świetliste macki kosmicznej jaźni pisze: poczujesz takie adrenalinowe pobudzenie, raczej bez euforii, albo z niewielka, no i nie zasnisz latwo bez benzosow. No i sporo czasu sie wkreca. Oddaj lepiej mi.
P.S. Laczyl ktos bupropion z mefedronem?
Nie laczy sie tego ze stymulantami, jak juz brac stymulant to nie brac bupro!
edit: wrzuciłem o 10tej i w sumie NIC nie czuje, nawet pobudzenia.
ja czesto robilem tak ze wstawalem po 6h snu, jadlem bupro, szedlem spac jeszcze na 2h i po sniadaniu juz zaczynal dzialac ;) doprawiony kawa naprawde wyczuwalnie stymuluje!
proponuje ci skruszyc tabse, powinna ci sie wkrecic po godzinie i dzialac intensywniej. i wcale nie 20 min jak kolega zauwazyl, poniewaz okres poltrwania bupropionu w osoczu to 10h, a metabolitow 26h :rolleyes:
acha, i ni chuj nie rozgryzaj!!!!!!!!!!!! tabsy sa tak okropnie gorzkie ze mozna sie zrzygac... poloz sobie tablete we wnetrzu zgietej kartki i pokrusz sobie jakims narzedziem, wsyp sobie do twarzy, a potem szybko popij!
acha, i ni chuj nie rozgryzaj!!!!!!!!!!!! tabsy sa tak okropnie gorzkie ze mozna sie zrzygac... poloz sobie tablete we wnetrzu zgietej kartki i pokrusz sobie jakims narzedziem, wsyp sobie do twarzy, a potem szybko popij!
dzialac intensywniej. i wcale nie 20 min jak kolega zauwazyl, poniewaz okres poltrwania bupropionu w osoczu to 10h, a metabolitow 26h
w miedzyczasie mialem 2 proby samobojcze... zartowalem hyhy... wlasnie fajnie mnie buja, podoba mi sie ten well. Ze 40 dzien go biore. Przypomne tylko, ze go wpierdalam leczniczo, oczywiscie fajnie jest po nim miec lekka fazke, ale mnie zasadniczo well wyciaga z mojego defaultowego marazmu. Tzn. bywam nakrecony, ale znam pelno "normalnych" ludzi, ktorzy sa tak nakreceni nic nie biorac (chyba ze oni wszyscy wachaja po katach). Po przebudzeniu WSTAJE i DZIAŁAM, a nie leze i rozmyslam godzine, ze jestem zajebiscie zmeczony i nic mi sie nie chce.
Aha i good news (przynajmniej dla mnie), dla mnie to gwoźdź programu: zaczynaja mi znikac lęki, czy co to tam było. Psychiatra nic mi nie dorzucil do wella, mimo, ze mu "delikatnie" sugerowalem. Chyba mial racje, mowil, ze te "lęki" to prawdopodobnie objawy depresji, niż lęk sam w sobie... a ja sobie wkrecalem wczesniej, ze mam fobie spoleczna etc.. Pierwszy miesiąc byłem wlasne taki troche zbaniowany i zalekniony, ale wydaje mi sie, ze na tym wellu zaczalem za duzo na raz (?) ogarniac i rozkminiac, no i troche (?) mi sie chujowo na duszy robilo, ze cos sie kiedys potoczylo tak czy siak. Ale jak juz sobie porozkminialem (rozkiminiam) i pogodzilem (godze) z niektorymi sprawami, to tak jakby czuje, ze zostawiam te sprawy za soba i sie robi coraz fajniej.
Schudlem niestety na pewno. No ale cos za cos. Pije wiecej kawy, bo na 102% kawa kopie mnie fajniej niz "normalnych". Aha i z fajkami to ja nie wiem, po tygodniu brania wella niby przestaly mi smakowac, ale pare dni potem znowu zaczalem normalnie jarac. Tzn jaram polowki, ale czesto... Well moim zdaniem podbija podkrecenie po fajce, chuj ze slabo smakuja (fajki nie sa chyba od smakowania?), wazne, ze po tym zajebiscie mi sie pracuje.Wiec nie wiem jak ludzie po tym rzucaja fajki, powtorze: nie smakuja, ale daja takie przyjemne cos.... a kiedy mnie fajki niby wczesniej kopaly? 100 lat temu? :)
I dlatego schudlem, wole se pierdolnac 2 kawy i 3 pety niz zjesc obiad...
No i ostatnia sprawa: jaranie (THC). Moim zdaniem fazy jaraniowe na tym sa duzo intensywniejsze, dostaje slowotoku i w ogole skacze po tym jak pijany zajac. Ale faza trwa dosc krotko (2h?) a potem zaczyna sie zgaszenie i porazka, tak jakby powtorka z tego co bylo zanim zaczalem wella wpierdalac. W zaleznosci od tego ile zjaram (tudziez ile dni pod rząd), to potem potrzebuje 2-3 dni, zeby well sie znowu rozbujal. Tak wiec ciezki orzech do zgryzienia, jak se zapale to jest miodzio, ale za te pare godzin zabawy mam potem 2-3 slabsze dni. Osobiscie ograniczylem do maksimum (pare machow raz na tydzien), po prostu za duzo na tym trace. Zastanawiam sie, czy nie przestac jarac calkiem, ale wiecie... ;) Co do chlania to tez niezle mnie klepie, ale ciezko sie przepic, wyjebalem 8 browarow, wszyscy popadali, a ja dalej moglem jak oranzadke popijac.. Szkoda mi jednak watroby i zoladka.
Aha, to ze se wrzucicie jednego tabsa, to w ogole nie wiadomo jak zadziala. Jednych nie klepnie w ogole, a mnie na przyklad zajebiscie mocno sieklo... ale moze to oznacza, ze mam cos nie tegos z beretem/ukladem nerwowym i lek jest trafiony, bo Działa. Poza tym well sie wkreca 5-8 dni, tak wiec wrzucenie se 2 tabsow raz na ruski rok to nie jest TO. Mimo, ze pierwsze 2 dni mnie wystrzelilo, i bylo to dosc ciekawe, to wole jednak jak jest teraz (od 20 dni) mniej chamskiego kopa, ale takiego stalego i wylazacego jakby z wewnatrz mnie ;) Najbardziej czuje to rano, budze sie i od razu czuje staly naped...
blabla, to narka :)
Vivendi pisze: Yo, yo,
w miedzyczasie mialem 2 proby samobojcze... zartowalem hyhy... wlasnie fajnie mnie buja, podoba mi sie ten well. Ze 40 dzien go biore. Przypomne tylko, ze go wpierdalam leczniczo, oczywiscie fajnie jest po nim miec lekka fazke, ale mnie zasadniczo well wyciaga z mojego defaultowego marazmu. Tzn. bywam nakrecony, ale znam pelno "normalnych" ludzi, ktorzy sa tak nakreceni nic nie biorac (chyba ze oni wszyscy wachaja po katach). Po przebudzeniu WSTAJE i DZIAŁAM, a nie leze i rozmyslam godzine, ze jestem zajebiscie zmeczony i nic mi sie nie chce.
Przymierzam się do rzucania palenia - a z racji tego że pewnie potrwa to z 2miesiące - to wypadnie jakaś impreza :)
Jak wellbutrin + MDxx ?
Czy z racji tego ze działa jako wychwyt zwrotny dopaminy ? Przeciwskazań brak ?
Ale moze to bylo MDEA, ktore przez bupropion dzialalo jak MDMA? Chyba nie, bo na wszystkich dzialalo raczej podobnie.
pozdrawiam serdecznie konfidenta z tego tematu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.