy empati. Wszystko wokół zrobiło się jakieś dzwine muzyka dziwnie brzmiała ani przejemnie ani źle jakoś lekko psychodelicznie do tego obraz zaczął klatkować skakać na telefonie nic nie było widać ledwo co - wszystko sie zamazywało. Z wysławianiem lekkie problemy do tego ryj dziwnie powykrzywiany jakbym sie konkretnych grochów najadł oczy jak 5 zyli do tego lekkie dreszcze, uczucie zimna . Cała faza to dziwny psychodeliczny nie ogar,wejście na oczy, dziwne uczucie ućpania ale bez jakieś przyjemności o euforii czy większej empatii nie wspominając jak pisałem wcześniej. Wciagajac troche pieklo w nos ale bez przesady francuskim pieskiem w tych sprawach nigdy nie byłem. Jadłem wiele różnych specyfików ale tu żadnego rekreacyjnego działania nie zauważyłem przynajmniej dla mnie chyba że ktoś lubi dziwne fazy.
ODPOWIEDZ
Posty: 3164 • Strona 98 z 317
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.

[img]
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków

Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.