Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 3 z 5
  • 2129 / 27 / 0
tehacek pisze:


nie rozumiem jak ma sie slowo 'oplaca' to dylematu w ktorym roznica cenowa to 5zl.
To tylko 5 zł, ale skąd mam wiedzieć czy jak kupię np. szyszki chmielu to otrzymam np. tylko gram czy dwa lupuliny ? Domyślam się że bardziej opłaca się kupić gotowe gruczoły chmielowe, ale należę do osób które zanim coś kupią to lubią zrobić małe rozeznanie i popytać ludzi doświadczonych w temacie.
A tak poza tym, to nie wiem czy palenie szyszek ma sens. Najpierw trzeba wyekstraktować lupulinę a potem bawić się w eksperymenty.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 422 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kwidron »
tehacek pisze:
(...) czy muchomor (tak, wiem, to nie jest roslina) (...)
A co to jest ? ]
  • 2129 / 27 / 0
Kwidron pisze:
tehacek pisze:
(...) czy muchomor (tak, wiem, to nie jest roslina) (...)
A co to jest ? ]
Grzyby, mimo że są częścią flory, nie są roślinami. Mówi się " rośliny i grzyby" tak samo jak mówi się " mięso i ryby" mimo ze ryba to logicznie rozumując też mięso.

Wracając do tematu, brałem kiedyś tabletki z chmielem, wziąłem ich dosyć dużo i efekty ( uspokojenie, lekka zamułka ) nie były zbyt przyjemne. Jeżeli chodzi o uspokajające zioła to nic nie przebije waleriany.
Ostatnio zmieniony 29 grudnia 2008 przez Kuba Powiatowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 374 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: kildeis »
Kuba Powiatowy pisze:
Jeżeli chodzi o uspokajające zioła to nic nie przebije waleriany.
Sorry że offtopuje ale spróbuj lobelii a raczej zmienisz zdanie :-)
Wyśniłem sobie ten świat tak długo myśląc o nim, zupełnie po nic, tak dla siebie by się bronić...
  • 928 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
lobela palona? to trzeba chyba poteznego murzynskiego lola spalic, zeby cokolwiek poczuc, ja to palilem ze znajomym juz z kompletnych nudow, nikt nie liczyl na efekty i takowych nie bylo.
  • 374 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: kildeis »
tehacek pisze:
lobela palona? to trzeba chyba poteznego murzynskiego lola spalic, zeby cokolwiek poczuc, ja to palilem ze znajomym juz z kompletnych nudow, nikt nie liczyl na efekty i takowych nie bylo.
Generalnie jeśli chodzi o to ciekawe ziółko to najlepiej działa jednak herbatka, choć palenie też ładnie mnie usypiało. Nie potrzeba żadnych megalolków - ot zwykła koślawina na szybko skręcona i lulu. Nigdy nie paliłem/nie piłem tego na fazę, ale właśnie na spanie. Lobelina i cały zestaw tych innych alkaloidów, które zawiera to ciekawe skądinąd ziółko działa na mnie niczym mała dawka benzodiazepiny. Zasypiam jak dziecko. Jedno tylko mnie drażni w tej roślinie, a mianowicie smak takiej herbatki - ostry mocno pieprzowy - gryzący w gardło. Ale coś, za coś...

Wracając do tematu to niestety palone szyszki chmielu podziałały na mnie na granicy placebo. Było to dawno - parę lat temu, a szyszki miałem od jednego ziomka, który wrócił z Niemiec, gdzie pracował na plantacji. Dym gryzł w płuca jak diabli, a efektów nie rozróżniłem od placebo. Może faktycznie same gruczoły dałyby radę? Za starym chyba już jestem na takie eksperymenty...
Wyśniłem sobie ten świat tak długo myśląc o nim, zupełnie po nic, tak dla siebie by się bronić...
  • 422 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kwidron »
kildeis pisze:
Kuba Powiatowy pisze:
Jeżeli chodzi o uspokajające zioła to nic nie przebije waleriany.
Sorry że offtopuje ale spróbuj lobelii a raczej zmienisz zdanie ]

Zapal dobrego ziółka to zmienisz zdanie :D
  • 351 / 8 / 0
Kwidron pisze:
kildeis pisze:
Kuba Powiatowy pisze:
Jeżeli chodzi o uspokajające zioła to nic nie przebije waleriany.
Sorry że offtopuje ale spróbuj lobelii a raczej zmienisz zdanie ]

Zapal dobrego ziółka to zmienisz zdanie :D
Aaa tam, zapalcie opium, wtedy dopiero zmienicie zdanie.
  • 422 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kwidron »
Hehehe, gorzej będzie jak po kilku razach trzeba będzie częściej w ten sposób się "uspokajać" %-D
  • 928 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
oczywisie, po kilku razach bedziesz juz wjebany na amen, opium to wynalazek szatana.

fakt, dym z chmielu jest prze-je-ba-ny. kiedys probowalem roznych rzeczy ktore znalazlem w jakims opracowaniu na temat legalnych/naturalnych i dostepnych specyfikow, ale juz dawno dalem sobie spokoj, gra nie warta swieczki.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 3 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit

Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.