Więcej informacji: Ayahuaska w Narkopedii [H]yperreala
Jak wygląda powiedzmy 1 g changi , czy zwiera ona po prostu 500 mg harmaliny i 500 DMT czy może występuje to w postaci materiału roślinnego , jeśli tak to w jakich proporcjach ? Bo wydaję mi się ze wychodzi to dużo bardziej ekonomicznie niz normalne DMT , czas dzialania jest dużo dłuższy no i logicznie jeśli mamy już w tym zawartą harmaline to dawka 25 mg DMT powinna dać efekt jak 50 mg , jeśli żaś nie to jak wygląda dawkowanie takiego materiału na ile tripów wystarczy itd , bo jeśli jest to mało ekonomiczne to wolę w tej samej cenie zaopatrzyć sie w normalne DMT , no i ostatnie pytanie : Jak się to pali , widziałem ludzi palących changę i zauwazyłem ze uzywają czegoś w rodzaju tuby i material normalnie podpalają bez żadnej zabawy z waporyzacją co ogólnie było by dużym plusem , wiem ze napewno odpowiedż znalazłbym m.in na DMT-nexus ale akurat mój obecny stan nie pozwala mi efektywnie wyszukiwać potrzebnych mi informacji ;-) Więc byłbym bardzo wdzięczny za okazanie pomocy ;-)
Sorry za załozenie nowego tematu nie zauważyłem że takowy temat juz istnieje więc proszę o moderatorów o przeniesienie w odpowiednie miejsce .
Pau D'Arco: Rich and exuberant meadows of pleasure
Blue/White/Pink Lotus: A distinct pleasurable and bright character
Calea Zacatechichi: The dream herb allows for a perfect synergy
Passion Flower: MAOI which potentiates and lengthens the experience
Caapi: Adds a spirit quality and potentiates and lengthens the experience
Damiana: Unique vibrance and taste
Brugmansia Flowers: Distinct other wordly character
Silene Capensis: African dream herb
Peppermint: Adds fresh soothing qualities
Mullein: Respiratory healing and soothing qualities
Heimia Salicifolia: Increases auditory hallucinations
Justicia Pectoralis: Smoother taste and a nice smell
Salvia Divinorum: Acts as an opener and enabler
Chaliponga: Adds a spirit quality and more magic
Mugwort: Dream synergy and mystical powers
Pedicularis Densiflora: Psychoactive sedating effects
Sculcap: Strengthens, calms and sedates nervous system
Wild Letus: Strengthens, calms and sedates nervous system
Lions Tail: Euphoric smoking herb
Ayahuasca Android: 70% Caapi - 30% Chaliponga
Dream Scape: 60% Calea - 40% Brugmansia
Electric Sheep: 50% Blue Lotus - 50% Calea
Minty Blast: 40% Capi - 35% Peppermint - 25% Mullein
The Mekong: 50% Passionflower - 50% Blue Lotus
Twisted Fruit: 50% Caapi - 20% Salvia - 30% Mugwort + Bufotenine
Podróż była bardzo ciekawa, dużo się działo, czas szybko biegł, a ja za tym nie nadążałam. Najlepszy był Jogurt - tygrysiątko z figlarnymi wąsami i wesołymi oczami. Poza tym znalazłam się w dżungli :) Wszystkie zwierzęta (koty i tygrysy) na kocach wyglądały jak żywe. Mój głos w głowie był dziecinny, taki jak na ziole. Więcej nie zaobserwowoałam, bo faza się skończyła...
PS Jogurt: Chaotka była boginią. Faza trochę za szybko się kończy.
Ale chyba to na mnie za słabo zadziałało, bo DMT powinno mnie zanieść do wyższego wymiaru niż pozostałe psychodeliki, a ja mam wrażenie, że to była po prostu mocna psychodela, tylko w innym stylu niż ta np. po meskalinie.
Romantyczka pisze:Nie wiem, chyba zawsze jest taka sama. Wiem, że tam jest roślina "Calea".
Ale chyba to na mnie za słabo zadziałało, bo DMT powinno mnie zanieść do wyższego wymiaru niż pozostałe psychodeliki, a ja mam wrażenie, że to była po prostu mocna psychodela, tylko w innym stylu niż ta np. po meskalinie.
Tak naprawdę rzadko kiedy changa nasączona jest też freebase'em harmaliny/harminy
Parathormon pisze:Mogą się niczym nie różnić. Changa to słowo wytrych i zawiera w sobie tyle receptur ile wymyślisz, m.in. zwykłą maczankę DMT na jakimkolwiek podkładzie - psychoaktywnym czy też nie.
Tak naprawdę rzadko kiedy changa nasączona jest też freebase'em harmaliny/harminy
Nie wiem właściwie, jak obecnie wygląda sprawa sprzedaży Changi, co się na nią składa (i jakiej jest jakości). Ale, zakładając w miarę poprawne proporcje odpowiednich składników, doświadczenia po paleniu Changi są chyba trochę inne od waporyzacji DMT.
Fakt,
Mogą się niczym nie różnić
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/a85bc37d-ccb1-4f66-a18e-156805bc7e01/bombka-z-klefa.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250804%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250804T123302Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=64dbd8d0a00b1227046b02384257c9af7cd73ec34ac5b8591043e641ba6cef08)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannanxiety.jpg)
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.