HA, dobre.

Wszystkie bad tripy biora sie ze srachu. Nic dziwnego, ze wiara ma przykre jazdy jesli naczytaja sie samych negatywow o bieluniu. Wszystko zalezy od podejscia. Ja radze zastosowac jakas medytacje przed zazyciem zeby sie wkrecic i uspokoic. Dawne slowianskie magiczne baby, tak zwane cioty robily magiczny wywar z bielinia i muchomora czerwonego. Z tego co wiem substancje w muchomorze powoduja nadmierne slinienie wiec neutralizuja efekt sahary i zapewne inne negatywne skutki. Niestety nie dostalem sie jeszcze do przepisu tego magicznego wywaru, trzeba zachowac odpowiednie proporcje zeby nie zejsc z tego swiata. Za pomoca mikstury, cioty, mialy widzenia , na ktorych podstawie wnioskowaly co dolega choremu i jak go leczyc. Z tego, ze bielun byl stosowany w kulturze slowianskiej do dzisiaj, mozna wnioskowac, ze w w tamtych czasach nie wiele osob umieralo od tej rosliny, zapewne dlatego, ze zachowywaly "zdrowe" proporcje, ktora mam nadzieje, ze znajde:] Jesli chcesz brac jakiekolwiek narkotyki dzialajace na mozg, nie mozesz byc do nich negatywnie nastawiony bo bad trip gwarantowany. Dodam, ze wielu ludzi przeklina marysie przez taki wlasnie strach, a mi po marysi jest bosko i nigdy nie mialem negatywnych jazd:]

eee, raczej pozytywne nastawienie i medytacja gówno daje przy potężnej dawce datury.
a atropina (pewnie i inne tropanowe) były stosowane w zatruciach po muchomorach, więc działanie w pewnym sensie obu srodków się neutralizuje. tak na logike, choć pewnie nie całkiem.

Dla mnie w ogole nie ma zla, wiec ja nie mam z tym problemu. Jeszcze nie bralem bielunia, ale napewno sprobuje zeby uzupelnic moja ksiege cieni. Nie sadze zebym mial zejsc z tegos swiata, chociaz smierc tez bylaby ciekawym doswiadczeniem.

Pozytywne nastawienie zawsze jest dobrze widziane.Jeśli ktoś miał złe doświadczenia z psiankowatymi to nie rozumiem po co w ogóle jest w temacie.Lepiej spróbować jeszcze raz a potem wypisywać tutaj jakie to gówno?Po co?Nie było ekstra fajowej trendy fazy to dajcie sobie ludzie spokój.Nie próbujcie więcej i już.Takie trudne?

Swoja droga, jesli kogos przylapala policja czy rodzice to tylko i wylacznie jego wina, nie bielunia! Najlatwiej jest obwiniac innych, a juz szczegolnie rosliny:]Nie jestes odpowiedzialny, nie bierz. Szacunek ode mnie dla tej rosliny!;-)

https://hyperreal.info/node/1862
Taka mała ciekawostka - jedyny znany mi raport z bielunia opisujący jazdę całkiem pozytywną.

Njelepiej byloby wydobyc sama esencje z bielunia i zostawic te gowna ktore powoduja sahare i inne. Gryść nasiona, to chyba nie najlepszy pomysl, niedobry smak moze wplynac na jazde. Planuje zrobic slodka herbatke. Tylko nie moge znalesc tej rosliny... jestem z Pozka, moze ktos wie gdzie rosnie?

Niestety,te same 'gówna' powoduja sacharę i trip.
jeśli tripem można to nazwać..

sprostowanie - ja zadnych niemilych akcji z tropanowcami nie mialem - typu nawyczynialem glupot, szamalem to ostroznie, ale i z niewielkim efektem halucynogenym. coś w tych roslinach jest, zawsze się im przyglądam gdy ide ulicą. obsadzili w tym roku ładne kilkadziesiąt krzaczków... tak pięknie kwitną.

esensja z bielunia bez sachary to tak jak sucha ciekla esencja z wody ;]
a co chcecie od smaku nasion? nawet przyjemne w smaku, liscie duzo gorsze.