A ja mam pytanko dotyczące padaczki.Kiedyś po ostrym tygodniu picia zabrała mnie karetka bo mi reke wykrecilo do tyłu i jezyk wyjebało powiedzieli ze do od braku magnezu i wyplukania z organizmu mineralow.Dali relanium iv i przeszlo potem kroplowka...
Od tej pory jak popije ze dwa dni telepie mnie i mam podobny stan jakby mialo sie zdazyc to co opisalem wyzej wtedy jem klony i przechodzi.Czy to znacy ze od tego pierwszego razu mi juz tak zostalo i mam padaczke alkoholowa?

Nie masz padaczki, alkohol zwiększa próg drgawkowy, a dwa dni picia to nic.

zgadzam się. Clony redukują u Ciebie ten stan jakby sie miało coś zdarzyć nie dlatego że są lekiem na padaczke tylko dlatego że zwiotczają mięśnie.
Próbowałeś łykać magnez? Możesz masz jakiś niedobór... Dostepny jest w każdej aptece bez recki z tego co sie orientuje, cena chyba tez nie jest jakas wysoka

Jem Magnez bardzo czesto a pije prawie codziennie sporo piw a te dwa dni o ktorych pisałem to chodzi mi o walenie wody przez weekend w ilosciach sporych.Więc jednak padaczka czy próg drgawkowy?Bo jak nie pije to jest wszystko ok.Btw:Dzięki za odpowiedzi.Pozdrawiam

ja myślę że jednak próg drgawkowy ale na 100% pewny nie jestem....

Nie dziękuj;)
Btw: Kurwa ja już chleję 8 dzień co wieczór do nieprzytomności:( Czas chyba się przerzucić na trawę, mimo wszystko głupio by było jakby były heoinista uzależnił się od takiego syfu jak alko:/:/

Pozdro

JA od następnego tygodnia zaczynam klonoterapię, w tym czasie zamierzam pić alk w ilości 0 - słownie zero. Będę brał dawki lecznicze, bo życie i tak mam do dupy i co mam tak żyć dalej? I proszę żebyście mnie nie umoralniali, bo o tej całej teorii i praktyce tu na forum to już wszystko wiem.

http://www.stronarafala.com/historia_ch ... zepam.html

Ciekawy opis półtrwania, eliminacji, czas działania i jak po podaniu i.v. i bardzo konkretny opis, jak ktoś nie czytał to polecam, może się komuś przydać. Połowa metabolitu może się utrzymywać we krwi powyżej 200 godzin, czyli dłużej niż w przypadku takiej Rolki :)

2-3 lata temu jak często piłem miałem coś jak Ty właśnie i zdarzyło mi się to na trzeźwo jak miałem właśnie zamiar pić.
Starsi znaleźli mnie przy klopie bo coś runęło, siny na ryju i padaczka. W płacie skroniowym zmian EEG nie było, a on niby odpowiada za chorobe padaczkę, tylko w czołowym i że nastój itp itd.
U mnie było to wywołane nerwicą, depresją i kacem po prostu. Poszedł reset w końcu...
Dziś jak czuje sie tak tragicznie to mam xanax 1mg i przechodzi jak ręką odjął.

Jeśli masz brak magnezu (a pewnie masz skoro chlejesz) to tabletki rozpuszczalne nic nie pomogą bo jest to naciąganie na kasę i nic się z nich prawie nie wchłania, no może pare %. Najlepsze tabletki pod względem wchłanialności to magnefar magnez+b6 100 tabl za 10-20zł ;] Wpieprzaj nawet po 5-10 bo nerki są w stanie przefiltrować małe wiaderko tych tabletek dziennie.
Nie jestem już pewien czy magnez w diecie + tabletkach trwale łączy się z koścmi i narządami czy się go wysikuje jak zje ponad norme. Jeśli na pewno nie chcesz wysikać to skołuj jakoś kroplówki z magnezem, ja miałem ich 3-4 (1 dziennie) by wręcz mnie tym magnezem zatruć i uzupełnic wszelkie niedobory i braki.
No w sumie powieki nie skacza mi chyba do dzisiaj hmm... Oprócz tego niedawno waliłem po 1000mikrogramów b12 dziennie w udo, a zapotrzebowanie to 2-5mcg no i niestety ani magnez ani b12 na nerwice nie pomogły.

Podsumowanie- Wal magnez w tabsach do łykania albo kroplówce. Witaminy b6 i b12 też nie zaszkodzą. Jeśli masz nerwice czy depresje to radze w takim stanie albo na kacu łykać chociaż małą ilość benzo i nie pić 2-3 dni pod rząd bo na zejściu z alko po 2-3 dniach picia to miałem takie kurwa skurcze i tiki ze mi kończyny latały po łóżku...

Dzięki samuraxo za odpowiedz.Mam tak nie raz nawet po 30 godzinach nie picia ze zaczyna mnie dopadać i wtedy biore troszke benzo zomiren albo klon i jest git.Nie raz przychodzi to samo z niczego co jest dziwne chyba ze jest to objaw odstawienia.Mowisz nie pic w rozpuszczalnego?W takim razie przerzuce sie na magnez w tabletkach zobaczymy co bedzie.Pozdrawiam,dzięki

Spoko. Cytrynian magnezu z tego co pamiętam się dobrze wchłania (właśnie taka forma jest w magnefar b6) ;)

Możesz spróbować tak jak ja raz zrobiłem bo piłem 3 dni i czułem sie tak strasznie, że prawie zemdlałem jak alkohol schodził w szybkim tempie, a więc jak czujesz że schodzi z Ciebie alko i robi się źle i dostajesz tików czy chuj wie czego skurczy mieśni bólu głowy itp to po prostu weź sobie ze 2 piwka i powolutku sobie je pij żeby alko powoli zeszło z Ciebie. No albo benzo jakieś :) W sumie ja piłem właśnie 2 piwa i xanax 1mg i mnie to uratowało.

A nie masz czasem nerwicy?
Jeśli nie to widocznie przez ten alko coś tam się psuje. Padaczka alkoholowa zresztą jest na duckduckgo fachowo opisana jak powstaje itp.
Ja mam po zejściu alko po prostu jeszcze większą nerwice niż normalnie i sam czasem się boje padaki jakiejś z powodu tego wyczerpania psychicznego i trzasków w bani ale szczęście 3 lata nie miałem po tamtym nieszczęsnym kacowym napadzie.

1mg klona czy alpry w każdym bądź razie pomaga ;> Przynajmniej mi ta dawka pomaga hehe
Jeszcze raz miesiąc brałem Fluanxol i on zlikwidował troszke nerwice i objawy te właśnie przykre przy zjeździe alkoholowym. Niestety jak wróciłem do żywych czyli kac mogłem przeżyć to chlałem na potęgę i potem wróciło z czasem.

Skomplikowana sprawa... :P
No ale ja pod swoim kątem patrze i piszę, czyli pod kątem nerwicowca ;p
Ogólnie mam nadzieje, że się to trzyma trochę kupy bo śpiący jestem