siema Fizzzi , ciesze sie ze dajesz rade i wyszles ze swoich nalogow, szanuje twoja decyzje zeby chodzic na AA. Szkoda tylko ze ci zostal nalog na tym gownie.

naprawde ludzie takie dramatyzacje robia jesli chodzi o odstawianie heroiny i podobnych srodkow, ale ja to bym wolal miec skreta z grzania 3 gramow na dzien heriny niz miec jazdy po odstawiniu klonow po 3 latach na przyklad.... ja sie od tego uzaleznilem jak zaczolem pol roku temu robic sobie przerwy z grzaniem tabletek i heroiny to klonazepam myslalem ze jest super bo prawie eliminowal mi skrety... i co chyba tylko to bralem w normalnych dawkach 2 do 4 mg na dzien przez 4 miechy i jak to odstawilem trzy tygodnie temu to nie wiedzialem co ze mna dzieje jakbym mial krzywe jazdy po bialym , jakbym byl nakrecony czyms jak po koksie tylko wtedy ze jestes wkurwiony ze juz ci towar poszedl a bys dalej przygrzal wiecej koksu i jestes dalej na energetyzowany jak kroliczek z reklamy na baterie.


Nigdy Wiecej =]. najwyzej relanium raz na tydzien

antler:
Odstawiles nagle czy powoli zmiejszales dawke ?
Rozumiem ze nie bierzesz juz zadnych benzodiazepin od kilku tygodni ? i jak sie czujesz ?

a ja wczoraj zajebałem 12mg klono i to ostatnio taka norma.dziś z samego rana 4mg wziąłem i planuje na wiecczór 2mg i tyle.jak 6mg będe się trzymał to będzie OK.
lorazepam jest najszybciej uzależniającą benzo.i tu nie chodzi mi o moc działania uspokającego czy anksjolitycznego.bo są silniejsze od niego.ale najszybciej człowiek wjebuje się w to i nabiera tolerancji. z lorafenem to 2 op. miałem po 1mg i jego działanie było takie "ciężkie" w porównaniu to działania innych benzo bromazepam,klono,czy też alprazolamem.to właśnie usłyszałem od specjalisty,sam się zdziwiłem bo myślałem że to alprazolam najszybciej wjebuje a tu gównoo.na drugim miejscu.a klono to wbrew pozorom uważana jest za bezpieczną benzodiazepine ze wzgledu na dlugi T 1/2.przy schodzeniu np z alprazolamu zamienia się go powoli w klono.
co ty jadłeś jakieś induktory enzymatyczne ? hahaha

antler masz swieta racje co do klonow, moj kumpel jak na tym schodzil i to odstawil to kurwa mial schizy fobie spoleczne i jazdy jakby z polrocznego walenia bieli zlazil, ja jak sie kiedys w klony bawilem to jak odstawilem to niedosc kurwa ze pamiec mi siadla to taki wkurwiony chodzilem ze tylko szukalem co by tu przycpac, czulem sie tak jakby klony caly czas blokowaly moje nerwy i jak je odstawilem to poczulem sie tak jakby nagle to wszystko teraz dotarlo do mojego mozgu i myslalem ze cos zaraz rozpierdole golymi rekami, ludzie dajcie sobie spokoj z tym scierwem to rozpierdala psyche straszliwie i strasznie latwo po tym siegnac po jakikolwiek inny narkotyk, napewno nie polecam tego jako srodek na leczenie po dragach fuuuj;/
(musze dodac ze klony moge miec kiedy chce za darmo od lekarza bo mialem kiedys dwa ataki padaczki i lekarz mi przepisuje jesli tylko powiem, ale tego nie robie juz od ponad dwoch lat, to cos znaczy uwierzcie mi)

zgodze sie klony ryja strasznie , ja miałem po kilka dni amnezje nie wiedziałem co sie ze mną działo itd. później jak doszedłem do siebie niektórzy ludzie sie dziwnie na mnie patrzyli np. w pracy...

no bo zaczyna się od dawek 1-1,5mg.to jest właśnie pół - 3/4 tabl ! .później po tygodniu można sobie wskoczyć na 3-4mg.nierozumiecie ludzie że klony są cholernie wydajne w 1 tabsie jest 2mg to jest duża dawka jak na początek ! no i długo trzymają.w zależności od ilości enzymów które człowiek posiada T1/2=18-50h !!

teraz to ja też to wiem...wcześniej wpierdalałem większość benzo tz. rolki,nitro.estazolam.oxazepam no i lorafen 2.5mg w dość dużych ilościach ten lorafen żarłem aż mi nieraz przed oczmi już migało (dużo ludzi ma tak po dużych dawkach lorazepamu)wiec myślałem co tam klon to tylko benzo...
więc za pierwszym razem zjadłem jedną tablete 2 mg +odrazu druga cała 2 mg do nosa,zanim weszy dobrze te dwie to 0.5 grama tramsa dożylnie strzeliłem (to akurat taka norma wrecz minimum) otworzyłem piwo,i ...prawie nic nie pamiętam z dwóch dni ale podobno takie rzeczy wyprawiałem że aż strach myśleć,pogubiłem dużo rzeczy (ale ramy klonów nie zgubiłem) biłem sie z paroma osobami podobno bez powodu byłem strasznie agresywny,a pamietam tylko takie krótkie urywki,...ale i tak skończyłem to ramę sam wpierdalając codziennie (brak opiatów) tylko później nie było takich hardcorów już większość pamiętam a jadłem jeszcze wiecej widocznie organizm sie przyzwyczaił.ale i tak po wszystkim czułem sie jakby mi mózg wyprał ktoś zupełnie.
Dlatego na pierwszy raz to polecam 0.5 mg (pół dużej tablety)
jak nie mam tolerancji i zjem ćwieć klona to już go czuje,i to nie tak słabiutko tylko czuje jak wchodzi i że działa dość mocno,idealna dawka na sen,ale rano obudzimy sie troche przymuleni
Podsumowując klony są naprawde mocne (Chyba mocniejszy jest tylko ryhopnol) i nie należy przesadzać
ps.mój kumpel zjadł pół, na nastepny dzień nie był w stanie pracować ,kierownik go do domu wyjebałem bo powiedział że jest pijany albo naćpany..

heh no ładnie.ja jak zaczynałem przygode z klonem to 1/2 tabletki=1mg i to mi wystarczało na cały dzień.rano wziąłem i do samego położenia się do łóżka wieczorem mnie trzymało.ogólnie fantastic benzo.z ćwiartką samą też na początku próbowałem ale nie ruszała mnie.po roku w miare regularnego zażywania dawki oscylują mniej więcej tak jak normalnie spędzić dzień to 6mg idzie a jak jakieś wyjście do pubu łup 12 mg.i to taka norma.dlatego teraz staram się o odwyk.z tym flunitrazepamem to nie wiem,wiem że to też jakiś hardcore,ale nie próbowałem.wiem od specjalisty że najszybciej uzależniającą benzo jest lorazepam [nie chodzi o moc],a nie jak myślałem wcześniej alprazolam.sam się zdziwiłem.

wczoraj wróciłem z kina.godzine przed rozpoczęciem 6mg.wcześniej jescze 6mg.qrrwaa.a myślałem wczoraj zjem tylko 6mg/d.tabletki się kończą 31 tabletek może mi zostało.i nie mam skąd zdobyć no i może to dobrze.będe się widział z doktorem ciekawe co on na to powie.fajnego mam gadam prawie z nim jak na ty.tzn. per pan ale dogadać się można,widać że mnie rozumie o co mi chodzi itd.

p.s troche zajebany jestem po wczorajszych klonach.

...kolony najgorsze swinstwo...zawsze urwany film...wariacje, darcie koszul na sobie , agresja, powywracane meble (skąd taka siła)...swiństwo , świnstwo..... :-( :-/

2 miechy tem zerzarlem cale opakowanie klonow z przerwami po 15 min. A zaczelo sie od 2 tablet a reszta opakowania poszla jak woda. Mialem jazde przez 5 dni, chodzilem zamolony, polowy tego czasu nie pamietam, wygladalem jak cpun:-/, az sie dziwie ze nie wyladowalem w szpitalu :-/ .Nigdy juz nie wezme tego chujstwa do geby i a tym bardziej NIE POLECAM!!!!